Ponieważ gwiazdy widać lepiej za miastem, w utworze "Starlinki" pojawił się element romantycznej odskoczni w postaci domku na jego obrzeżach. Właśnie tam dzieję się prosta historia pomiędzy dwojgiem ludzi.
Piosenkę ilustrują przepiękne ujęcia nieba, uchwycone przez dwóch fascynatów astronomii Roberta Szaja i Filipa Ogorzelskiego. Robert jest właścicielem obserwatorium astronomicznego w Truszczynach, a prywatnie wieloletnim słuchaczem Goyi i znajomego zespołu.