DJ Hiro Szyma (DAS MOON)
2017-03-16Z płyty na płytę warszawski Das Moon rozwija swoje umiejętności twórcze, poszerzając spektrum muzyczne i eksperymentalne. Najnowszy trzeci już album grupy zatytułowany „Dead” zaskakuje jednak przede wszystkim nośnością i formą, której pozazdrościć mogą nawet twórcy piosenek popowych. O kulisach jej powstawania i zawartości porozmawialiśmy z Grzegorzem Szymą (DJ Hiro Szyma), członkiem Das Moon.
Rozmowa z: Grzegorz Szyma
MM: Słuchając pierwszych dźwięków „Dead”, patrząc na okładkę tej płyty i nazwę waszego zespołu, skojarzenie mam tylko jedno: Kraftwerk – „Die Mensh-Maschine”. Po pierwsze – czerwony kolor. Po drugie – nazwa kojarząca się z „Das Model”, no i w końcu sama muzyka o zabarwieniu elektronicznym.
GS: To prawda. Wszystko to jednak dzieje się trochę nieświadomie. Jakoś tak wyszło, że kolejne płyty, a ta jest naszą trzecią, tworzą pewną trylogię, a "Dead" jest zamknięciem pewnego etapu. Pierwszy album kojarzył nam się z kolorem białym. Drugi natomiast z kolorem czarnym. A w przypadku tej od początku wiedzieliśmy, że będzie dominowała czerwień, a jest to kolor bardzo sugestywny. To bierze się też stąd, że odpowiadam w zespole za sprawy plastyczne. Przez całe lata tworząc swoją, zupełnie prywatną sztukę, posługiwałem się tymi trzema kolorami. To się przełożyło na moje myślenie o zespole w sensie długofalowym. Z kolei to, że jesteśmy w Das Moon fanami Kraftwerk, a na pewno ja i Marek Musioł (gitarzysta i specjalista od elektroniki w Das Moon – przyp. MM) nimi jesteśmy, stąd nic dziwnego, że te odniesienia występują. Zawsze jakieś echa, czy fascynacje się pojawiają. Na pewno jednak nie było to tworzone z myślą o tym, że zrobimy „The Man Machine 2”, czy coś w tym stylu. Gdyby okładka była zielona, to pewnie znaleźlibyśmy jakieś inne odniesienie.
MM: Skoro te piosenki są opowieściami o relacjach damsko-męskich w różnych aspektach, to czemu zatytułowaliście płytę „Dead”?
GS: Tytuł „Dead” to nie jest jakimś podsumowaniem i streszczeniem tych tekstów. To jeden z utworów na płycie, ale chodziło przede wszystkim o wprowadzenie w pewien nastrój. Sformułowanie „martwy” wydawało nam się w jakiś sposób bliskie. Mimo wszystko te relacje, opisane przez Daisy (K., wokalistkę Das Moon – przyp. MM) są mocno intymne, ale też łącząc tytuł płyty z kolorem okładki, zależało nam, by był to krótki i dosadny cios w twarz.
MM: Jak długo ją nagrywaliście?
GS: Płyta powstawała w tym samym składzie, stąd też nazywam to domknięciem trylogii, które stworzył ten właśnie skład, czyli Daisy, ja i Marek oraz – co bardzo istotne – nasz producent, Paweł Gawlik, który od pierwszej płyty jest z nami. Na początku był takim pełnoprawnym członkiem, występującym z nami także na scenie. W tej chwili jest osobą trochę niewidoczną, ale absolutnie jest integralną częścią zespołu. Jest również współkompozytorem tego materiału, natomiast obaj odpowiadaliśmy za stronę produkcyjną. Dlatego też powstawanie tej płyty było podobne do tego, jak tworzyliśmy dwie poprzednie. Nie wiemy, czy płyta czwarta – jeśli się zdarzy – powstanie w takim składzie. Każdy zespół na pewnym etapie poszukuje jakichś zmian, bo chce się rozwijać. Mam nadzieję, że tak się stanie.
