Już okładka płyty „Old Transport Wonders” sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z odlotem. Całość otwiera oparty o brzmienie pianina Rhodes „Things”. Głos Pauliny Przybysz z lekkim pogłosem brzmi, jakby śpiewała w pustej sali. W drugiej części utworu wokal przechodzi „kosmiczną mutację”, a całość zmienia się w „Too Much”. Miłe to zaskoczenie, bo numer z wciąż trochę „gwiezdnie” ulokowanym głosem wokalistki dzięki charakterystycznemu brzmieniu gitary Pawła Zalewskiego przypomina dokonania nieodżałowanych The Car Is On Fire. Następnie singlowy „Widow” utrzymany w klimacie retro-rocka (polecam obejrzenie poniższego teledysku). Co ciekawe – głos Pauliny przypomina tu nieco barwę jej starszej siostry Natalii. Świetnie wypadają też brzmienia trąbki i puzonu, za które odpowiadają gościnnie na płycie Filip Mazur i Robert Żelazko. Dalej jest wciąż dość rockowo, ale i orientalnie – „Dead Bleeding Pride” wzbogacony brzmieniami oudu i buzuki, na których zagrali bracia Zalewscy robią świetny klimat. Zabaw z instrumentami najwięcej jest jednak w „Bow”. Znana już brzmieniowo z debiutu Viola da gamba, flet, a nawet piła muzyczna, na której zagrał Piotr Zalewski, sprawiają, że utwór brzmi jak parateatralna mantra. Wkręca dopiero w kolejnych przesłuchaniach. Zaskakuje natomiast „Death Song”, który po soulowej pierwszej części przechodzi w klimat czysto beatlesowski. Jedną z najpiękniejszych kompozycji na płycie jest „Handsome”. Brzmienia wiolonczeli, na której zagrała Paulina dodają mu idyllicznego klimatu. Na bębnach zaś swoją partię w tym utworze dołożył Robert Luty. „Indeed” to kolejna muzyczna przejażdżka. Pobrzmiewający w tle dulcimer dodaje uroku. Całość natomiast podsumowuje utwór tytułowy. To kolejny ukłon w stronę retro rocka, zaś dźwięk perskiego Sazu, na którym zagrał Paweł, ma w sobie coś z dokonań Roberta Planta.
Podobnie jak na debiucie sporo tu eklektyzmu. Właściwie każdy utwór to inna muzyczna podróż. Trudno jednoznacznie określić styl Rity Pax, bo przekrój brzmień jest naprawdę szeroki i z płyty na płytę się poszerza. Co więcej – młodsza z sióstr Przybysz zaprezentowała wraz z przyjaciółmi materiał, który spokojnie można postawić na półce koło płyty „Prąd”, którą wydała w ubiegłym roku Natalia. Pozostaje tylko dołączyć się do życzeń muzyków, zamieszczonych wewnątrz okładki – miłego lotu!
A jak brzmi materiał będzie można się przekonać 25 kwietnia w Warszawskiej "Stodole", kiedy to zespół wystąpi podczas Open Stage!
Grupa Rita Pax nagrała nowy album "Piękno - Tribute To Breakout", na którym znalazły się jej interpretacje kompozycji z trzech pierwszych płyt grupy Breakout. O pomyśle na ten album oraz kulisach pracy na tymi piosenkami porozmawialiśmy z muzykami Rity Pax: Pauliną Przybysz, Kasią Piszek, Pawłem Zalewskim, Piotrem Zalewskim oraz Jerzym Markuszewskim.
Debiutancka płyta projektu Rita Pax Pauliny Przybysz z Sistars.