Nowy materiał zawitał do portu w całym swoim 85-minutowym majestacie. Albumy, których moment wydania jest odwlekany, okazują się często bolesne w odbiorze; aczkolwiek, w przypadku Weltschmerz jestem zaskoczony jego siłą i finezją. Fish nie robi się młodszy, jego głos nie jest już tą samą strzelbą i szablą, co kiedyś; a mimo to, ten album to bardzo silna pozycja w całym jego dorobku, łącznie z Marillionem. Słychać echa Misplaced Childhood i Clutching At Straws, jest tu pewna cienka nić opowieści, koncepcyjności; chociaż, bardziej niż konkretny ‘storyline’, Fish prezentuje nam tu swoje od zawsze noszone w duszy lęki i niepokoje. Kto, jak kto, ale Derek Dick ma sprawdzoną rękę do depresyjnych poematów zwiastujących zachód słońca zarówno nad całym gatunkiem ludzkim, jak i nim samym, wiecznie borykającą się z fatum jednostką.
Tytuł płyty wszystko wyjaśnia. Do tego ta silna, ‘metalowa’ okładka, 10 kompozycji rozciągniętych przez dwa krążki – to robi wrażenie zanim jeszcze odpalimy muzykę. Pomimo długości, Weltschmerz słucha się szybko i łatwo. Fish jak zwykle dużo ‘opowiada’. Jego teksty to tyrady, kazania, gorzkie żale i rachunki sumienia, które warto poczytać nawet bez muzyki, w większym skupieniu. To, że wielki Szkot ma gadane wie każdy i Weltschmerz nie będzie dla nikogo pod tym względem zaskoczeniem. Tym bardziej, że sama muzyka nie ginie przywalona nadmiarem słów. Oczywiście, ani Robin Coult ani John Mitchell nie wyciągają tak śmiało gitar na pierwszy plan, jak czynił to dawniej Steve Rothery; ale, to nie znaczy, że ich tam nie ma. Za plecami Dereka uwijają się nie tylko gitarzyści, ale także instrumenty dęte (w rękach Davida Jacksona i Michaela Owersa), sekcja smyczkowa, klawisze i basy (niezawodny Steve Vantsis), dwie perkusje, no i chórki (Doris Brendel). To dodaje sprawie powagi.
Wszyscy razem tworzą płynną, harmonijną, pełną subtelności, ale i dramaturgii dźwiękową scenografię dla monodramatu Fisha. Część z tych utworów znamy już z koncertów, chociażby „Man With A Stick”, czy „Little Man What Now?”. Ale inne numery też zaskakują wyrazistością i osobistym charakterem, raz wśród grzmotów, a raz w ciszy: ponure „The Grace Of God”, ujmujące „Walking On Eggshells”, folkujące „This Party's Over”, bogata „Rose Of Damascus”, czy słodko-gorzka „C Song (The Trondheim Waltz)”. Ale na tym nie koniec smakołyków, gdyż mamy w zanadrzu jeszcze dwa, być może najbardziej osobiste numery: „Garden Of Remembrance” i oczyszczający utwór finałowy, tak jak na Misplaced Childhood. W zasadzie każda tych dumnych, rozbudowanych kompozycji jest historią sama w sobie, krótką opowieścią zebraną pod wspólnym tytułem. To filmowe etiudy, wprost z jego duszy i umysłu, ukazujące przedziwne sceny z życia i towarzyszące im ekstazy i frustracje.
Weltschmerz, pomimo grubego opóźnienia premiery, spełnia pokładane w nim nadzieje z nawiązką. Fish mimo zapowiadanej między słowami emerytury nie wydaje się nigdzie wybierać; a jeśli nawet, to Weltschmerz jest godnym tego finałem. To płyta na miarę artysty, którego największe triumfy miały miejsce wiele lat temu, coraz dalej w czasie, ale który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Fish pozostaje wierny swoim ideałom, swojemu stylowi, swojemu ego alfy i kapitana okrętu; i to nie jest bez znaczenia w odbiorze krążka, gdy doświadczony słuchacz wie, że jego ulubiony artysta pozostaje sobą. Co więcej, ten podwójny krążek ma w sobie wystarczająco dużo mocy, aby przywrócić wiarę w Dereka tych, którzy już skazali go na twórczą bocznicę. I chociaż nikt tego nie mógł zaplanować, to uważam, że Weltschmerz wyszło na zdrowie to, że opóźnił się w czasie; albowiem, ten frustrujący, przewrotny czas znacznie lepiej pasuje do wydźwięku tej płyty, niż rok czy dwa lata poprzednie.
Montell Fish ogłasza trasę The Dream Deer Tour, która obejmuje wybrane koncerty w Australii i Europie tego lata, z kilkoma festiwalowymi występami pomiędzy nimi. W jej ramach artysta zaprezentuje się 13 sierpnia w warszawskiej Progresji.
Amerykański wokalista i aktor Justin Timberlake wystąpi 17 czerwca na warszawskim PGE Narodowym.
Reedycja albumu "8 Ohm" grupy Pustki z 2004 roku jest już dostępna w serwisach streamingowych.
Wytwórnia Domino wydała fizyczne reedycje drugiego i trzeciego solowego albumu Nico: "The Marble Index" z 1968 roku i "Desertshore" z 1970 roku".
Amerykański wokalista i aktor wystąpi 26 lipca w krakowskiej Tauron Arenie.
FISH, ikona rocka progresywnego i ceniony artysta, wokalista, lider oraz wybitny autor tekstów, zapowiada swoją pożegnalną trasę "Road To The Isles".
Wokalista grup Slipknot i Stone Sour wystąpi 3 czerwca w warszawskiej Stodole.
