Pomysł na powrót do cięższych, "doom'owych" brzmień rodem z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych był dla Paradise Lost przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Słuchając ostatnich płyty zespołu można było odnieść wrażenie, że Brytyjczycy zabrnęli w ślepą uliczkę i zaczyna brakować im pomysłów. Postanowili więc zrobić woltę jakiej dokonali ostatnio ich koledzy z Moonspell i przypomnieć sobie oraz fanom, jak to było na początku lat dziewięćdziesiątych. Pomysł ryzykowny, gdyż można by było posądzić ich o regres i żerowanie na sentymentach. O dziwo, zabieg się udał i dostaliśmy najlepszą płytę Paradise Lost od dekady.
"The Plague Within" przypadnie do gustu zwłaszcza tym z fanów, którzy najbardziej cenią sobie dokonania Paradise Lost na albumach "Shades of God", "Icon" i "Draconian Times". Na nowej płycie jest mnóstwo ciężkich riffów i świdrujących uszy solówek gitarowych, a Nick Holmes kilka razy przypomina nam, jak znakomicie posługuje się growlingiem. Jednocześnie pod doom metalowym płaszczykiem pokrywającym nowe kompozycje kryją się świetne melodie, co jest ukłonem w stronę fanów ukierunkowanych na mniej ekstremalne oblicze Paradise Lost.
"The Plague Within" to bez wątpienia zastrzyk świeżego powietrza dla Paradise Lost i płyta, która rozbudza ciekawość: w jakim kierunku pójdzie teraz ta zasłużona grupa?
Grupa Paradise Lost była jedną z gwiazd tegorocznego Metal Hammer Festivalu, który odbył się 21 lipca w katowickim „Spodku”. Legendarna brytyjska grupa we wrześniu wyda swoją piętnastą studyjną płytę. Przed koncertem gitarzysta Greg Mackintosh i basista Steve Edmondson opowiedzieli m.in. o procesie jej powstawania , inspiracjach, jakie im towarzyszą, zmianie w składzie zespołu i dalszych planach.
Szesnasty studyjny album Paradise Lost wydaje po trzech latach od udanej „Medusy” – dojrzałej, klimatycznej. I pełnej doom metalu, zataczając przy tym koło, jeśli chodzi o twórczość zespołu. Skoro tak, to co teraz? W jakim kierunku pójść? Odpowiedź daje dziewięć utworów (plus dwa bonusowe).
Na „Medusie” jest ciężko i mocno. Materiał brzmi dojrzale i ma swój mroczny klimat" - tak o nowej płycie Paradise Lost pisze nasz recenzent Marcin Knapik.
Nick Holmes i Greg Mackintosh z grupy Paradise Lost wydali pierwszy singel projektu Host nazwanego od tytułu najbardziej elektronicznej płyty ich macierzystego zespołu wydanej w 1999 roku.
Brytyjska grupa wykona kultowy album "Draconian Times" w całości, a także zaprezentuje największe hity z całej swojej kariery.
Brytyjscy klasycy mrocznego metalu wystąpią 16 września w krakowskim Hype Parku.
4 grudnia ukaże się urodzinowa reedycja jednego z najlepszych albumów brytyjskich klasyków metalu gotyckiego.
Wczoraj do sklepów trafił album "Obsidian" Paradise Lost. Z tej okazji zespół zaprezentował trzeci singel promujący to wydawnictwo.
Nowy album Paradise Lost, „Obsidian”, ukaże się 15 maja. Zespół opublikował drugi singiel z płyty, czyli utwór zatytułowany „Ghosts”.
Nowy album Paradise Lost, „Obsidian”, ukaże się 15 maja. Dziś zespół opublikował pierwszy singel z tego wydawnictwa czyli utwór zatytułowany „Fall From Grace”.