MM: Nośność tych numerów jest ogromna. To naturalnie wam wyszło „pod nóżkę”, czy po prostu graliście i cięliście poszczególne partie?
GS: Wpłynęły na to dwie rzeczy. Po pierwsze zespół powstał z formacji Rh+ A Joint Of Audiovisual Performers. To była grupa artystyczna, która nawiązywała do twórczości łączącej performance, sztukę video z muzyką. W związku z czym ta muzyka była gdzieś na drugim, trzecim miejscu, mimo że graliśmy koncerty. W którymś momencie podjęliśmy decyzję, że będziemy zespołem stricte muzycznym. Nagraliśmy pierwszą płytę, która była emanacją naszych pomysłów, które mieliśmy już wcześniej Rh+, ale nie realizowaliśmy ich, gdyż nie był to projekt piosenkowy. Nie mieliśmy jednak wówczas żadnego doświadczenia na polu kompozytorskim. Myślę więc, że tworząc pierwszą, a potem drugą płytę, możemy uznać – a przynajmniej taką mam nadzieję - że ta trzecia jest najbardziej dojrzała. Zależało nam, żeby była melodyjna i spójna. Po drugie myślę też, że Daisy dojrzała do tego, żeby pisać tekstowe szlagworty. Ona wywodzi się z muzyki grunge, a my z Markiem raczej z brzmień lat 80., więc to też musiało zająć trochę, byśmy się dotarli na polu kompozytorskim.
MM: Przeraził mnie trochę dźwięk modemu w „City Will”.
GS: (śmiech) Wszyscy go pamiętamy i się denerwowaliśmy, gdy nas rozłączało i znów trzeba było słuchać tego dźwięku, by ponownie połączyć się z siecią. To takie mrugnięcie okiem wobec szybkości zmian technologii. Poza tym rytm w tym kawałku jest takie „kraftwerkowy” pod względem motoryki. Dlatego też w połączeniu z tym brzmieniem modemu, brzmi to w starym stylu. Takie wspomnienie techniki minionej, która mimo wszystko zapadła nam w pamięć.
MM: A skoro jesteśmy przy rytmie, to utwór „Rain” brzmi niczym czysty Depeche Mode właśnie pod względem rytmicznym. Mam wrażenie, że odróżnia go głównie wokal Daisy.
GS: No cóż (śmiech). Zauważyłem, że w pewnym momencie wpadliśmy w takie sidła może i oczywistych porównań zarówno do wspomnianego przez Ciebie Kraftwerk, jak i właśnie do Depeche Mode. Cieszy nas to i martwi jednocześnie, bo w Polsce na ogół jest tak, że zespoły porównuje się do grup zachodnich. Tymczasem my przy tej płycie nie mieliśmy ani razu podejścia na zasadzie: zróbmy numer w stylu Depeche Mode. Jeśli to wychodziło, to zupełnie naturalnie, podskórnie. Najwidoczniej nam się ta poetyka podoba i te utwory powstają w taki, a nie inny sposób. Zresztą, żeby było śmieszniej – premiera najnowszej płyty Depeche Mode pokrywa się z naszą (śmiech).
MM: Z kolei „Time” to mój faworyt – pewnie przez ten zwarty rytm i chyba najbardziej nośny refren na płycie – idealny singiel radiowy.
GS: Ciekawa sprawa, bo jestem ciekaw, czy przebijemy pewną niemoc zespołu, bo jest pewien problem z dotarciem do świadomości ludzkiej, a przede wszystkim mediów tworzących aurę wokół różnych zespołów. Z nami jest problem, bo jesteśmy za popowi dla alternatywy, a zbyt alternatywni dla popu. Mimo wszystko widzimy się bardziej po tej stronie alternatywnej. Jednak z nową płytą zahaczamy w kilku utworach ewidentnie o piosenkowy pop.
MM: Tomek Świtalski zagrał na saksofonie w dwóch utworach. W „Locust” słychać go wyraźnie, a w którym jeszcze?
