Gdy na początku roku huknęła pandemia, a w połowie marca związany z nią lockdown, muzycy stanęli przed poważnym wyzwaniem. Rynek koncertowy nigdy nie był tak rozgrzany jak teraz; świadczą o tym nie tylko błyskawicznie wyprzedane bilety na najbardziej pożądanych artystów, ale też wiele powrotów z zaświatów do czynnego koncertowania. A tu nagle taka sytuacja... Ile to może potrwać, odwoływać czy przekładać, skąd wziąć kasę... Do dziś nie znamy na to odpowiedzi. Część zespołów o wysokiej reputacji scenicznej zaczęła publikować swoje archiwa koncertowe (m.in. Metallica, Radiohead, The Cure), aby zrobić dobrze fanom a przy okazji zarobić parę groszy w formie darowizny. Na dłuższą metę okazało się to jednak złudne. Video z przeszłości nie zastąpi ani fanom doświadczenia na żywo, ani zespołowi źródła frajdy i zarobku, jakim jest trasa. Ponadto, co to za radość oglądać innych ludzi, stłoczonych, spoconych i wniebowziętych, kiedy my siedzimy na tej kanapie…
Wielu artystów próbowało występować na żywo on-line, ale to także okazało się zawodne, przede wszystkim pod kątem technologicznym. To nie tylko słabe możliwości przesyłu danych na żywo z salonu w świat, ale także związane z tym ograniczenia samego występu. Pozostało nagrywanie płyt – i tutaj jak zwykle przyszedł ze swoją magią człowiek będący specjalistą od obracania nieprzychylności losu w moc kreatywną, czyli Nick Cave. Jego trasa promująca Ghosteen także została przesunięta na 2021, a nie jest powiedziane, że nie przesunie się znowu (tfu!). To frustrujące dla kogoś, kto tak jak Cave żyje sceną, sztuką i kontaktem z publicznością. Nasz bohater nie tylko regularnie odpisuje na listy fanów (The Red Hand Files), uruchomił nadający bez przerwy ‘kanał telewizyjny’ (Bad Seed Teevee), ale także zagrał być może najlepszy koncert pandemiczny: zarejestrowany bez publiczności i zespołu The Bad Seeds w zabytkowym Alexandra Palace w północnym Londynie.
Rzecz była transmitowana w internecie, pokazywana w kinach, a ujrzymy ją pewnie jeszcze w serwisach streamingowych. Na razie, dostajemy sam jej zapis dźwiękowy, który pozwala nam wziąć udział w tym wydarzeniu wyłącznie sercem i wyobraźnią. Idiot Prayer to nie tylko spotkanie z Nickiem na odległość, ale też wysłuchanie niecodziennej wiązanki jego piosenek w formie samotnego ‘recitalu’: tylko ja, fortepian, i ta pusta sala. Przez półtorej godziny Nick przeprawia nas przez rzekę swoich ‘okresów’, przebojów i rarytasów, komunikując się wyłącznie słowami piosenek (i śmiechem). Taka forma podania tych utworów stawia je w nowym świetle, nadając im intymnego, szeptanego charakteru. „Brompton Oratory” i „Are You The One That I've Been Waiting For?” brzmią jak najpiękniejsze kołysanki; klasyczne “The Mercy Seat” czy “Stranger Than Kindness” zyskały nowe życie; a nowsze, popisowe “Jubilee Street” i „Higgs Boson Blues” stały się ciche i osobiste. Oto jest magia muzyki.
Bardzo ciekawie wygląda sam zestaw piosenek, ku uciesze fanów. Warto zwrócić uwagę na rarytasy: tytułowa „Idiot Prayer”, rzecz z The Boatman's Call, nigdy nie była wykonywana na żywo; „Man in the Moon” i „Palaces of Montezuma” – dwa numery Grinderman, wydawało się, że odstawionego na bocznicę; zupełnie nowy numer „Euthanasia”; „He Wants You” z Nocturamy – znawcy twórczości Cave’a mają w czym wybierać. Są przeboje, ale dobrane do okazji i formy – „Into My Arms”, wiadomo, ale obok niego „Nobody's Baby Now”, za którym nigdy nie przepadałem, a tutaj wypadło doskonale. Podobnie „Far From Me”, którego piękno odkryłem zupełne na świeżo, oraz mroczna, przygnębiająca „Girl in Amber”. Czar tego występu polega nie tylko na tym, co Cave gra, ale jak gra. Na tej bliskości na odległość, wspólnym smutku i radości. Taka wyjątkowa, solowa forma ‘unplugged’ w pustej, jasnej sali, wyglądającej jak przedsionek zaświatów, nie pozostawi nikogo nieoczarowanym i smutnym.
Nick Cave & The Bad Seeds powraca z nowym albumem „Wild God”, który ukaże się 30 sierpnia. Dziś ukazał się „Long Dark Night”, trzeci singiel z 18. studyjnej płyty zespołu.
