Steven Wilson - To The Bone

Jakub OślakSteven WilsonUniversal Music Polska2017
Nowy album Stevena Wilsona to według naszego recenzenta Jakuba Oślaka kandydat do najlepszej płyty 2017 roku.

There isn't just one singular truth, is there?

Wiele osób będzie mieć zgryz z tym albumem. Reakcja konserwatywnych fanów będzie jednoznacznie negatywna, podobnie jak tych, co lubią dokopać autorytetom muzyki rozrywkowej na łamach swoich wielce opiniotwórczych blogów. Steven Wilson z premedytacją wsadza płonący kij w mrowisko, podpala stos starych kompaktów Porcupine Tree, zrywa łańcuchy koncepcyjnego rocka i nieustannego poszukiwania innowacyjności. Chociaż, czy aby na pewno? Przecież nie pierwszy już raz były frontman Porcipine Tree, instytucja muzyki progresywnej, udowadnia jak szeroką posiada wyobraźnię muzyczną, oraz w ilu kierunkach jednocześnie podążają jego twórce ambicje. Najnowsza płyta Wilsona "To The Bone" zapowiadana była jasno - jest to owoc inspiracji takimi arcydziełami muzyki pop jak "The Hounds of Love" Kate Bush czy "So" Petera Gabriela. Czy jest zatem powód do obrażania się i wylewania żalu, że Wilson po prostu nie nagrał po raz drugi "The Raven That Refused to Sing", nie wspominając o reaktywacji swojego macierzystego zespołu?

Oczywiście, że nie ma. Podczas gdy "Raven..." oraz "Grace For Drowning" (oba to arcydzieła Wilsona) nosiły typowo klasyczne prog-rockowe brzemię wielu godzin spędzanych nad płytami Yes czy King Crimson, tak "To The Bone" czerpie z Talk Talk, Tears For Fears, Fleetwood Mac, oraz Davida Bowie. Poprzez czerpanie mam na myśli inspirację, motywację, oraz echa "zajeżdżania" tych płyt do bólu - tak w latach 80., jak i 2017. Wilson wielokrotnie usiłował rozmontować stereotyp samego siebie jako niestrudzonego awangardzisty, dziedzica Pink Floyd i powiernika pieśni klasycznego rocka progresywnego przełomu lat 60 i 70. Już poprzedni album "Hand. Cannot. Erase.", przy całej swojej koncepcyjności, ograniczał nagłe zmiany tempa na korzyść większej piosenkowości i melodyjności muzyki. "To The Bone" przesuwa wskazówkę potencjometru jeszcze bardziej w tym kierunku - w stronę medialności, filmowości, wszelako rozumianego mainstreamu, oraz równowagi doznań kubków smakowych słuchacza.

Już sama okładka jest jakąś podpowiedzią. Do tej pory Wilson nie pojawiał się na froncie swoich krążków, no chyba że masce gazowej, jako cień lub sylwetka. Pierwsza zmieniła to składanka "Transience", ozdobiona fotografią typowo zamyślonego oblicza Stevena. Tymczasem "To The Bone" to warholowski pop-art - kolory i nagość - jakby z jednoznacznym przekazem: oto ja, jaki zawsze byłem, bez masek i kamuflażu. Także w samej muzyce precz idą Łazarze, rozstępujące się niebo, najczarniejsze spojrzenia oraz uciekające karetki. W ich miejscu pojawiają się piosenki, stawiające na coraz lepszy głos Wilsona otoczony teatralną scenografią psychologicznego melodramatu. Posłuchacie "Pariah", o ile jeszcze tego zrobiliście - to dalszy ciąg tego, co Wilson wyczarował już wcześniej, na uwielbianej przez fanów piosence "Routine". Różnica polega na bohaterze tej opowieści - wtedy była to anonimowa kobieta-kruk, dusząca się w swoim tragicznym odrętwieniu. Teraz, gdy trwa "To The Bone", bohaterem nie jest osoba trzecia, lecz sam Steven Wilson.