GS: W „Forest”. To zresztą jest specyficzny utwór, bo jest najdłuższy i streszcza poniekąd to, czym był Rh+ od strony muzycznej. To nie jest piosenka, tylko taka forma słuchowiska. U nas to jest trochę reguła. A ponieważ myślimy o płytach jak o całości, to staramy się by był utwór otwierający i zupełnie innych utwór zamknięcia. Środek jest z kolei opowieścią.
MM: A jak to się stało, że Tomek zagrał na waszej płycie?
GS: Tomek był sprawcą faktu, że w ogóle mogło powstać Das Moon... Po prostu w którymś momencie skojarzył na scenie młodą poetkę Kamilę Janiak (vel Daisy K.) i mnie - DJ Hiro Szyma. Kamila szukała podkładów pod jej melodeklamacje i tak się z nią poznałem. A potem już poszło jak z płatka... Akurat byliśmy na rozstaju dróg z Rh+. Dołączyła do nas i tak powstało Das Moon. Natomiast Tomka znałem od lat... W sumie był moim idolem, bo grał w kapelach na których się wychowałem, czyli Kryzys i Brygada Kryzys, więc jego udział na płycie był moim marzeniem, a poza tym to podziękowanie z naszej strony, że kiedyś przed laty skojarzył mnie z Daisy.
MM: Wasze płyty dość szybko się rozchodzą, bo z tego co wiem to i „Electrocution” nie jest już dostępny, a „Weekend In Paradise” tylko na winylu. Nie będziecie wznawiać tych wydawnictw na CD?
GS: Myślę, że będziemy, tyle, że póki co – pojawiamy się z nową płytą. Także na razie skupiamy się na niej. Sam jako kolekcjoner płyt mam świadomość, że jest coś takiego, że jeśli się posiada jakąś płytę, która jest unikatem i jest niedostępna, to mnie to cieszy. Ci, którzy nas polubią za „Dead” być może sięgną po poprzednie płyty i będą ich poszukiwali. Sądzę jednak, że z czasem, dwie pierwsze płyty zespołu się pojawią się ponownie w obiegu.
MM: W piątek koncert w warszawskim „Dziku”. A co dalej?
GS: Dalej gramy kolejne koncerty promujące „Dead”. Będzie ich kilkanaście w całej Polsce. Ciekawym wydarzeniem na pewno będzie koncert u boku Psychic TV – legendy sceny eksperymentalno-elektronicznej, który zagramy 1 czerwca w klubie „B90” w Gdańsku, na który już teraz serdecznie zapraszamy.
MM: Dziękuję bardzo za rozmowę.
Foto: Jarosław Sadkowski
Rozmawiał: Maciej Majewski
Budka Suflera
2021-01-09Budka Suflera wydała pierwszą od 11 lat płytę studyjną, która jest jednocześnie pierwszym wydawnictwem studyjnym tego zespołu z wokalistą Felicjanem Andrzejczakiem. Album "10 Lat Samotności" stanowi także hołd dla zmarłego w lutym ubiegłego roku muzycznego lidera i kompozytora Budki Romualda Lipko. O tym wszystkim porozmawialiśmy z perkusistą Tomaszem Zeliszewskim.
Czytaj więcej...Grubson
2021-01-08„AKUSTYCZ(NIE)ZUPEŁNIE” to tytuł nowej płyty Grubsona, który uważa to wydawnictwo za swoje najdojrzalsze dzieło. Na albumie pojawiło się kilku znanych gości. Była to więc okazja do naszej rozmowy z Artystą.
Czytaj więcej...Pink Freud
2021-01-05Grupa Pink Freud wydała nowy znakomity album pod intrygującym tytułem "Piano Forte Brutto Netto". O genezie tego tytułu, procesie powstawania albumu oraz kilku innych tematach porozmawialiśmy z liderem zespołu basistą Wojtkiem Mazolewskim i perkusistą Rafałem Klimczukiem.
Czytaj więcej...Ptakova
2020-11-27Natalia Ptak czyli Ptakova wydała debiutancki album tuż przed "trzydziestką". W wywiadzie z nami opowiedziała między innymi o powstaniu płyty "Suma Wszystkich Dźwięków".
