„Rosetta” to pierwszy od 15 lat album z autorską (nie zamówioną) muzyką greckiego kompozytora, natchnioną sukcesem misji agencji ESA i tytułowej Rosetty – sondy kosmicznej. Owe oko Ziemi zostało wysłane w przestrzeń kosmiczną celem pierwszego w historii lądowania na komecie. Misja oficjalnie zakończy się 30 września 2016, co w symboliczny i uroczysty sposób koreluje z premierą albumu na jej cześć.
To nie pierwszy raz, gdy kosmiczne tajemnice inspirują Greka – wystarczy przywołać chociażby „Albedo 0.39” czy „Mythodea” (dla czci misji NASA na Marsa w 2001). Dorzućmy jeszcze do tego ścieżkę dźwiękową do „Łowcy Androidów”, i już powinniśmy mieć pewien obraz tego, czego możemy oczekiwać po zawartości „Rosetty”. To hymn, nieoczekiwane zwroty akcji, oraz frapujące napisy końcowe do filmu, który nakręciła sobie ludzkość. To wyraz zachwytu, ale i niewypowiedzianego strachu przed nieznanym – tym, na co człowiek nie ma jeszcze odpowiedzi, ale próbuje jej szukać.
Vangelis przez wielu kojarzony jest przede wszystkim z operowym patosem swoich kompozycji, szczególnie tych filmowych; jednakże, gdy wsłuchamy się w jego albumy głębiej, odkryjemy jak wiele jest w nich intymności i medytacyjnego spokoju. Taka właśnie jest „Rosetta” – przemawia przezeń zachwyt, nieskończoność i tajemnica; ale gdy zamkniemy oczy, ów kosmos okazuje się szklanym amuletem w kieszeni kurtki. Najpierw mkniemy poprzez głęby pyłu planetoid, aby za chwilę wybić się z orbity i oddać w swobodny, niezakłócony dryf wśród gwiazd, w nicość.
Vangelis doskonale miesza techniki i style swojej symfonii – z jednej strony kłaniają się nieuniknione sekwencery i Szkoła Berlińska muzyki elektronicznej (Klaus Schulze, Tangerine Dream), ale obok nich kultywowany jest impresjonizm i emocje niezwykłego otoczenia (Brian Eno, Steve Roach). Vangelis ponownie udowadnia, jak cudownie i poważnie może brzmieć muzyka elektroniczna, w naturalnym dla siebie otoczeniu. Tam, gdzie Dave Bowman przekracza granice materii, a Przewodnik wdziera się do Zony, tam jest i miejsce dla Rosetty, która wraz z oddalającą się kometą przepadnie w nieznane.
Ukazała się trzecia płyta w dorobku rzeszowskiego twórcy muzyki elektronicznej Wojciecha Stecko ukrywającego się pod pseudonimem MIndheal zatytułowana "Heart And Mind".
Lisa Gerrard i irlandzki kompozytor Jules Maxwell ogłosili krótką europejską trasę koncertową na początku 2025 roku promującą ich album “BURN”.
Producentka, kompozytorka, autorka tekstów Austra (Katie Austra Stelmanis) ukazała kolejny wymiar swojego talentu, komponując oryginalną ścieżkę dźwiękową do kanadyjskiego filmu dokumentalnego i serialu dokumentalnego "SWAN SONG".
“Sounds of Dystopia” to drugi album w dyskografii rzeszowskiego twórcy muzyki elektronicznej Wojciecha Stecko tworzącego pod szyldem Mindheal.
Znany z Riverside i Lunatic Soul - Mariusz Duda, nie pozwala sobie odpocząć. I pomimo intensywnej trasy Riverside promującej opublikowany na początku tego roku album „ID.Entity”, znalazł czas na nagranie kolejnego albumu solowego. Tym razem wydany on będzie pod imieniem i nazwiskiem Mariusz Duda.
„Non Omnis Moriar” to pierwsza w trzech zapowiedzianych na rok 2025 solowych płyt Józefa Skrzeka, lidera SBB, jednej z najwybitniejszych postaci rodzimego prog-rocka.
"Sounds Of Dystopia" to drugi album w dorobku rzeszowskiego twórcy muzyki elektronicznej Wojciecha Stecko nagrywającego pod szyldem Mindheal.
