Artysta urodził się i spędził młodość w Kalifornii, tam też stawiał pierwsze muzyczne kroki, grając w różnych zespołach. W 2010 przeniósł się na Islandię, gdzie nagrał debiutancki album zatytułowany po prostu „Low Roar”. W 2014 ukazał się jego kolejna płyta „0”. Album zyskał uznanie zarówno fanów, jak i krytyków, a Ryan zaczął koncertować na całym świecie.

Muzyka Low Roara przeobraża momenty samotności w zwiewne, ambientowe dźwięki łączące się w peaniczne melodie. Nic dziwnego, że oczarowała kultowego japońskiego twórcę gier wideo Hideo Kojima, gdy usłyszał ją przypadkiem podczas pobytu w Rejkiawiku. Japończyk następnie wykorzystał dwie piosenki Low Roara – „I’ll Keep Coming” i „Easy Way Out” w trailerach swojej słynnej gry Death Stranding. Karazija spędził większość 2016 roku na podróżach po Islandii, Szwecji, Polsce i Meksyku by ostatecznie osiąść w Warszawie. W owym czasie starannie zbierał melodie, które ostatecznie stały się jego trzecią długogrającą płytą zatytułowaną „Once In A Long Long While”.

„ross.”, czwarty album artysty, inspirowany brzmieniami ambientu i dream popu ukazał się w 2019 roku. Najnowsze dzieło Karaziji, „maybe tomorrow”, ujrzało światło dzienne w zeszłym roku. Jak zwykle w przypadku Low Roar, muzyka na płycie przynosi potężny ładunek trudnych emocji – od tęsknoty, przez pragnienie, po brak nadziei i lęk. Każdy dźwięk nagrany na „maybe tommorow”, każde słowo tekstu to próba dotarcia prosto do serca słuchacza.

W maju tego roku Low Roar miał wystąpić na trzech koncertach w Polsce, które jednak zostały przełożone.