To w moim odczuciu esencja tej płyty - jej autor śpiewa na niej o samym sobie, o bogactwie i złożoności swojej psychiki, o szerokim wachlarzu sztuczek i stylu jakim dysponuje jako muzyk i artysta. To rodzaj wyzwania rzuconego słuchaczom - jak tym razem podejdziecie do sprawy, gdy z głośników poleci "Permanating" z tanecznym bitem niczym Pet Shop Boys, albo "Song of I", znowu na dwa wokale, całkiem w stylu Prince'a? Obie te kompozycje są wspaniałe zarówno pod kątem warsztatu jak i przebojowości - pytanie tylko, co na to ci, którzy są przyzwyczajeni do "Raider II" lub "Luminol"? Na to każdy z nas musi sobie odpowiedzieć samemu. Nadal uważam, że jeśli ktoś naprawdę ceni Stevena Wilsona i rozumie rozkład jazdy jego horyzontów, tego "To The Bone" dziwić nie powinno. Tym bardziej, że nowa płyta nie zrywa z progresywnym dziedzictwem, lecz jeszcze bardziej je szlifuje, tak jak na "Detonation", "Refuge" i "People Who Eat Darkness". Nie zabrakło wpływów post-rocka, My Bloody Valentine oraz Radiohead; zatem - kto tu kogo nabrał?

Steven Wilson osiągnął już w swojej karierze wszystko, o czym marzył jako zafascynowany muzyką chłopiec, który wymyślił sobie fikcyjny zespół o nazwie Porcupine Tree. Ów zespół przecież stał się faktem - chłopiec dorastał, zyskał poklask fanów oraz respekt kolegów po fachu. Pomógł innym artystom w pokonywaniu przeszkód (Opeth, Tim Bowness, Aviv Geffen). Objechał cały świat ze swoją muzyką, nagrywając wyłącznie to, co chciał. Za sukcesem artystycznym przyszedł sukces pieniężny - niezależność artystyczna, własna wytwórnia, nagrody, status króla gatunku oraz praca z idolami z lat młodzieńczych (Chicago, Jethro Tull, Hackett, Marillion). Jest postacią, która oddycha muzyką i tańczy o architekturze - doskonale wiedząc czego chce i co ma robić. Już nie szuka, tylko dobrze bawi się tym, co znalazł. "To The Bone" nie jest pijanym widem, romansem z komercją i zerwaniem z ideałami - jest doskonale przemyślaną, a do tego niezwykle przebojową, koncepcyjną muzyką - progresywnym popem, jeśli ktoś woli. Kandydat na płytę roku. 


Powiązane materiały

Steven Wilson zapowiada album „The Overview”

Steven Wilson, znany na całym świecie muzyk, wokalista, producent i innowator muzyczny zapowiedział swój ósmy album. Krążek „The Overview” ukaże się nakładem Fiction Records 14 marca. Po premierze artysta ruszy w trasę koncertową, w ramach której odwiedzi także Polskę.

15.01.2025
Steven Wilson zagra w Warszawie i Gliwicach

Po wydaniu ósmego solowego albumu "The Overview", którego premiera planowana jest na początek 2025r. Steven Wilson wraz z zespołem odwiedzi Wielką Brytanię i jedenaście krajów europejskich w ramach The Overview Tour.

24.06.2024
Steven Wilson – The Overview

Największy bohater współczesnego rocka progresywnego przynosi nam długo oczekiwany, nowy album koncepcyjny, będący ukoronowaniem całej jego dotychczasowej kariery.

15.03.2025
Steven Wilson - The Harmony Codex

"The Harmony Codex" to już siódmy solowy album Stevena Wilsona. Płyta powstała z udziałem całej plejady znakomitych gości.