Czytaj więcej...Gracjan Kalandyk
2020-11-26Gracjan Kalandyk przygotowuje się do wydania drugiego albumu zatytułowanego "Wilk". Wydał już dwa single zapowiadające tę płytę, a więc mogliśmy o tym porozmawiać. I nie tylko o tym.
Czytaj więcej...Lunatic Soul
2020-11-20Przerwa w aktywnościach spowodowana lockdownem, zdaje się nie dotykać Mariusza Dudy, który po wydanej już w tym roku płycie „Lockdown Spaces”, powrócił do swego głównego solowego projektu, czyli Lunatic Soul. Właśnie ukazała się siódma płyta zatytułowana „Through Shaded Woods” w ramach wyjątkowego cyklu życia i śmierci, którego obraz zaczyna się dopełniać. O szczegółach tego wydawnictwa i złożoności procesu jaki zachodzi w świecie LS, artysta opowiedział nam w długiej rozmowie.
Czytaj więcej...Nanga
2020-11-11Wiadomość o zawieszeniu działalności przez grupę Lao Che zaskoczyła pewnie niejednego słuchacza. Tymczasem klawiszowiec Filip „Wieża” Różański i perkusista Maciek „Trocki” Dzierżanowski postanowili stworzyć nowy projekt. Zapraszając od współpracy wokalistkę i autorkę tekstów Magdę Dubrowską, nagrali materiał pod szyldem Nanga. Album „Cisza w bloku” to niespokojna, przepełniona duchem elektronicznym opowieść, która świetnie pasuje do bieżącego czasu. O kulisach powstania grupy, procesie tworzenia materiału oraz kilku jego niuansach cała trójka opowiedziała mi osobiście.
Czytaj więcej...Adam Nowak I Akustyk Amigos
2020-11-09Adam Nowak i Akustyk Amigos, to wspólny projekt Adama Nowaka z Raz Dwa Trzy z Karimem Martusewiczem z Voo Voo oraz Jarosławem Trelińskim, Pawłem Dobrowolskim, Tomaszem Nowakiem, Mariuszem Mielczarkiem i Eldisem la Rosa. Zespół działa i koncertuje już od kilku lat, natomiast sytuacja pandemiczna sprawiła, że grupa zarejestrowała pierwszy materiał. „Pół płyty” to wyjątkowa opowieść nie tylko na bieżące czasy. O szczegółach jej specyficznej realizacji, tekstach na niej zawartych oraz kilku innych życiowych kwestiach opowiedział mi głos zespołu - Adam Nowak.
Czytaj więcej...Mikromusic
2020-10-29Grupa Mikromusic nie zwalnia tempa i po 2 latach od premiery poprzedniej płyty studyjnej wydała nowy album zatytułowany "Kraksa". I o tym właśnie wydawnictwie porozmawiałem z liderką i wokalistką zespołu Natalią Grosiak.
Czytaj więcej...Natalia Świerczyńska
2020-10-28Wokalistka Natalia Świerczyńska nagrała wyjątkową, trochę niedzisiejszą płytę „O północy”. Za zawartymi na niej tekstami kryją się historie, zainspirowane życiorysem babci wokalistki. Całość ubrana w okołojazzową i poetycką aurę, skłania zarówno do refleksji, jak i do atencji - zwłaszcza w obecnych czasach. O szczegółach jej powstawania i założeniach całości Natalia opowiedziała mi w poniższej rozmowie.
Czytaj więcej...Robert Cichy
2020-10-24Po sukcesie debiutanckiej płyty "Smack", która w ubiegłym roku została wyróżniona Fryderykiem w kategorii "Country/Blues", Robert Cichy zaprezentował drugi album "Dirty Sun". Mieliśmy przyjemność porozmawiać z Artystą na temat tego znakomitego wydawnictwa.