Najnowszy album Mariusza nosi tytuł „AFR AI D” i jest to koncept album zainspirowany tematem lęku przed sztuczną inteligencją.
James Lavelle jest założycielem wytwórni Mo’Wax, która w latach 90. święciła triumfy na nie tylko na brytyjskiej scenie i przedstawiła szerszej publiczności twórczość DJ Krusha i DJ Shadowa, czy grupy Attica Blues. Po drodze stworzył też projekt UNKLE, w którym łączył ze sobą różne gatunki w bardziej piosenkowej formule. I właśnie z nim wystąpi 17 marca w warszawskiej Progresji i 18 marca w gdańskim Starym Maneżu. W poniższej rozmowie James szeroko opowiedział mi o koncepcie, jaki pierwotnie stał za UNKLE oraz za innym swoimi projektami.
Francuski projekt kierowany przez Anthony'ego Gonzalesa powrócił po kilku latach ciszy z jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą płytą w swoim dorobku.
Bill Leeb i Rhys Fulber z kanadyjskiego Front Line Assembly zaprezentowali nowy album pobocznego projektu Delerium.
Przerwa w aktywnościach spowodowana lockdownem, zdaje się nie dotykać Mariusza Dudy, który po wydanej już w tym roku płycie „Lockdown Spaces”, powrócił do swego głównego solowego projektu, czyli Lunatic Soul. Właśnie ukazała się siódma płyta zatytułowana „Through Shaded Woods” w ramach wyjątkowego cyklu życia i śmierci, którego obraz zaczyna się dopełniać. O szczegółach tego wydawnictwa i złożoności procesu jaki zachodzi w świecie LS, artysta opowiedział nam w długiej rozmowie.
8 marca do polskich sklepów trafi nowy album islandzkiej formacji Bloodgroup zatytułowany "Tracing Echoes". Z tej okazji krótkiego wywiadu udzielił nam Raggi Jonson.
Ani się nie obejrzeliśmy, a Lisa Gerrard powraca z nowym albumem, naturalnie popełnionym w kolaboracji.
Norweski duet powrócił z jednym z najlepszych albumów swojej dyskografii.
FORMY Planet to muzyczna gromada gwiazd stworzona w mikrogalaktyce Trójmiasta. W orbicie FORMY Planet elektronika miesza się z zimną falą, przestrzenną gitarą i mocno grającą sekcją rytmiczną.
„Interior Drawings” to trzecia i ostatnia już część pandemicznej trylogii, którą Mariusz Duda zapoczątkował wydanym w czerwcu 2020 albumem „Lockdown Spaces” i kontynuował wydanym w kwietniu 2021 „Claustrophobic Universe”.
"Music of the Spehers" to dziewiąty już album studyjny formacji Coldplay. Jak nowa płyta wypada w porównaniu z poprzednimi wydawnictwami brytyjskiej grupy? O tym w naszej recenzji.
Marianne Faithfull recytuje brytyjskich poetów, a Warren Ellis ilustruje to muzyką; tak w skrócie wygląda owoc pracy tych dwóch wielkich indywidualności.
Niestrudzona Lisa Gerrard z Dead Can Dance przynosi nam kolejny album ze swojego ‘solowego’ skrzydła twórczego.
Marcin Łuczyński związany jest z muzyką od trzydziestu lat. Artysta zetknął się po raz pierwszy z syntezatorami w 1984 roku jako ośmiolatek i na swoim koncie ma współpracę między innymi z takimi artystami jak: Włochaty, Carlos Johnson, Artur Szolc (Annalist), Piotr Banach i Dr. Cycos.
Thom Yorke nagrał muzykę do remake'u klasycznego filmu grozy "Suspiria" z 1977 roku.
Planeta B. „Zamieszkują ją niezliczone gatunki ptaków drzewnych, egzotyczne koguty, kury, pies oraz dwie wiewiórki”. Tak o stworzonej przez siebie planecie mówi zespół Bokka. Tajemniczy opis. Tak jak ta kapela.
Po wydaniu obiecującej ep-ki sprzed 2 lat, Milky Wishlake powraca z pełnowymiarowym krążkiem.
Muzyczny mózg grupy Depeche Mode pokazał swoje bardziej eksperymentalne oblicze.