Dużo można powiedzieć o nowym krążku The National, ale na pewno nie to, że przybył do nas dyskretnie lub znienacka; czyli, zupełnie odwrotnie niż jego poprzedniczka, Sleep Well Beast, płyta tak spokojna i wyciszona jak promocja go otaczająca. Tym razem było inaczej; I Am Easy To Find zapowiadany był równie długo, żarliwie i entuzjastycznie co finał "Gry o Tron". I, podobnie jak on, nie jest ani jednoznacznym triumfem, ani porażką. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia, jak zwykle; aczkolwiek, słuchając rzeczonego krążka, naprawdę trudno jest sobie wyrobić o nim zdanie w sposób łatwy i szybki. Być może jest to element jego mocy i magii - zaprzeczenie efektowi "natychmiastowej nagrody" jaką przyniósł postęp technologiczny i szybkość informacji. I Am Easy To Find to płyta "nudna" - jest długa (ponad 60 minut) i powolna, brak jej hitów, piosenki są powikłane i wydumane, za dużo tekstu, za dużo kombinowania, nic tu się nie rozwija, tylko trwa w artystycznym uniesieniu. Zatem, czy warto?
Warto, ze wszech miar. To co na starcie odrzuca, a co wymieniłem powyżej, po jakimś czasie przechodzi i przynosi zadowolenie, jeśli tylko damy płycie drugą, trzecią, czwartą szansę. Zakładając, że płyty z muzyką są rodzajem sprawdzianu dla słuchacza, to I Am Easy To Find to najtrudniejszy z dotychczasowych, jakie rozpisali The National. Nie ma tu przebojów, ani przyjemnych piosenek. Krążek wypełniają kompozycje, z których każda brzmi odrębnie, jakby nie były pisane z myślą o dzieleniu tej samej przestrzeni albumowej. Kolejne numery są skondensowane, aptekarskie, naładowane koncepcją, pomysłowością i artyzmem. To może łatwo nas słuchaczy odrzucić; ale jeśli staniemy na wysokości zadania i załapiemy czego zespół od nas oczekuje, wtedy też, jak w klasycznej komputerowej labiryntówce, otworzy się przed nami cały łańcuch komnat i ukrytych w nich skarbów. A każdy z tych numerów to właśnie skarb, efekt intensywnej pracy twórczej: krew, pot i łzy, oraz bąble na dłoniach.
Dzięki temu I Am Easy To Find nie jest krążkiem łatwym w obejściu. Brzmi wysoce innowacyjnie i "kompozytorsko", jak twórcza wizja geniusza, który usiłuje wytłumaczyć innym to co słyszy u siebie w głowie. Ten kombinowany rytm, te damsko-męskie dialogi wokalne, te czerpane ozdobniki, cała ta orkiestra. Podobnie jak na nowej płycie Mercury Rev, tak i tu słyszymy zastęp wokalistek, w tym Gail Ann Dorsey, Lisa Hannigan oraz Sharon Van Etten. Są sekcje smyczkowe, są dźwięki elektronicznie, jest chór z Brooklynu; brakuje tylko baletu, chociaż jest film. Płyta powstawała równolegle z krótkometrażowym filmem (w roli głównej Alicia Vikander), który pełni rolę swobodnej ilustracji, symbiozy dźwięku i obrazu. Powiedzieć, że I Am Easy To Find to dzieło złożone, to mało. Patos, koncepcja, misterium, epopeja, Gra o Tron - to wszystko naczynia połączone, podgrzewane ambicją i rozmachem. Patrz Neutral Milk Hotel, patrz Pet Sounds, Blonde On Blonde i Exile On Main St.
Pamiętacie, gdy po raz pierwszy wsiedliście na szybką, wysoką i gwałtowną karuzelę w wesołym miasteczku? Być może było trochę przerażająco, być może zrobiło się niedobrze albo po prostu chcieliście już wysiąść. Ale za jakiś czas pojawiło się uczucie: chodźmy jeszcze raz. A potem znowu, za każdym razem lepiej, radośniej i chętniej. Mam tak za każdym odtworzeniem I Am Easy To Find; chcę jej więcej, chcę ją usłyszeć ponownie, szerzej, w nowych szczegółach, których jest tu bez liku. Chcę dostrzec jest rozmach i przełomowość, chcę jako słuchacz poczuć się jej częścią, jako werbalizator jej piękna. To płyta niełatwa, kontrowersyjna, napompowana jak balon - ale chce się ją podziwiać i o niej rozmawiać. Jej piosenki to rozdziały powieści, których warto słuchać robiąc przerwy na sen, oddech i namysł. Mnie najbardziej podobają się "Hey Rosey", "Light Years", "Not in Kansas" oraz, chyba najbardziej, piosenka tytułowa. Ale ktoś obok wskaże zupełnie inny zestaw. I to jest niesamowite.
Matt Berninger, lider grupy The National, prezentuje kolejny singiel zapowiadający debiut solowy – „Serpentine Prison” (premiera 2 października). Utwór „Distant Axis” jest już dostępny w serwisach cyfrowych. Do piosenki powstał klip wyreżyserowany przez Berningera, jego brata Toma oraz Chrisa Sgroi.
Matt Berninger, lider grupy The National, wydaje debiutancki album solowy zatytułowany „Serpentine Prison”. Premiera zaplanowana jest na 2 października 2020. Za produkcję odpowiada Booker T. Jones. Już teraz można posłuchać tytułowego utworu z krążka.
Grupa The National opublikowała nowy utwór zatytułowany „Light Years” zapowiadający album „I Am Easy to Find”. W teledysku do piosenki możemy zobaczyć laureatkę Oscara Alicię Vikander.