Duran Duran - Future Past

Jakub OślakDuran DuranBMG2021
Po sześciu latach oczekiwania dostaliśmy nowy bardzo dobry album grupy Duran Duran, który według naszego recenzenta Jakuba Oślaka "jest doskonałym przykładem kunsztu i doświadczenia, jakie na przestrzeni dekad zgromadzili muzycy DD".

Duran Duran to kwintesencja popu lat 80-tych i nowej fali gwiazd, które przy pomocy syntezatorów i androgynicznych stylizacji przyćmiły ‘obowiązujące’ gitary, rock i długowłosy nieład. Kiedy mówimy o muzyce ‘tamtych czasów’ i ich wciąż odczuwalnym wpływie, często nieświadomie myślimy właśnie o DD. Ich sukces to dobry zbieg wielu okoliczności: czasu, talentu, odwagi i ‘żyznej ziemi’, która zdawała się czekać na takie właśnie zjawisko. To czas rozkwitu new romantic i ery video, gdzie wygląd oraz video-klipy często okazywały się przełomem dla popularności wschodzących wówczas gwiazd. Ale DD to nie tylko gwiazdorski wygląd i postawa; to przede wszystkim świetne przygotowanie muzyczne. Ówczesny pop, o czym często wspomina się z niedowierzaniem, wymagał doskonałych umiejętności instrumentalnych, kompozycyjnych oraz producenckich. Efektem tego wszystkiego była swoista ‘Beatlemania’, jaką doświadczyło DD, oraz początek zespalania się muzyki pop z rockiem.

40 lat minęło, a Duran Duran wciąż działają, a ich dorobek płytowy to seria wielu przebojów, niewypałów, niedocenionych arcydzieł, wielkiego powrotu, oraz pogoni za dawną sławą. Wbrew pozorom, przez całą swoją karierę przynosili kolejne płyty dość regularnie; na ich nowy krążek, Future Past, musieliśmy czekać najdłużej jak do tej pory, gdyż „aż” sześć lat. Na pewno swój wpływ miał na to lockdown; jeśli wierzyć słowom Johna Taylora, większość tego materiału była gotowa jeszcze przed pandemią. Decyzja zespołu o opóźnieniu premiery nie dziwi: płyta jest doskonałym przykładem kunsztu i doświadczenia, jakie na przestrzeni dekad zgromadzili muzycy DD. Jest przepełniona radością, ale i niepokojem; zachęca do ‘chwytania dnia’, ale i spoglądania głęboko w siebie. Jest nowoczesna, ale nie odcina się od korzeni DD, łącząc współczesne trendy z chwytami lat 80’tych. Jest jednoznacznie jedną z najciekawszych, najbardziej trafionych albumów w całym ich dorobku.

Duran Duran od zawsze otaczali się aurą fantazji, Nibylandii; patrząc na współczesne fotografie Simona, Nicka, Johna i Rogera nie sposób nie pozazdrościć im genów ‘wiecznej młodości’. Przekłada się to także na to, co DD prezentują muzycznie. Future Past nie jest rzeczą odległą od najważniejszych dzieł zespołu. Ta sama przebojowość, ta sama radość, ujmująca liryka i zaraźliwe emocje. Nie usiłują uparcie modyfikować tego, co już potrafią, ani bezmyślnie odcinać kupony od przepastnego worka przeszłości. Wystarczy kilka sekund numerów takich jak „All Of You”, „Invisible” czy „Anniversary”, aby natychmiast stwierdzić z jak dynamitowym materiałem mamy do czynienia. Z kolei „Give It All Up” czy tytułowe „Future Past” dodają albumowi charakteru i przestrzeni, podtrzymując to bardziej czerpane, liryczne oblicze DD. Czasami jest przesadnie energicznie („Tonight United”), lub zbyt ‘nowatorsko’ („Hammerhead”); grunt, że płyta chce nam dużo przekazać, skutecznie i wiarygodnie.

Pytanie tylko, czy synth-popowy zespół kierowany przez 60-latków, chociaż wciąż młodych duchem, ma szanse przemówienia do szerszej publiczności? Duran Duran na pewno nie składa broni i cieszy się, że udało im się wydać kolejny, świetny album. To, że sięgnie po niego ułamek publiczności, która wyniosła Rio i Seven and the Ragged Tiger na szczyty list przebojów to osobna, nieunikniona kwestia. Nawet najsilniejsze punkty Future Past nie zostaną w sercach na dłużej (w takim stopniu, co „Come Undone” czy „Ordinary World”), co samo w sobie nie jest zarzutem; po prostu w czasach przesytu muzyką, jej obfitością i nieograniczonym dostępem dla każdego, DD musi walczyć o swoje. Lojalność starych fanów to jedno, ale zdobywanie nowych – to sztuka tajemna. Syntetyczny pop lat 80-tych, chociaż inspiruje młodsze pokolenia, jest trudny do przetłumaczenia na język współczesności. Większe szanse powodzenia na młodzież imitująca źródło, niż pionierzy, którzy to źródło wskazali.


Powiązane materiały

Duran Duran zatańczy danse macabre

Duran Duran zapowiedzieli swój szesnasty studyjny album: „Danse Macabre”, który ukaże się na... tegoroczne Halloween. Płyta pojawi się 27 października nakładem Tape Modern ze wsparciem BMG.

1.09.2023
Duran Duran - Paper Gods

Duran Duran na swojej czternastej płycie proponuje muzykę lekką, prawie łatwą i nie do końca przyjemną.

17.09.2015
Nowa płyta Duran Duran już w sklepach

Od wczoraj można kupować nową płytę Duran Duran zatytułowaną "Future Past".

23.10.2021
Duran Duran daje więcej radości

Ukazał się nowy singel formacji Duran Duran zapowiadający jej nowy album "Future Past" (premiera: 22.10.2021).

5.08.2021
'Niewidzialne' Duran Duran

Grupa Duran Duran opublikuje dziś o godzinie 16:00 nowy singel zatytułowany "Invisible".

19.05.2021
Duran Duran prezentuje wersje demo dwóch wczesnych przebojów

Wytwórnia Cleopatra Records zaprezentowała ep-kę "Girls On Film - Demo 1979" grupy Duran Duran.

15.01.2018
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie