Oczi Cziorne były na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia jednym z czołowych przedstawicieli tak zwanej trójmiejskiej sceny alternatywnej. Był to jednocześnie wyjątkowy, jak na tamte czasy zespół, gdyż tworzyły go same panie. Oczi Cziorne odnosiły pewne sukcesy zarówno w naszym kraju, jak i poza jego granicami, a podsumowaniem tamtego okresu działalności był znakomicie przyjęty i nominowany do Fryderyka album "Oczi Cziorne" z 2001 roku. I wtedy, zamiast wykorzystać sukces tego wydawnictwa, zespół zakończył działalność.
Dobrze się więc stało, że po 13 latach ukazał się album "AOEIUX". Płyta brzmi tak, jakby powstała nie w 2014 roku, lecz była bezpośrednią następczynią debiutu. Oczi Cziorne (wzmocnione męskimi posiłkami w postaci basisty Macieja Jeleniewskiego i perkusisty Michała Gosa) czarują nas miłymi dla ucha melodiami z pogranicza awangardy, jazzu i piosenki kabaretowej. Teksty? Poetyckie, nostalgiczne, ale i żartobliwe, pokazujące w krzywym zwierciadle smutki oraz radości dojrzałych kobiet.
Ta płyta to kolejny po poprzednim krążku dowód na to, że Oczi Cziorne są wyjątkowym zjawiskiem na naszym rynku i choć wydały zaledwie dwie płyty przez 25 lat istnienia, to potrafiły stworzyć namiastkę własnego stylu. Znam osoby, które nie wiedząc z jakim wykonawcą mają do czynienia, bezbłędnie odgadywały, że to Oczi Cziorne. A te Oczy potrafią uwieść, oj potrafią....
Dzisiaj premiera odświeżonej wersji największego przeboju grupy Oczy Cziorne "Kryminał". Tym razem dziewczyny zaprosiły do udziału Marcina Świetlickiego, który dodał do piosenki swój wiersz. Singiel zapowiada winylowe wydanie debiutanckiej płyty zespołu, która ukaże się 3 października.
Wywiad z Anią Miądowicz z trójmiejskiej grupy Oczi Cziorne, której druga płyta ukaże się po wakacjach.