Amerykański wokalista i songwriter Kurt Vile przyjechał po raz trzeci do Polski i po raz pierwszy wystąpił w Warszawie. Koncert w klubie Proxima był częścią trasy promującej jego ostatni jak dotąd album "Bottle It In". Towarzyszyła mu grupa The Violators.
Kurt Vile to artysta płodny, ambitny i nie specjalnie przejmujący się tym, co dzieje się w świecie najnowszych trendów muzycznych. Spokojnie penetruje swoją indie rockową przestrzeń, wzbogacając ją jednak o elementy z bliskich muzycznych bajek. Nie inaczej jest na wydanej w ubiegłym roku płycie „Bottle It In”, na której nie brakuje nawet odniesień m.in. do country, czy Toma Petty’ego. Podczas kwadransa rozmowy opowiedział nam o najważniejszych momentach tego albumu i artystach, którzy go inspirują. Wyjaśnił także, czym będzie się różnił jego koncert, który za parę dni da ze swoją grupą The Violators w warszawskiej „Proximie”, od poprzednich, które zagrał w naszym kraju.
"To triumf współczesnego psycho-folku w jego najwyższym punkcie" - tak ocenił nową płytę Kurta Vile'a nasz recenzent Jakub Oślak.
Wirtuoz gitary - Kurt Vile przyjedzie do Polski wraz z zespołem The Violators i zagra 19 czerwca w warszawskiej Proximie.