Niemal rok po debiucie zespół CUKIER wraca ze swoim kolejnym, długogrającym wydawnictwem. Album „CK Anderson” nie jest jednak dosłowną kontynuacją tego, co mogliśmy usłyszeć na poprzedniej płycie. Czego więc można spodziewać się po nowym materiale od duetu Caboń-Krebs?
Zespół CUKIER jest synonimem współczesnego eklektyzmu w muzyce. Ta teza towarzyszy wspomnianemu projektowi co najmniej od momentu ich debiutu, kiedy słuchacze mogli się przekonać o ich niejednowymiarowym pomyśle na własne brzmienie. Utwory takie jak około-hiphopowe „Łachmany”, mocno elektroniczne „Romanse,” czy soulowo-popowy „Herc” pokazały, że artyści swobodnie poruszają się między gatunkami i są w stanie w ich obrębie zaproponować coś ciekawego. Wraz z nadejściem kolejnego wydawnictwa CUKIER nie tyle chciał uniknąć tzw. syndromu drugiej płyty, co pokazać, że to stylistyczne rozstrzelenie może być dookreślone, a także zawierać wspólny mianownik.
Tym spoiwem jest niełatwy w rozszyfrowaniu tytuł albumu i towarzysząca mu narracja. „CK Anderson” jest bowiem na w pół realnym, na w pół fikcyjnym uosobieniem jednostki, ustami której zespół CUKIER chce opowiedzieć kilka ważnych, a przy tym uniwersalnych prawd. Często tym opowieściom towarzyszy dystopijne postrzeganie świata – tego, co można nazwać naszą teraźniejszością, oraz tego, co z dużym prawdopodobieństwem wydarzy się w niedalekiej przyszłości. Wszystkiemu towarzyszy obawa przed tym, w którą stronę jako ludzkość zmierzamy i jak radzimy sobie z emocjami w stale zmieniającej się rzeczywistości.
Tak o albumie – już mniej ogólnikowo, a bardziej osobiście – opowiadają sami artyści:
Amek Krebs: "CK Anderson" jest dla mnie czymś innym, nowym w stosunku do „Jedynki”. Całość jest zdecydowanie bardziej mroczna, cięższa. Oczywiście ten kierunek muzyczno-liryczny leży bardzo blisko mojego metalowo-hardcore’owego serca. No i koncepcja ucieczki, uwolnienia się z Matrixa jest bardzo romantyczna. Nasz bunt jest romantyczny.
Bartek Caboń: "CK Anderson" jest dla mnie jak koncept album. Nieświadomie od słowa do słowa i od dźwięku do dźwięku powstała postać, która jest każdym z nas. Jest obserwatorem, narratorem i nie ukrywam, że od pewnego czasu prowadzi nas przez ten materiał. Anderson spiął ten materiał. Pamiętam czasy Matrixa. Ten rytuał przejścia, wtajemniczenia i świadomości jest bardzo aktualny. Druga płyta Cukru powinna wyjaśnić kim muzycznie jesteśmy. Dziwne, bo jesteśmy mroczniejsi, mocniejsi, ale też romantyczni, co jest nową definicją CUKRU.
Wydawnictwo promuje singiel „12 małp”, który jest kasandryczną wizją pełnej cyfryzacji ludzkości, inwigilacji i braku prywatności. Wydźwięk utworu dodatkowo potęguje teledysk, za którego pomysł i przygotowanie – jak w przypadku wideo do dwóch wcześniejszych singli – odpowiada COOLKOLEKTYW. Album „CK Anderson” jest z kolei dostępny na wszystkich platformach streamingowych, jak również można go nabyć na płycie CD.
Album na CD w Sklepie z muzyką: https://www.sklepzmuzyka.pl/pl/p/Preorder-Cukier-CK-Anderson-CD-z-autografem/597
Ukazała się nowa trzecia już płyta studyjna warszawskiej grupy Gorgonzolla zatytułowana "Zabawne?".
Do sieci trafił właśnie nowy utwór Małgorzaty Beczek pt. „Za daleko”. Piosenka jest zapowiedzią pierwszego długogrającego krążka artystki, którego premiera zaplanowana jest na 2024 rok. Po znakomitym przyjęciu EP-ki pt. „2002” Małgorzata Beczek idzie o krok dalej, zarówno twórczo, jak i wizerunkowo.
Rok po wydaniu trzeciego solowego albumu „Ha Ha Heartbereak”, Warhaus powraca z nowym singlem „Popcorn”, który ukazał się pod szyldem wytwórni Play It Again Sam.
Poznaliśmy datę premiery nowego drugiego już albumu Dildo Bagginsa zatytułowanego "Samozadowolenie".
Utwór "Disneyland" zapowiada nową płytę SABINY zatytułowaną "Bluemental", która ukaże się 25 października.
Słodsza niż asortyment niejednej cukierni Marie prezentuje nowy singiel "Bikini Girlie".
