Po latach poszukiwań, nagraniu kilku przeciętnych bądź wręcz słabych albumów, The Cult wydali w końcu płytę na miarę swych największych dokonań z lat osiemdziesiątych: "Electric" i "Sonic Temple". "Choice Of Weapon" można nawet uznać za naturalną kontynuację tych dwóch klasycznych płyt.

"Choice Of Weapon" to popis każdego z muzyków The Cult. Sekcja rytmiczna (basista Chris Wyse i perkusista Joey Tempesta) potwierdziła, iż jest najlepszą w historii zespołu. Z kolei gitarzysta Billy Duffy czaruje nie tylko wspaniałymi solówkami gitarowymi ("Honey From A Knife", "For The Animals", "Wilderness Now", "Pale Horse"), nie tylko atakuje słuchacza wściekłymi riffami gitarowymi, ale także uwodzi delikatnymi, balladowymi dźwiękami swego instrumentu (piękne "Elemental Light" i "Wilderness Now" czy początek zamykającego płytę utworu "This Night In The City Forever").

Osobny rozdział na tej płycie pisze Ian Astbury. To jest przede wszystkim jego płyta. Jego śpiew na "Choice Of Weapon" stał się bardziej stonowany, łagodniejszy, ale jednocześnie nie utracił niczego z dawnej drapieżności. Z klasą radzi sobie zarówno z numerami rockowymi (popis w "Honey From A Knife" czy "For The Animals"), ale świetnie sprawdza się także w stonowanych fragmentach płyty ("Elemental Light", "Wilderness Now" i "This Night In The City Forever", gdzie brzmienie jego głosu przypomina nieco Jima Morrisona).

"Choice Of Weapon" pozwala wierzyć, iż jest początkiem nowego rozdziału w historii zespołu, który po raz pierwszy od lat jest znowu sprawnie działającą maszyną produkującą świetne, rockowe numery. To jedna z tych płyt, od której nie można się oderwać i do której będziemy przez lata wracali. Jak dla mnie jeden z najpoważniejszych, dotychczasowych kandydatów do miana rockowej płyty 2012 roku.

Tracklista:

1. Honey From A Knife

2. Elemental Light

3. The Wolf

4. Life>Death

5. For The Animals

6. Amnesia

7. Wilderness Now

8. Lucifer

9. A Pale Horse

10. This Night In The City Forever