Najnowszy album Nicka Cave’a and The Bad Seeds „Wild God” pojawi się w sprzedaży 30 sierpnia. Zespół zaprezentował drugi singiel - „Frogs”.
Grupa Nick Cave & The Bad Seeds zaprezentuje się w październiku w Łodzi i Krakowie.
Tytułowy utwór to pierwszy przedsmak 18 studyjnego albumu zespołu Nick Cave & The Bad Seeds, który ukaże się 30 sierpnia.
To było do przewidzenia, że po wizycie w Piekle ("Skeleton Tree") i Czyśćcu ("Ghosteen") przyjdzie kolej, aby zajrzeć do Nieba. Nie potrzeba było nadużywać wyobraźni i prekognicji, aby wydedukować, że płyta zatytułowana "Wild God" musi łączyć się ciągiem logicznym z poprzednimi albumami; szczególnie, gdy wiąże się z nimi tak bolesna historia, jak ta, która spotkała Nicka Cave’a.
Nick Cave kontynuuje serię pogrzebowych płyt, tym razem przesyłając słuchaczom psałterz pełen onirycznych scenografii dla słowa mówionego, których adresatem jest Bóg.
Niczym dwa gromy z jasnego nieba, Nick Cave i Warren Ellis zawiesili pandemiczny świat, publikując w sieci bez ogródek i bez ceregieli zapowiadany na ten rok nowy album "Carnage".
"Ghosteen" to siedemnasta płyta studyjna Nick Cave & The Bad Seeds i jak pisze nasz recenzent Jakub Oślak: (...) to triumf pod kątem marketingowym i artystycznym. To płyta artysty, który cały czas ewoluuje, a któremu zdarzały się przecież w przeszłości knoty. To niezwykłe studium umysłu człowieka i artysty, którego życie w ostatnich latach przepuściło przez tornado emocjonalne".
Pół roku przed warszawskim koncertem grupy Nick Cave & The Bad Seeds możemy przypomnieć sobie największe przeboje zespołu dzięki kompilacji "Lovely Creatures: The Best of Nick Cave & The Bad Seeds 1984-2014".
Warren Ellis i Nick Cave po raz kolejny połączyli siły i nagrali kolejny znakomity soundtrack.
Długo oczekiwana nowa płyta grupy Nick Cave & The Bad Seeds już w sklepach. Oto nasza recenzja tego niezwykłego albumu.
Najpiękniejszy album w 30-letniej historii grupy Nick Cave & The Bad Seeds.
Grupa Nick Cave & The Bad Seeds zagrała 8 sierpnia w trójmiejskiej Ergo Arenie. Na miejscu był nasz wysłannik Jakub Oślak.
Nick Cave & The Bad Seeds wystąpią 7 sierpnia 2022 roku w gliwickiej Arenie i 8 sierpnia 2022 w trójmiejskiej Ergo Arenie.
NICK CAVE i WARREN ELLIS wydali z zaskoczenia nowy album zatytułowany „Carnage”. Płyta dostępna jest na platformach streamingowych, a w formacie CD i na vinylu ukaże się 28 maja.
Nick Cave zdradził, że trwają prace nad nową płytą The Bad Seeds i podał jej tytuł.
Nick Cave udostępnił nowy, niepublikowany dotąd utwór „EUTHANASIA” wraz z klipem. Kompozycja powstała w tym samym czasie, co materiał na płytę „Skeleton Tree”.
„Idiot Prayer: Nick Cave Alone at Alexandra Palace” został nagrany w czerwcu 2020 roku, gdy Wielka Brytania powoli wychodziła z zamknięcia.
4 września ukaże się wyjątkowy tribute album – „AngelHeaded Hipster: The Songs Of Marc Bolan and T.Rex”. Pierwszy singel – „Cosmic Dancer” został nagrany przez Nicka Cave’a
Trzy lata po niezapomnianym koncercie w Warszawie grupa Nick Cave & The Bad Seeds wystąpi 28 maja w Arenie Gliwice.
Nowy album grupy kierowanej przez Nicka Cave'a ukaże się już 4 października (wersja cyfrowa) oraz 8 listopada (na pozostałych nośnikach). Premiera na YouTube odbędzie się 3 października o godzinie 23 polskiego czasu.
Długoletni klawiszowiec grupy Nick Cave & The Bad Seeds Conway Savage zmarł w niedzielę wieczorem w wieku 58 lat na raka mózgu.
Na 28 września 2018 Nick Cave & The Bad Seeds zapowiadają nowe, specjalne wydawnictwo, zatytułowane "Distant Sky – Nick Cave & The Bad Seeds Live In Copenhagen".
Tylko 12 kwietnia zostanie wyświetlony pełny koncert Nicka Cave’a & The Bad Seeds, który podsumowuje trasę koncertową zespołu z 2017 roku.