Łagodnie snuje się ta magiczna opowieść, nostalgiczny song o przemijaniu, o odchodzeniu… Jak wielki wpływ mogą mieć na nas ludzie, których mijamy, stykamy się tylko przez chwilę? Niektóre takie momenty zostają na całe życie, piętnują i zmieniają nie tylko światopogląd, ale wywracają kosmos do góry nogami. O tym jest ten utwór, o miłości do świata, przyjaźni, o tęsknocie, ale i o niezgodzie, buncie.
A wszystko to z chropawym grunge’owym wokalem Dawida Karpiuka, lidera zespołu Dziwna Wiosna, z muzyką Michała Kusha, nagradzanego producenta i kompozytora. To debiutancki solowy singiel Dawida Karpiuka, specjalnie na ścieżkę dźwiękową do filmu „Johnny” Daniela Jaroszka.
Od dawna chciałem zrobić coś osobnego, coś obok Dziwnej Wiosny. Nie po to, żeby uciekać od zespołu, bo Wiosna to moje serce i za chwilę będziemy tu konkretnie zamiatać na krajowej scenie muzycznej, nie da się już tego zatrzymać. Ale chciałem poszukać jeszcze czegoś, czegoś poza rock and rollem. I to się przypadkiem znalazło. Robert Kijak zaproponował mi, żebym wymyślił coś do fragmentu, który skomponował Michał Kush, autor muzyki do filmu „Johnny”. Dostałem półtorej minuty i scenę z filmu. Wszyscy znamy historię głównego bohatera „Johnny’ego”, ks. Jana Kaczkowskiego, który zmarł na glejaka mózgu. Znacznie wcześniej, niż powinien. Przyszła mi do głowy historia o pożegnaniach.
„Johnny” to poruszająca, oparta na prawdziwej historii opowieść o miłości do świata i drugiego człowieka oraz o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę. Gdy Patryk (Piotr Trojan) dostaje ją od ks. Jana Kaczkowskiego (Dawid Ogrodnik) nie podejrzewa nawet jak odmieni to jego życie.
Premiera kinowa filmu „Johnny” w reżyserii Daniela Jaroszka już 23 września 2022. Dystrybucja NEXT FILM.