Dzięki Domino Recording Company ukazały się reedycje dwóch ikonicznych albumów legendarnej muzy Andy'ego Warhola - Nico.
Istniejąca od blisko sześciu dekad legendarna psychodeliczna formacja Gong zdaje się egzystować poza granicami czasowymi. Grupa promuje właśnie swój szesnasty album „Unending Ascending”, w ramach którego wystąpi w listopadzie czterokrotnie w Polsce. Swoistym frontmanem zespołu jest dziś Kavus Torabi, który zastąpił zmarłego przed prawie dekadą Daevida Allena – spiritus movens zespołu. Ale Kavus nie sprawia wrażenia lidera grupy - jest raczej jednym z jego ‘drogowskazów’, o czym między innymi opowiedział mi w poniższej rozmowie.
Amerykańska grupa 311 już 11 czerwca wystąpi na swoim pierwszym polskim koncercie w warszawskim grupie Proxima. Będący na rynku od ponad 30 lat zespół z Nebraski, łączy w swojej twórczości brzmienia m.in. alternatywnego rocka, rapu, reggae, funka i metalu. Pozostając jedną z najlepiej sprzedających się kapel rap-rockowych, 311 wciąż poruszają się w wypracowanym przez siebie stylu. W poniższej rozmowie wokalista i gitarzysta grupy, Nick Hexum opowiedział mi o wieloletnim funkcjonowaniu zespołu, wpływach muzycznych i swojej działalności solowej, poruszając jednocześnie kilka wątków funkcjonowania w branży muzycznej na przestrzeni lat.
Grupa Algiers wydała najbardziej eksperymentalny album w swojej dyskografii zatytułowany "Shook". W ramach tournee promującego to wydawnictwo Amerykanie wystąpią 25 lutego w warszawskim klubie Niebo. Z tej okazji nasz wysłannik Jakub Oślak przeprowadził wywiad z dwoma muzykami zespołu.
The Church to jedna z największych w historii gwiazd australijskiego rocka. Istniejący od 43 lat zespól wydał właśnie nową płytę "The Hypnogogue".
"ID.entity" to pierwsza od 5 lat płyta studyjna Riverside. I jedna z najlepszych i najważniejszych w dyskografii tego zespołu.
Ukazał się retrospektywny album "3" trójmiejskich klasyków rodzimego nurtu EBM - grupy Wieloryb.
Nowa płyta Luxtorpedy powstała jeszcze w okresie pandemicznym. Był to zresztą znaczący czas dla zespołu, który początkowo planował nagranie ep-ki. W konsekwencji ukazała się cała płyta zatytułowana „Omega” utrzymana w brzmieniach mocnych i szybkich, nawiązujących do grupy Flapjack. O jej niuansach opowiedział mi głównodowodzący zespołu, Robert ‘Litza’ Friedrich.
"Radiohedonistycznie. Live At Wytwórnia" to nowa koncertowa propozycja Moniki Borzym. Na płycie znalazły się głównie nowe interpretacje kompozycji grupy Radiohead. Z okazji premiery płyty wokalistka odpowiedziała na serię naszych pytań.
Brytyjski songwriter i wokalista Jono McCleery wydał album "Seeds of a Dandelion", na którym znalazło się dwanaście coverów piosenek artystów, którzy z różnych powodów są dla niego istotni. Premiera płyty była pretekstem by porozmawiać z artystą.
Gitarzysta grupy Marillion Steve Rothery przyjechał do Warszawy na zaproszenie The Web Poland. W klubie VooDoo muzyk spotkał się z polskimi fanami Marillion oraz wykonał na żywo kilka kompozycji macierzystego zespołu z towarzyszeniem formacji Collage. Dzień wcześniej Rothery spotkał się w jednym z warszawskich hoteli z naszym wysłannikiem Jakubem Oślakiem. Oto zapis tej rozmowy.
Po udanym występie na ubiegłorocznym Kraków Live Festival, eksperymentalny zespół Algiers powróci do Polski w listopadzie, by zagrać trzy koncerty – w Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Grupa jest w trakcie promocji swojej drugiej płyty „The Underside Of Power”, która ukazała się w czerwcu. Kilka dni temu miałem okazję porozmawiać z wokalistą grupy, Franklinem Jamesem Fisherem. Mimo lekkiego przeziębienia, muzyk okazał się dość otwartym rozmówcą.
Trzecią płytą zatytułowaną „Roma”, grupa Sorry Boys ugruntowuje swoją pozycję na polskiej scenie, ale także poszerza spectrum artystyczne pod wieloma względami. Szczegółowo o złożoności i wieloznaczności nowego albumu opowiedzieli nam wokalistka, autorka tekstów Bela Komoszyńska oraz gitarzysta Tomasz Dąbrowski.
Z okazji premiery nowej, osiemnastej już płyty Marillion do Warszawy na spotkania z dziennikarzami przyjechało dwóch muzyków tego zespołu: wokalista Steve Hogarth oraz gitarzysta Steve Rothery. W zacisznym biurze wytwórni Mystic, która dystrybuuje nowy album w Polsce, porozmawialiśmy z głosem Marillion czyli Stevem Hogarthem.
Ukazał się nowy album niemieckiego duetu Deine Lakaien zatytułowany "Crystal Palace". Z tej okazji na serię naszych pytań odpowiedział wokalista Alexander Veljanov.
Nasz wywiad z Pieterm Nootenem, holenderskim kompozytorem, klawiszowcem i byłym muzykiem legendarnej grupy Clan Of Xymox.
Louise Rutkowski opowiedziała nam o swojej współpracy z This Mortal Coil i The Hope Blister, a także o swojej nowej, solowej płycie.