Nowa płyta zespołu Coma. Jak ją traktować? Teoretycznie można mówić o „Śnie o 7 szklankach” jako kolejnym albumie studyjnym zespołu, ale nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem będzie chyba potraktowanie tej płyty jako odrębnego projektu w ramach twórczości zespołu Coma. Przy ukazaniu się ich następnego albumu będziemy się zastanawiać do którego poprzednika go porównywać: do „Snu o 7 szklankach” czy do „Metal Ballads vol. 1”? Zajmijmy się tym, co teraz.
„Sen o 7 szklankach” to studyjna realizacja projektu, który Coma zaprezentowała podczas zeszłorocznego Męskiego Grania w Krakowie. Składają się na niego przeróbki utworów z programów i filmów dla dzieci z dawnych lat. Może paść w przypadku tego albumu pytanie: jaka jest grupa docelowa, do której kierowany jest ten album? Tak się złożyło, że w zeszłym roku byłem na Męskim Graniu w Krakowie. Z racji tego w zestawie widziałem też projekt Comy. Siedziałem sobie z tyłu i z pewnym zdumieniem patrzyłem na to, jak ludzie pod sceną skaczą szaleńczo do utworu „Z poradnika młodego zielarza”. Jeden z bardziej surrealistycznych widoków, jakie widziałem.
Na płycie znalazła się – oprócz coverów – jedna autorska kompozycja zespołu. Nazywa się „Fantazja” i zapowiadała album. Niestety. Coma – zwłaszcza w ostatnich latach – lubi dowalić jakimś beznadziejnym utworem. Takie uderzenie otwartą ręką w twarz. Warstwę muzyczną „Fantazji” da się jeszcze wytrzymać, choć słychać, że jest to wyładzone brzmienie. Ale katastrofalnie zaczyna się robić, gdy do gry wchodzi głos Piotra Roguckiego. Co to ma być? Krzyk? Skrzeczenie? Na pewno nie śpiew. Nawet nie wiem, co jeszcze napisać. Śpiew czyni ten utworów jednym z najgorszych nagrań, jakie ukazały się w tym roku (obok „Szukaj mnie” Ani Rusowicz i Sławka Uniatowskiego). Maniera wokalna Roguckiego drażni też w innych utworach, ale „Fantazja” najbardziej się rzuca pod tym względem. Tytuł albumu nabiera nowego znaczenia, jeśli chodzi o możliwości przetrawienia tego utworu.
„Sen o 7 szklankach” to dla niektórych fanów Comy kolejny powód do tego, by złapać się za głowę. Najlepiej by było wyrzucić z głowy myśl o tym, że Coma to zespół rockowy. Rockowe elementy się znajdą, ale podlane są gęstym sosem z elektroniki. Najdobitniejszym tego przykładem – robotyczny i dyskotekowy „Marsz robotów”. Czuć próbę wywołania psychodelicznego klimatu. Przez album przewijają się króciutkie kompozycje instrumentalne „Sen o (w tym miejscu liczba) szklance”. Głównie oniryczne czy zimne, choć w „Śnie o czwartej szklance” mamy wesoły nastrój.
Najjaśniejszym punktem płyty jest utwór „Pi i Sigma” (Przybysze z Matplanety). Najbardziej energetyczny, najbardziej przebojowy, z gościnnym udziałem Darii Zawiałow. Może miało to wpływ na to, że na sam koniec albumu jako bonus pojawia się remiks tego utworu autorstwa gitarzysty zespołu, Dominika Witczaka. Nieźle wypada też „Chodź ze mną” (tutaj gościnny udział Izy Lach, podobnie jak w „Meluzynie”) - spokojny utwór mimo nieballadowego tempa. Słabsze momenty obok „Fantazji”? Przeciętnie wypada „Meluzyna”. „Pożegnanie z bajką” (tu gościnny udział Ralpha Kamińskiego) jest zbyt podniosła i pompatyczna aż do bólu.
Dziwnie się słucha tego albumu, pamiętając wcześniejsze dokonania Comy. W sumie może on być kolejnym powodem do strzałów w stronę zespołu, że grają utwory dla zdziecinniałych dorosłych. Rockowego ducha też jakby coraz mniej. Dla mnie – album bez szaleństw, jeśli chodzi o poziom. Jednakże po singlu zapowiadającym płytę byłem gotów na coś znacznie, znacznie gorszego. Ale do zachwytów – tak czy siak – daleko.
Zespół FRANZ – nowe rockowe trio złożone z doświadczonych muzyków scen Tomaszowa Mazowieckiego, Łodzi i Warszawy – prezentuje swój pierwszy singiel „Fala”. To mocny, emocjonalny utwór otwierający drogę do debiutanckiego albumu „Popioły”.
Trzy artystki, pięć utworów i jeden projekt, który definiuje brzmienie tego lata. Margaret, Zalia i Sara James – tegoroczny skład festiwalowego girlsbandu BABIE LATO – prezentują dziś premierową EP-kę.
Zespół Disposable Soma zaprezentował najnowszy singiel. „Toń” to kompozycja Pawła Eggerta, Piotra Kona i Jaśka Smolińskiego. Jako ilustrację tekstową zespół wykorzystał wiersz Bolesława Leśmiana „Topielec”. Recytuje go jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, Mirosław Zbrojewicz.