Sedno tekstu utworu ‘Powietrze’ to potrzeba życia na własnych zasadach, wyrwania się od blokujących przekonań, ludzi, miejsc, po to, by stworzyć własną przestrzeń. Utworowi towarzyszy wideo pełne mrocznych przestrzeni - tych, z których potrzebujemy się wydostać Yummy Cake łączą muzykę z performance na żywo, gdzie widzowie stają się częścią wizualnego spektaklu. Punkowa energia miesza się z synth popowymi brzmieniami, po to, by za chwilę przejść w taneczny beat. Każdy występ, to nieprzewidywalne show pełne światła, kolorów i dźwięków. Zespół dba o stronę wizualną swoich występów. Różowe akcenty, brokat, cekiny i glamour wyznaczają styl Yummy Cake. Zespół powstał w 2006 roku. Yummy Cake w oparach różowego dymu i brokatu porywa rytmiczną elektroniką połączoną z żywymi instrumentami. Ich utwory to często pastisz cukierkowego świata celebrytów. Czerpią z klimatów lat '80tych i '90tych - zarówno klubów, jak i rockowych czy punkowych koncertów. Trio Yummy Cake to Patrycja Toczyńska (wokal), Krzysztof Grabań (bas, wokal, klawisz) i Michał Krasoń (gitara, wokal). Ich muzyka to popowe melodie, elektronika i punkowy pazur. Lata '80te spotykają tu '90sowe synthy.
Charyzmatyczna Eartheater wystąpi 15 listopada w warszawskich Hybrydach.
Elektro popowy Yummy Cake prezentuje 'Karmel' i zapowiada debiutancką płytę.
Ukazał się album "Baltic Sound" znanego trójmiejskiego kompozytora, producenta, multiinstrumentalisty i wokalisty Macieja Łyszkiewicza znanego z grup No Limits, Leszcze i The Q. Płyta inspirowana klasyczną piosenką lat 70, będąca subtelnym połączeniem popu, soulu i wpływów muzyki latynoskiej, jest hołdem dla jego rodzinnego Trójmiasta i fascynacji Bałtykiem. Kompozytor zaprosił do współpracy młodych wokalistów, takich jak: Magda Żmuda, Julita Zielińska, Łukasz Fudala czy Maks Pabjańczyk, a także uznanych artystów, m.in. Izę Kowalewską, Anię Męczyńską i Borysa Hanczewskiego. Maciej Łyszkiewicz opowiedział nam o kulisach powstania tego albumu.
Na swojej nowej płycie „Jestem u siebie” wokalistka, autorka tekstów Agnieszka Musiał przy akompaniamencie elektroniki i ukulele, oprowadza nas po swoim świecie.
Poznaliśmy pierwszych artystów, którzy wystąpią na przyszłorocznej edycji katowickiego OFF Festival.
Duet Cukier wydał drugą płytę zatytułowaną "CK Anderson", która jest następcą znakomicie przyjętego ubiegłorocznego debiutu "Jeden". Z tej okazji po raz kolejny porozmawialiśmy z Bartkiem Caboniem, który opowiedział nam między innymi o tworzeniu "CK Anderson".
Cukier to jedno z tegorocznych odkryć na polskiej scenie muzycznej. W skład duetu wchodzą dwaj uznani muzycy i producenci: Amadeusz Krebs i Bartek Caboń, którzy wspólnie nagrali album zatytułowany "Jeden". I właśnie o kulisach powstania tego wydawnictwa rozmawialiśmy z Bartkiem Caboniem.
Trójmiejska grupa The Fruitcakes opowiedziała nam o kulisach powstania jej drugiego oficjalnego albumu zatytułowanego "Into The Sun", fascynacji muzyką z lat 60-tych oraz pisaniu tekstów w języku angielskim.
Amadeusz Krebs i Bartek Caboń – duet Cukier dzięki debiutanckiej płycie „Jeden” wydanej w zeszłym roku udało się znaleźć niemałą grupę docelową. Formacja nie zwalnia więc tempa i wraca z nowym albumem.
Duet Cukier to projekt Amadeusza Krebsa i Bartka Cabonia, którzy współpracują w zespole Dawida Kwiatkowskiego. Połączyli swoje siły i doświadczenia by nagrać debiutancki album "Jeden".
Koncerty w całej Polsce, pełnienie roli supportu przed takimi zespołami jak Nocny Kochanek, Kabanos, Luxtorpeda, KSU, Łydka Grubasa i Closterkeller i jeszcze dwa występy na Pol’and’Rock Festival. Trzy lata po debiutanckim krążku „Eksploatowani” przyszedł czas na drugi krążek.
Mery Spolsky wydała drugi w swojej karierze album - tym razem pod intrygującym tytułem "Dekalog Spolsky". Płycie przysłuchał się nasz recenzent Marcin Knapik.
Nowy album grupy Voo Voo to bardzo mocny kandydat do miana "polskiej płyty 2019 roku".
Tanecznym krokiem w Nowy Rok. Slogan ten może zrealizować nowy album Katarzyny Nowickiej zwanej Noviką. Dotychczas jej ostatnią płytą było „Heart Times” z 2013 roku. Sprawdźmy, czy warto było czekać na nowe utwory ikony polskiej sceny elektronicznej i klubowej.
Po czteroletniej przerwie ukazał się nowy album grupy Interpol. Płytę przesłuchał i opisał dla nas Jakub Oślak.
"Café Belga" to nowy album Taco Hemingwaya wydany z zaskoczenia, bez jakichkolwiek zapowiedzi.