Kolejny raz w ostatnich miesiącach zdarza mi się recenzować płytę tętniącą pulsem natury. Tym razem są to debiutanci. Stacja Folk to projekt, którego założycielką jest Karolina Jastrzębska śpiewająca i grająca na mandolinie. Oprócz niej mamy jeszcze trzy osoby – Michalinę Putek (skrzypce, chórki), Rafała Wierciocha (gitara akustyczna) i Michała Zunia (kontrabas). „Naturalnie” to ich debiutancka EP-ka.
W niecałe dwadzieścia minut zawartych jest pięć utworów. Folkowo brzmiące „Naturalnie” w warstwie muzycznej i tekstowej łączące się z naturą ujawnia bluegrassowe wpływy. Odsyłam w tej sprawie do części instrumentalnej utworu. Amerykańskie wpływy słychać też w „Find A Way” - jedynej kompozycji śpiewanej w języku angielskim.
Ładną, akustyczną balladą z łatwym do zapamiętania refrenem (zresztą to cecha praktycznie każdego utworu na "Naturalnie") jest „Dziwna”. Rejony akustycznego popu eksploruje też „A mało kto”. W tym przypadku nie ma skrzypiec (jedyna taka piosenka na Epce), ale jest robiące całą robotę pstrykanie. Całość zamyka „Powiedz mi” o trudnościach w relacjach międzyludzkich - z mandoliną na pierwszym planie.
Ładna Epka z dużą lekkością w brzmieniu. Słychać wpływy americany, bluegrassu i folku, ale słychać też popowe konstrukcje piosenek. Na lato jak znalazł. Warto zawitać na Stację Folk i sprawdzić, co ma do zaoferowania.
Stacja Folk to nowy zespół na polskim rynku muzycznym. Autorką projektu jest Karolina Jastrzębska, u której zamiłowanie do akustycznych instrumentów strunowych zainicjowało falę nowych pomysłów na ich wykorzystanie... i właśnie o tym mogłyśmy porozmawiać.
W sierpniu światło dzienne ujrzy debiutancka ep-ka projektu Stacja Folk zatytułowana...."Stacja Folk".