Ornette - "Możesz Wszystko"
Grzegorz Stępień – to on kryje się pod pseudonimem Ornette. Muzyk znany z gry w Oddziale Zamkniętym wydał drugi album solowy. Przy czym wspomogło go niemałe grono znajomych artystów.
Wytwórnia: Ornette
Rok wydania: 2021
Co zwraca uwagę? Talent do pisania wpadających w ucho, chwytliwych utworów. Sypią się one garściami. Hymnowy (o czym świadczy obecność chóralnego „Oooooooo”, pobudzający, mający podbudować „Wolny”, „Możesz wszystko” z tanecznym groovem, mocna oraz prosta „Droga do…”, pobrzmiewające hard rockiem „Po co”, energiczne i skoczne „Mówimy dość”. I jeszcze można by było tę listę pociągnąć. A przy tym i wzniośle, o wolności (m.in. „Wolny”), i bardziej przyziemnie – love & rock’n’roll („Do końca tak”).
Nieźle wypadają też mniej jednoznaczne kompozycje. Z „Tanga” przebija ponurość, ale posiada i zapęd przebojowy i ostrzejsze refreny. Znalazło się miejsce dla ballad, choćby dla snującej się „Tajemnicy” z wiolonczelą. Na tle reszty odmieńcem jest bluesowy, leniwie płynący „Jej cień”. Poza tym dwa pokłony dla wielkich. Udany, zaczepny cover „Zasad gry” Tadeusza Nalepy oraz „Wokół sami lunatycy” Dżemu, w które wlano więcej rockowego ducha.
Trzynaście kompozycji daje efekt satysfakcjonujący słuchacza poszukującego porządnych kawałków. Głównie rockowych. Działanie na własną rękę nie jest takim złym pomysłem.