Mogłoby się wydawać, że od „Bring Me To Life”, największego hitu kapeli minęły wieki. Częstotliwość grania tego utworu w różnych stacjach radiowych potęguje wspomniane wrażenie. A minęło tylko pięć płyt. Biorąc pod uwagę zastrzeżenie z następnych dwóch zdań: cztery. „The Bitter Truth” jest pierwszym od dziesięciu lat albumem Evanescence, o którym naprawdę, z czystym sumieniem można powiedzieć: „nowy”. Po drodze ukazał się głównie coverowy „Synthesis”.
Gotycki mrok, pompatyczność – te elementy nadal słychać w muzyce Evanescence. Choć gotyk nie jest elementem najbardziej wyeksponowanym. Przebijają się za to starania, by materiał brzmiał świeżo. Generalnie wychodzą nieźle, a nawet dobrze. Nie chroni to nas jednak przed obecnością „Wasted On You” – piosenki wyciągniętej z generatora walczykowatych pieśni Eda Sheerana z dodanym rockowym filtrem. Także przed początkiem „Yeah Right” sprawiającym podczas słuchania albumu w serwisie streamingowym wrażenie, że włączyła nam się jakaś reklama.
Jeśli ktoś pokochał Evanescence za pompatyczne kompozycje z dramaturgicznym wydźwiękiem, to ucieszy się m.in. podczas „Blind Belief”. Ale ponury, mroczny nastrój nie przeszkadza w dokładaniu rockowych, energicznych petard („Take Cover”, „Part of Me” czy nawet cięższy „Broken Pieces Shine”). Zespół dalej lubi sięgać po wpływy elektroniki. O „Yeah Right” wspomniałem już wyżej, jednak np. „Artifact/The Turn” bardzo dobrze wypełnia rolę intra. „Feeding The Dark” ma mocno industrialny wydźwięk, a elektrorockowy „Better Without You” ładnie się nakręca.
Utwór „Use My Voice” wyróżnia nie tylko hymnowy wydźwięk objawiający się charakterystycznym „oooooooo”, ale i społeczna tematyka. Bo obok tekstów o mroku i zagubieniu znajdziemy też tekst ze społecznym kontekstem, dotykający kwestii bardziej słyszalnego głosu tych, których nie słychać, m.in. kobiet. By przekaz zabrzmiał donioślej, w chórkach śpiewają choćby: Lzzy Hale z Halestorm, Sharon Den Adel z Within Temptation, Taylor Momsen z The Pretty Reckless oraz Lindsey Stirling. Głos Amy Lee to dalej jeden z głównych wyróżników sprawiających, że Evanescence bardzo trudno pomylić z inną formacją. „Far From Heaven” jest balladą, która oparto przede wszystkim na tym walorze. No i na fortepianie.
Po tak naprawdę dekadzie bez nowych utworów (z małym wyjątkiem) amerykański zespół powraca w całkiem dobrej formie. Może nie ma hitów, które powtórzą wielkie sukcesy sprzed lat, ale nie ma też wstydu. Mniej gotyku, więcej cięższego brzmienia i w sumie udane starania, by materiał brzmiał nowocześnie i świeżo.
Holenderska grupa zawita 25 października 2024 roku do łódzkiej Atlas Areny.
Amerykańska grupa wystąpi 5 czerwca na Letniej Scenie warszawskiej Progresji.
Powrót Linkin Park do czynnej działalności, jest nie lada zaskoczeniem. Nagranie przez zespół nowej płyty – jeszcze większym.
„Żyjemy w świecie, w którym mieszają się kultury i przekonania, a jednocześnie dominują akty nietolerancji i niesprawiedliwości”- stwierdza Within Temptation. „Zarówno problemy społeczne, jak i szybki wzrost sub-wierzeń spowodowały strach, fragmentację i separację”. Najnowszy singiel zespołu „Don’t Pray For Me” to hymn o pogoni za własnym losem.
"Deadman" to nowy singel grupy Smash Into Pieces zapowiadający jej siódmy album studyjny.
27 sierpnia ukaże się nowy album formacji Smash Into Pieces zatytułowany "A New Horizon". Ukazał się nowy klip do kompozycji "Glow In The Dark".
Amerykańska grupa zaprasza na koncert w warszawskiej Stodole, który odbędzie się 13 lutego 2022 roku w ramach cyklu "An Evening With Halestorm".
Pojawiała się nowa zapowiedź kolejnego albumu szwedzkiej grupy, który ukaże się w tym roku.
Już 28 sierpnia ukaże się długo wyczekiwany piąty w dorobku studyjny album szwedzkiej formacji Smash Into Pieces.
20 września w Arenie Gliwice wystąpią grupy Evanescence i Within Temptation.
Utwór „The Chain” promuje grę "Gears 5".