2.10.2023
Steven Wilson

Steven Wilson to jeden z najambitniejszych muzyków na współczesnej scenie szeroko pojętej muzyki rockowej. Od ponad 35 lat jest aktywnym twórcą i producentem. Od niemal dekady z powodzeniem prowadzi swoją karierę solową. Obecnie jest na trasie promującej piąty album „To The Bone”, który ukazał się w drugiej połowie ubiegłego roku. W lutym wystąpił na dwóch koncertach w Zabrzu i Poznaniu. Przed pierwszym z nich udało mi się z nim spotkać. W długiej rozmowie opowiedział m.in. o koncepcie płyty, podejściu do współczesnej dystrybucji muzyki, swoich ambicjach artystycznych oraz o tym, dlaczego gra koncerty boso.

26.03.2018
Steven Wilson - The Future Bites

Po 4 latach oczekiwania dostaliśmy nową solową płytę byłego lidera grupy Porcupine Tree zatytułowaną "The Future Bites".

27.01.2021
Steven Wilson - 4 1/2

"I'm a collector, I collect anything I find, I never throw anything away that's mine". Tak śpiewał przed kilkoma laty Steven Wilson i póki co dotrzymuje słowa. W jego królestwie żaden dźwięk nie ginie i prędzej czy później odnajduje swoje przeznaczenie.

21.02.2016
Steven Wilson - The Raven That Refused To Sing (And Other Stories)

Trzeci, solowy album Stevena Wilsona to jedno z najlepszych dzieł w jego dyskografii.

24.02.2013
Steven Wilson sprzedał płytę za 10 tysięcy funtów

Steven Wilson przygotował wyjątkowy egzemplarz swojego najnowszego albumu „THE FUTURE BITES”. Wydanie „ULTRA DELUXE BOXSET ON OBSOLETE MEDIA”, które ma tylko jedną sztukę, zostało sprzedane za 10 tys. funtów, czyli równowartość 50 tys. złotych.

30.11.2020
Kolejna zapowiedź nowej płyty Stevena Wilsona

Najnowszy singiel Stevena Wilsona „12 THINGS I FORGOT” jest już dostępny w serwisach cyfrowych. To kolejna zapowiedź albumu „THE FUTURE BITES”, który ukaże się 29 stycznia 2021.

25.11.2020
Piękna zapowiedź nowej płyty Stevena Wilsona

"King Ghost" to nowy singel Stevena Wilsona zapowiadający jego nową płytę "The Future Bites", która ma się ukazać w styczniu przyszłego roku.

31.10.2020
Nowy teledysk od Stevena Wilsona

Były lider grupy Porcupine Tree kontynuuje promocję solowego albumu "The Future Bites" wydanego w czerwcu tego roku.

24.09.2020
Steven Wilson ogłasza premierę "The Future Bites"

12 czerwca ukaże się nowy album Stevena Wilsona "The Future Bites".

12.03.2020
Steven Wilson wróci do Polski

Były lider grupy Porcupine Tree wystąpi 30 września przyszłego roku w warszawskim Torwarze.

21.10.2019
Steven Wilson na kolejnych dwóch koncertach w Polsce

Były lider Porcupine Tree zagra w lutym w Łodzi i Krakowie.

1.08.2018
Steven Wilson z niespodzianką na Record Store Day

21 kwietnia 2018, w niezależnych sklepach płytowych pojawi się ekskluzywne wydawnictwo „How Big The Space” Stevena Wilsona.

8.03.2018
Steven Wilson powróci do Polski

Były lider Porcupine Tree wróci do Polski na jeden koncert, który odbędzie się 12 lipca we wrocławskiej Hali Stulecia.

23.02.2018
Relacja: Steven Wilson w Poznaniu / 18.02.2018

Były lider grupy Porcupine Tree wystąpił w lutym na dwóch koncertach w Polsce - w Zabrzu oraz Poznaniu. Na drugim z tych występów był nasz wysłannik Jakub Oślak.

21.02.2018
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie