Pamiętam do dziś jak pracowałem na budowie za kilka złotych za godzinę, ale mimo to byłem zajarany, że mam parę groszy. Czuję, jakby to było wczoraj, a minęło już kilkanaście lat. „Vintage” mówi o czasach bez aplikacji, w których największą wartość miał uścisk dłoni. W tym kawałku mówię o zmianach, jakie zaszły zarówno w myśleniu młodych ludzi jak i o postępie, który nieczęsto jest przekleństwem – mówi EMAS.

„Vintage” to czwarty po „Nieodebrane”, „Plastikowe kwiaty” z Janem-Rapowanie i „Boiler Room” z Żyto utwór zapowiadający album „Zapomniałem podlać kwiaty”. Płyta ukaże się jeszcze w tym roku, 23 grudnia.

Początkowo album miał nosić całkiem inny tytuł, ale pewnego razu wpadła mi w ręce książka Jerzego Kosińskiego pt. „Wystarczy być”. Głównym bohaterem książki jest Los Ogrodnik zajmujący się w życiu dwoma czynnościami - pielęgnowaniem ogrodu i oglądaniem telewizji. Książka jest karykaturą amerykańskiego społeczeństwa, które nie potrafi myśleć samodzielnie. Znalazłem w niej dużą analogię do dzisiejszych czasów.

Nie jest to żadnego rodzaju postanowienie ani straszak do tego, żeby żyć świadomie. Przede wszystkim chciałem tym albumem pokazać młodym ludziom, że nie trzeba brać narkotyków, upijać się co weekend ani szukać uciech w szybkich znajomościach, żeby być w porządku. Ja tam byłem i poprzez takie życie uśmierciłem wszystkie kwiaty w sobie. Najwyższy czas, żeby je podlać...