Amorphis - Queen of Time

Marcin KnapikAmorphisNuclear Blast / Mystic2018
Powrót do składu zespołu jednego z jego założycieli, basisty Olli-Pekki Laine i pojawienie się po raz pierwszy w kompozycjach chóru. To najważniejsze nowości czy zmiany, które mogą zauważyć fani Amorphis na ich nowej płycie.

„Queen of Time” jest następcą „Under The Red Cloud” z 2015 roku. Na płycie w roli basisty pojawia się Olla-Pekka Laine, który powrócił do kapeli po 17 latach przerwy. Zastąpił Niclasa Etelävuoriego. Teksty napisał – tak jak zwykle się dzieje w przypadku tego zespołu – Pekka Kainulainen. Jego głos też słyszymy na płycie, w mówionej części „Daughter Of Hate”.

Pisząc kilka miesięcy temu recenzję płyty Arch Enemy, powątpiewałem w poważne podchodzenie do rodzaju muzyki, który nazywa się melodyjny death metal. Moim zdaniem, jest to balansowanie na granicy kiczu. Muszę przyznać, że akurat nowej płyty Amorphis słuchało mi się dobrze. Zespół skacze stylistycznie między metalem, folkiem, gotyckimi, orientalnymi, a także operowymi brzmieniami czy elektroniką pojawiająca się w „The Bee”. Pojawienie się chóru nadaje utworom, w których się pojawia dramatyczności i pompatyczności. Można powiedzieć też o pojawieniu się tych efektów, gdy do gry wchodzą damskie, operowe wokalizy. Tomi Joutsen zaś raz groźnie growluje, raz śpiewa bardzo melodyjnym głosem. I właśnie melodyjność łączy wszystkie utwory na płycie.


Jeśli miałbym wybierać faworyta, to mocnym kandydatem byłoby „Daughter Of Hate”. Riff mający dodać dramatyzmu, a jednocześnie melodyjny. W środku zupełnie znikąd pojawia się uspokojenie. I wraz z nim pojawia się też saksofon. Zestawienie wspominanego wcześniej tekstu mówionego przez Pekkę Kainulainena z saksofonem brzmi naprawdę dobrze i zachęcająco. Słuchając całości albumu, dramatyczność i pompatyczność w niektórych momentach bardzo rzuca się w uszy. Choćby w „Amongst Stars”, w którym dodatkowo pojawia się gościnnie Anneke van Giersbergen. Jest bardzo przebojowo, ale też zbyt słodko.

Podsumowując, „Queen of Time” to całkiem niezła płyta. Wspomniane wyżej balansowanie na granicy kiczu owocuje w niektórych utworach nadmiernym przepychem i zbędną dramatycznością, ale całościowo dostajemy prawie godzinny materiał, którego da się słuchać.

Powiązane materiały

Dodatkowy polski koncert duetu Tarja Turunen & Marko Hietala

Ze względu na ogromne zainteresowanie wspólnymi koncertami Tarji Turunen i Marko Hietali, duet wystąpi podczas trasy po Polsce także 27 lutego w klubie B90 w Gdańsku.

17.10.2024
Tarja Turunen & Marko Hietala na trzech koncertach w Polsce

Tarja Turunen i Marko Hietala na 3 wspólnych koncertach w Polsce! Znani ze swojej działalności w Nightwish artyści wystąpią 1 marca w warszawskiej Progresji, dzień później w krakowskim Kwadracie i następnie we wrocławskim A2.

20.06.2024
Ciryam ma "Migotanie"

Ukazał się nowy singel krośnieńskiej grupy Ciryam zatytułowany "Migotanie". Jest to zapowiedź nowej płyty, która ukaże się 8 marca.

15.02.2023
Eluveitie i Amorphis zagrają w Warszawie

Szwajcarską grupę Eluveitie i Finów z Amorphis usłyszymy 5 grudnia w warszawskim klubie Progresja.

2.04.2022
Nightwish przyjedzie do Polski

Fińska grupa wystąpi 13 grudnia w Arenie Gliwice. U boku Nightwish w Gliwicach zaprezentują się dwie inne fińskie formacje - Amorphis oraz Turmion Kätilöt, który niedawno wydał swój najnowszy album "Global Warning".

7.05.2020
Amorphis i Soilwork zagrają w Krakowie

Fińskie Amorphis i szwedzki Soilwork wystąpią 20 stycznia w krakowskim Kwadracie.

19.06.2018
Nowy zespół byłych muzyków HIM i Amorphis

Flat Earth to nazwa zespołu założonego przez dwóch muzyków nieistniejącej już grupy HIM.

13.02.2018
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie