„Slow Burn Love” jest utworem różniącym się od innych kompozycji, które ukażą się na albumie „Chaos and a Dancing Stars”. Głównymi motywami krążka są smutek i nietrwałość, dlatego nowy singel, wspomniany „Slow Burn Love” jest jak struga światła w ciemności. Wyraża nadzieję na znalezienie trwałej i szczerej miłości, zamiast takiej która kończy się w mgnieniu oka. Nowa kompozycja, jest więc pozytywnym kontrapunktem dla romantycznego rozczarowania, które artysta często opisuje w swych utworach.
„Chciałem skomponować apokaliptyczno-romantyczny utwór, a natchnęło mnie to do ułożenia kilku kolejnych kompozycji w nieco pogańskim klimacie, przez które przemawia odrobina beznadziei…” – wspomina Marc. „Nowa płyta jest odzwierciedleniem dzisiejszego, mrocznego świata, a wrony to jej powtarzający się motyw. Kiedy ich oczy stają się niebieskie – umierają. Być może to oznacza, iż żyjemy w czasach ostatecznych i pora to w końcu przyznać?” – komentuje.
"Jedno jest pewne – "Chaos" jest krążkiem weterana, który wciąż przemawia młodym duchem i bujną wyobraźnią, jest świadom czasu i potrafi go wykorzystać wyłącznie na korzyść słuchacza" - tak nasz recenzent Jakub Oślak zachęca do zapoznania się z nową płytą Marca Almonda.
Brytyjski wokalista wyda 22 września nową płytę zatytułowaną "Shadows & Reflections".