Chassis - Social Distortion

Grzegorz SzklarekChassisChassis2012
Drugi, oczekiwany od lat album w dyskografii trójmiejskiej grupy Chassis.

Ciekawa sprawa z Chassis. Grupa istnieje od 13 lat, a "Social Distortion" jest dopiero drugim krążkiem w jej dyskografii. W między czasie zespół prowadził intensywną działalność koncertową, brał udział w  ciekawych projektach (między innymi nagrał hymn Profesjonalnej Ligi Armwrestlingu). Zebrane przez te lata doświadczenia Chassis "przelali" na nowe piosenki. Czy warto było czekać? Jak najbardziej.

"Social Distortion" to przede wszystkim znakomity, rockowy album będący świadectwem doskonałego warsztatu wokalnego, kompozytorskiego i muzycznego. Słuchając tych dwunastu kompozycji w głowie słuchacza pojwiają się skojarzenia z takimi zespołami jak: Korn, Panetra, czy System Of A Down. Z tym, iż dla Chassis ich fascynacje muzyczne są jedynie kluczem do stworzenia własnej, wysokiej jakości. Podoba mi się na tej płycie to, iż zespół potrafi bardzo sprawnie zmieniać tempo i nastrój w ramach jednego utworu. Sztandarowy przykład: znakomite "Run & Fight", które zaczyna się agresywnie w stylu wspomnianej już Pantery, by po kilkudziesięciu sekundach przeistoczyć się w niemalże poprockowy numer z przestrzennie brzmiącymi gitarami. A następnie znowu wchodzą ciężkie jak walec gitarowe riffy. Podobny zabieg Chassis zastosowali w znakomitych "Save Me", "Soon" i singlowym, bardzo melodyjnym "Wide Eyes Open".  

A propos świetnych melodii. Jak już wspomniałem, Chassis posiedli sztukę ich pisania w stopniu bardzo dobrym. Rzadko się zdarza w przypadku płyt z kręgu szeroko pojętego metalu, aby już po pierwszym przesłuchaniu albumu w głowie została przynajmniej połowa zawartości krążka. Tak jest chociażby z pięknymi, ocierającymi się o klimat balladowy "Ktoś" i "Never Give Up" (czy tylko mnie ten utwór kojarzy się z najlepszymi dokonaniami Soundgarden?).

Mam nadzieję, iż ten album to początek znakomitej passy wydawniczej Chassis i na kolejną płytę nie będziemy musieli czekać kolejnych kilku lat. Szkoda byłoby znowu stracić taki brylant z oczu.

01. I Won’t Let You Down
02. Subordinated
03. Ktoś
04. Me Myself & I
05. Loud & Proud
06. Healed
07. Save Me
08. Wide Eyes Open
09. Never Give Up
10. Run & Fight
11. Soon
12. Oto Jestem (Bonus Track)

Powiązane materiały

Piotr Pawłowski (Made In Poland, Dance Like Dynamite, Neverending Delays)

Klasycy polskiej zimnej fali Made In Poland wydali album "Kult", na którym znalazły się studyjne wersje kompozycji znanych z koncertowego repertuaru z lat osiemdziesiątych. Z tej okazji nasz wysłannik Jakub Oślak porozmawiał z basistą oraz współzałożycielem Made In Poland Piotrem Pawłowskim. Nie zabrakło również nawiązań do innych projektów muzycznych, w które jest zaangażowany ten muzyk: Dance Like Dynamite, The Shipyard oraz Neverending Delays.

4.12.2018
Lena Romul

Rozmowa z wokalistką i saksofonistką Leną Romul.

2.06.2012
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie