„Dead” rozpoczyna się hipnotyczno-industrialnym utworem tytułowym, w którym wokalistka Daisy Kowalsky wprowadza w całość swoim niepokojącym, cybernetycznym głosem. Jeszcze ciekawiej prezentuje się elektroniczno-kraftwerkowy „The Kill”, który idealnie spełni swoją rolę klubowego rozgrzewacza. Z kolei „Owl” to kolejny ciekawy i rytmiczny odnośnik do elektronicznych lat 80. W porównaniu z jednak z brzmieniami sprzed trzech dekad, w tym utworze imponuje pomysłowość aranżacyjna, zmiany barw i nastrojów. „City Will”, wzbogacony co prawda złowieszczym dźwiękiem modemu, nawiązuje momentami do cieplejszych brzmień spod znaku Jean Michel Jarre’a. Natomiast absolutnym tanecznym hitem jest „Time”. Niewiele jest w Polsce zespołów, które potrafią tworzyć tak nośne, zwarte, a zarazem mocne elektroniczne brzmienia. Dużo spokojniej wypada „Rain”, który dzięki melancholijnemu głosowi Daisy i nienachalnemu bitowi kojarzy się z dokonaniami Depeche Mode. Pewnym dopełnieniem są dwie kolejne kompozycje: niespełna trzyminutowy ambientowo-dreampopowy „Gone” oraz zaszczepiony nieco większym nerwem „Gold”. Ta lekko usypiająca część zostaje złamana kapitalnie zakręconym rytmicznie „Locustem”. Finał to z kolei bardzo nietypowa kompozycja „Forest”, będąca czymś na kształt słuchowiska, czy też soundtracku po opuszczonym statku kosmicznym, który utknął gdzieś w przestrzeni kosmicznej. Dodatkowym atutem utworu jest partia saksofonowa gościnnie udzielającego się Tomasza Świtalskiego.
„Dead” umacnia pozycję Das Moon na firmamencie polskiej elektroniki. Dzięki kreatywności, a przede wszystkim jakości opisanej powyżej produkcji, grupa ma sporą szansę przebicia się do głównego nurtu muzycznego w naszym kraju.
Z płyty na płytę warszawski Das Moon rozwija swoje umiejętności twórcze, poszerzając spektrum muzyczne i eksperymentalne. Najnowszy trzeci już album grupy zatytułowany „Dead” zaskakuje jednak przede wszystkim nośnością i formą, której pozazdrościć mogą nawet twórcy piosenek popowych. O kulisach jej powstawania i zawartości porozmawialiśmy z Grzegorzem Szymą (DJ Hiro Szyma), członkiem Das Moon.
Warszawscy piewcy electropopu zafundowali nam bardzo udany weekend w raju.
17 maja, podczas koncertu grupy DAS MOON w warszawskim klubie Hydrozagadka, odbędzie się premiera pierwszego albumu live w dorobku tej zasłużonej electro/nowofalowej grupy.
Warszawska grupa electro/new wave DAS MOON prezentuje własną wersję utworu „Fools” Depeche Mode.
Czołowy polski przedstawiciel sceny electro/new wave DAS MOON zaprasza na RMX Tour.