Zaczynali jako cover band Pink Floyd i słychać to do dziś, gdy od kilku lat grają już własną muzykę. Ten gitarowy slide, ta gracja w transferze między tematami, a wreszcie ta antropologiczna tematyka. Głos wokalisty Asle Tostrupa i jego maniera śpiewu to wypisz wymaluj Steven Wilson. Kombinowane kompozycje o wielu etapach i „scenariuszach” do złudzenia przypominają Porcupine Tree lub Marillion i ich skoki między dramatem jednostki oraz dramatem rzeczywistości. Wreszcie, społeczny niepokój a’la Radiohead i odraza do nieistniejącej Ciebie w stylu Van Der Graaf Generator... źródeł inspiracji Norwegów z Airbag można wymienić jeszcze dużo. Tylko po co?
Ich muzyka była już grana, a ich brzmienie i estetyka to nihil novi dla kogokolwiek, kto choćby liznął podstaw rocka progresywnego. Niewielkie ma to znaczenie, gdy zdajemy sobie sprawę, że już od kilku dni słuchamy ich nowego albumu „Disconnected”, a czas mija jakby milej i wolniej. Nie mam wątpliwości, że jest to najdojrzalszy z ich dotychczasowych krążków, a kolejne będą nas pod tym względem jeszcze bardziej zaskakiwać. A gdy łapię się na tym, że nucę słowa z piosenek „Killer” i „Slave” wiem już na pewno, że to jest to bardzo dobry album, którego wysłucham jeszcze nie raz. I, paradoksalnie, wraca on wiarę we współczesny prog-rock, który powielając przeszłość doskonali ją.
Największym atutem tej muzyki jest jej apetyczność i gładkie tekstury. Pomimo długości tych kompozycji, słucha się ich „niepostrzeżenie”, jak najpiękniejszych ballad. To nie są ciężkostrawne, nieprzystępne kawałki artyzmu wielkich wynalazców rocka. Nie są to wielkopowierzchniowe spektakle z armatami, świniami i eksplozjami zmysłów. To nurkowanie w ludzkiej psychice i chwytanie się rdzewiejących w jej toni kształtów. To wizyta jednostki w gabinecie luster, oraz wędrówka wśród naszych lęków i demonów, na których jedynym panaceum jest życie i muzyka. To wreszcie jakże potrzebny oddech, którego tak często brakuje nam na codziennych ścieżkach.
Norweska gwiazda progrocka zagra w październiku aż trzy koncerty w naszym kraju.
Norwescy prog-rockowcy z Airbag powrócili z nową płytą "The Century Of The Self". Album zawiera pięć piosenek napisanych, nagranych i wyprodukowanych w okresie od maja 2022 do stycznia 2024 roku.
James Lavelle jest założycielem wytwórni Mo’Wax, która w latach 90. święciła triumfy na nie tylko na brytyjskiej scenie i przedstawiła szerszej publiczności twórczość DJ Krusha i DJ Shadowa, czy grupy Attica Blues. Po drodze stworzył też projekt UNKLE, w którym łączył ze sobą różne gatunki w bardziej piosenkowej formule. I właśnie z nim wystąpi 17 marca w warszawskiej Progresji i 18 marca w gdańskim Starym Maneżu. W poniższej rozmowie James szeroko opowiedział mi o koncepcie, jaki pierwotnie stał za UNKLE oraz za innym swoimi projektami.
Niemieccy prog-rockowcy wydali nowy album, o którym możecie przeczytać w naszej recenzji, że "Przez 45 minut i 6 kompozycji, RPWL roztacza uroki muzyki prog-rockowej w takim kształcie, jaką znamy ją współcześnie, dzięki takim ekipom jak The Pineapple Thief, Airbag, The Flower Kings, Riverside, IQ, Unitopia, Gazpacho i cała reszta tego pokolenia".
"Love Will Never Come" to piąty, a zarazem pierwszy od 10 lat album grupy Mr Gil, na czele której stoi gitarzysta Mirek Gil (Believe, ex-Collage).
Norweska grupa prog-rockowa Airbag wystąpiła w warszawskim klubie Progresja Music Zone. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego występu.
Pod koniec maja przyjedzie do Polski na dwa koncerty norweska grupa prog-rockowa Airbag. Z tej okazji porozmawialiśmy z jej wokalistą Asle Tostrupem.
Lider norweskiej prog-rockowej grupy Airbag nagrał nowy solowy album, który według naszego recenzenta "nie ma na celu zbawienia świata, lecz pokrzepienie serc słuchaczy, tu i teraz".
Uwielbiana w Polsce norweska grupa Madrugada powróciła z pierwszą od 14 lat płytą studyjną. A już 3 kwietnia zespół wystąpi w warszawskim klubie Niebo.
Gitarzysta Maciej Meller znany z Riverside, ale także z Quidam i trio Meller/Gołyźniak/Duda, nagrał piękny solowy debiut. Oto krótka rozprawka na temat tej płyty napisana przez Jakuba Oślaka.
Airbag czyli jeden z najbardziej cenionych norweskich zespołów prog-rockowych, powrócił po 4 latach z nowym albumem.
Według naszego recenzenta Jakuba Oślaka nowy album formacji Godsticks to najważniejsze dzieło tej prog-rockowej formacji.
"Płyta robi wręcz piorunujące pierwsze wrażenie. Czy to naprawdę polska produkcja? Można ją bez wstydu pomylić chociażby z ostatnimi dokonaniami Archive" - między innymi tak o pierwszym od 13 lat wydawnictwie studyjnym warszawskiego Amarok napisał Jakub Oślak.
Norweska gwiazda prog-rocka Airbag zagra w listopadzie w Warszawie i Krakowie.
Tegoroczna edycja festiwalu Inorock odbędzie się w dniu 27 sierpnia w Teatrze Letnim w Inowrocławiu. Wiemy już, kto wystąpi podczas tej imprezy.
W najbliższy piątek ukaże się pierwsza od 4 lat płyta norweskiej grupy Airbag zatytułowana "A Day at the Beach".
Tegoroczna edycja Ino-Rock Festival po raz pierwszy będzie dwudniowa i odbędzie się w terminie 21-22 sierpnia.
Jedenasta edycja "najsympatyczniejszego letniego festiwalu w Polsce" odbędzie się 25 sierpnia w amfiteatrze w Parku Solankowym w Inowrocławiu.