Czytaj więcej...Natalia Kukulska
2020-10-17Wzięcie na warsztat repertuaru Fryderyka Chopina nie jest niczym wyjątkowym, ale przełożenie go na symfonię, zespół, a także napisanie tekstów do poszczególnych utworów kompozytora – to już wyzwanie. I to nie lada. Przekonała się o tym Natalia Kukulska, która na płycie „Czułe Struny” wraz ze Simfonią Varsovią oraz pokaźną grupą współpracowników, podjęła się zadania przedstawienia twórczości Chopina w nowej formie. O wyjątkowości, złożoności i realizacji owego przedsięwzięcia artystka opowiedziała mi osobiście.
Czytaj więcej...Asaf Avidan
2020-10-12Asaf Avidan to popularny w Polsce izraelski songwriter, wokalista i gitarzysta, który pod koniec września wydał swój trzeci solowy album zatytułowany "Anagnorisis". Z tej okazji Artysta odwiedził Warszawę, a my skorzystaliśmy z tej okazji by zadać mu kilka pytań. A już w lutym Avidan przyjedzie na cztery koncerty w naszym kraju.
Czytaj więcej...Renata Przemyk
2020-10-11Trzydziestolecie pracy artystycznej Renaty Przemyk uczciła wydaniem płyty „Renata Przemyk i Mężczyźni, na której wykonuje 13 swoich największych przebojów, w towarzystwie 13 wokalistów, wśród których znaleźli się m.in. Leski, Czesław Mozil, Wojciech Waglewski i Adam Nowak. O złożoności i wyjątkowości tego projektu artystka opowiedziała mi w poniższej rozmowie.
Czytaj więcej...Zagi
2020-10-05Zagi nie tak dawno wydała drugi długogrający album studyjny o tytule „Prześwit”. Jest to specyficzne przedsięwzięcie, gdyż na płycie znajdziemy utwory wspólnie napisane z fanami podczas transmisji online. O tym między innymi porozmawiała z Artystką nasza wysłanniczka Jagoda Dobrzyńska.
Czytaj więcej...Maciej Meller
2020-09-28Gitarzysta Maciej Meller (Riverside, ex-Quidam, ex-Meller Gołyźniak Duda) wydał pierwszy solowy album sygnowany własnym imieniem i nazwiskiem. Była to znakomita okazja do przeprowadzenia wywiadu z tym muzykiem. Zapraszamy do jego lektury.
Czytaj więcej...Maciej Gołyźniak Trio
2020-09-22Ceniony polski perkusista Maciej Gołyźniak wydał płytę pod szyldem Maciej Gołyźniak Trio. Album ukazał się w prestiżowej serii Polish Jazz wydawanej przez Polskie Nagrania. Z tej okazji Maciej zgodził się odpowiedzieć na serię naszych pytań.
Czytaj więcej...Eva Portna
2020-09-15Eva Portna to młoda wokalistka stacjonująca w Wielkopolsce. W tym roku wydała swoją debiutancką EP-kę o tytule „Mulier”. Usłyszeć na niej można utwory w klimatach trip-hopowo-jazzowych. Nadarzyła się więc świetna okazja do rozmowy z Artystką.
Czytaj więcej...Protomartyr
2020-09-03Protomartyr wydał niedawno swoją nową, piątą już płytę „Ultimate Success Today”. Album początkowo miał ukazać się wiosną, co ze względu na pandemię koronawirusa okazało się niemożliwe. Teraz jednak wydźwięk płyty okazał się mieć inne znaczenie, niż pierwotnie zakładali jego autorzy. O tej zmianie, zawartości albumu, różnych muzycznych wpływach i podobieństwach między kilkoma miastami, opowiedział mi wokalista grupy Joe Casey.
Czytaj więcej...Stacja Folk
2020-08-25Stacja Folk to nowy zespół na polskim rynku muzycznym. Autorką projektu jest Karolina Jastrzębska, u której zamiłowanie do akustycznych instrumentów strunowych zainicjowało falę nowych pomysłów na ich wykorzystanie... i właśnie o tym mogłyśmy porozmawiać.
Czytaj więcej...