Po historycznym koncercie, który w zaledwie 10 godzin został wyprzedany do ostatniego miejsca, COMA ponownie rusza w trasę.
Ukazała się rozszerzona reedycja jedynego albumu grupy The Nefilim kierowanej przez Carla McCoya z Fields Of the Nephilim.
Ukazał się ósmy już singel w dorobku warszawskiej formacji Quiet Sirens.
„One Assassination Under God – Chapter 1” to nowe rozdanie dla Marilyn Manson, nawiązujące do klasycznych dokonań grupy.
Grupa Archive zakończyła jubileuszową trasę koncertową z okazji 25-lecia na progu pandemii. Zespół odcięty od możliwości wspólnego działania, powoli zaczął tworzyć nowy materiał, który z czasem rozrósł się do blisko dwugodzinnego albumu. "Call to Arms and Angels" to nie tylko bodaj najbardziej epickie dzieło grupy, ale także najbardziej złożone. To projekt do tego stopnia wyjątkowy, że zespół postanowił zrealizować przy okazji film dokumentalny, poświęcony procesowi tworzenia nowej płyty. Obraz zrealizowany w dużej mierze kamerą Super 8, okazał się jednak czymś więcej w dorobku grupy. O tym dość sporym przedsięwzięciu opowiedział mi jeden z założycieli Archive - Darius Keeler
Grupa J.D. Overdrive wydała swój piąty długogrający album, którym po blisko 15 latach działalności żegna się ze słuchaczami. "Funeral Celebration” to kwintesencja brzmienia grupy i jak najbardziej godne pożegnanie. W związku z tym wokalista Wojciech ‘Suseł’ Kałuża i gitarzysta Michał ‘Stempel’ Stemplowski dali się namówić na przekrojową rozmowę o działalności zespołu, sięgając początków jego istnienia, aż po czas bieżący. Poniżej jej zapis.
Klasycy polskiej zimnej fali Made In Poland wydali album "Kult", na którym znalazły się studyjne wersje kompozycji znanych z koncertowego repertuaru z lat osiemdziesiątych. Z tej okazji nasz wysłannik Jakub Oślak porozmawiał z basistą oraz współzałożycielem Made In Poland Piotrem Pawłowskim. Nie zabrakło również nawiązań do innych projektów muzycznych, w które jest zaangażowany ten muzyk: Dance Like Dynamite, The Shipyard oraz Neverending Delays.
Grupa Archive zafundowała swoim odbiorcom najdłuższą przerwę wydawniczą w swojej dotychczasowej karierze. Częściowo było to spowodowane pandemią koronawirusa, o czym w rozmowie ze mną wspomniał klawiszowiec zespołu, Darius Keeler. Efektem tego jest także fakt, że „Call To Arms & Angels” trwa ponad 100 minut.
Muzycy grupy Coma połączyli siły z raperem Abradabem i założyli grupę Ka$hell. W listopadzie ukazała się debiutancka płyta tego bandu zatytułowana po prostu "Ka$hell".
Kanadyjscy klasycy electro-industrialu Front Line Assembly powrócili z następcą wydanego dwa lata temu albumu "Wake Up the Coma".
Karaś/Rogucki to duet, który pojawił się na polskim rynku po ogłoszeniu zawieszenia działalności zespołów The Dumplings i Coma. „Ostatni bastion romantyzmu” to 11 opowieści o miłości w czasach cybernetycznej zarazy.
„Death Song” to najlepsza płyta jaką nagrali od czasu ich debiutanckiego „Passover” - tak ocenia nową płytę The Black Angels nasz recenzent Jakub Oślak.
W dniach 8-10 lipca w amfiteatrze miejskim w Ostrowcu Świętokrzyskim odbędzie się XV Festiwalu Wielki Ogień im. Miry Kubasińskiej.
IS LIVE FEST odbędzie się w dniach 14-15 maja 2022, w poznańskiej Tamie. Na scenie wystąpi łącznie dziesięć zespołów reprezentujących takie nurty jak artrock, progrock, ambient, trip-hop, nordycki folk czy progmetal.
Ukazał się drugi singel z debiutanckiej płyty zespołu Kashell, którego premiera zaplanowana jest na 26 listopada
Archive, uznany kolektyw z południowego Londynu, ogłosił datę premiery najnowszego krążka "Call To Arms & Angels”. Płyta ukaże się 8 kwietnia 2022 r. Drugiemu singlowi z płyty, "Shouting Within", towarzyszy piękny teledysk z udziałem wokalistki Archive - Holly Martin.
Ukazała się płyta "San Quentin" węgorzewskiej formacji San Quentin. To propozycja dla fanów takich zespołów jak: Tool, Nirvana i Coma.
Na polskiej scenie muzycznej pojawił się nowy zespół KASHELL stworzony przez Marcina (AbradAba) Martena oraz muzyków zespołu Coma: Dominika (Witosa) Witczaka, Marcina (Kobeza) Kobzę, Rafała (Matusza) Matuszaka i Adama ( Von Marszala) Marszałkowskiego.
Archive wydało nowy singel "Daytime Coma" - epicki 14-minutowy post-rockowy utwór, który opisuje świat w 2020 roku.
Ukazała się pierwsza zapowiedź nowego wydawnictwa grupy ATME zatytułowanego "Mantracora". Już dziś można posłuchać utworu "Hybrydy".