The Opposition to jeden z tych brytyjskich zespołów, które w latach osiemdziesiątych zdobyły największą popularność poza Zjednoczonym Królestwem. Jednym z krajów, który umiłował zimnofalową, post-punkową muzykę The Opposition była Polska, dzięki między innymi radiowej Trójce oraz audycjom nieodżałowanego Tomasza Beksińskiego. W 1990 roku zespół wystąpił na katowickich Odjazdach, kilka lat później Marcus Bell wyprodukował płytę wrocławskiego Mancu i wystąpił gościnnie na tym albumie. Później o The Opposition zaczęło się robić coraz ciszej, aż w 2014 roku dotarła do na smutna wiadomość o śmierci Bella. Wszystko wskazywało na to, że oznacza to definitywny koniec zespołu. Tymczasem spotkała nas bardzo miła niespodzianka.
Albumu "Somewhere In Between" właściwie nie powinno być. Powstał on niejako przypadkiem, jako owoc niezobowiązującego "hałasowania" muzyków w studio nagraniowym. Wspólne granie tak spodobało się muzykom, że po dokoptowaniu do składu nowego basisty postanowili zarejestrować trochę materiału. Efekt końcowy przeszedł najśmielsze oczekiwania.
"Somewhere In Between" to płyta, która tkwi korzeniami w tym, co The Opposition prezentowało w latach osiemdziesiątych. To mroczna muzyka z pogranicza cold wave i post-punka. Mamy tu beznamiętny, smutny śpiew Marka Longa, zimne brzmienia gitary (choć w kilku miejscach brzmienie to robi się szorstkie i nieco przybrudzone), mięsisty, nisko brzmiący "ejtisowy" bas. Płyta jest utrzymana w nostalgicznym klimacie, większość kompozycji płynie sobie leniwie i powoli, ale "Opozycja" potrafi też porządnie przyłożyć słuchaczowi (otwierający płytę dynamiczny "The First Thing"). Są też tu kompozycje o sporym potencjale komercyjnym, takie jak taneczny (tak, tak!) ostatni na płycie "At The Window", "kjurowaty" "I Want To Believe" czy kojarzący się z The Stranglers "The Mess You Made".
Gdy tak porównamy sobie "Somewhere In Between" z płytami takich zespołów jak: White Lies, Interpol czy Editors, to okaże się, że nowa płyta The Opposition nie ustępuje dokonaniom ich młodszych kolegów, a wręcz czasem ich przebija! Tylko co z tego, skoro "Somewhere In Between" trafi jedynie do najbardziej zagorzałych fanów "Opozycji"? W przypadku tego zespołu nie ma setek tysięcy euro/funtów/dolarów na promocję. Trochę szkoda, bo to płyta, która mogłaby na fali popularności takiej muzyki przynieść temu zespołowi uznanie, na które bez wątpienia zasługuje. Tymaczasem cieszmy się tym, co dostaliśmy i czekajmy na październikowy koncert na łódzkim Soundedit Festival.
Klasycy polskiej zimnej fali Made In Poland wydali album "Kult", na którym znalazły się studyjne wersje kompozycji znanych z koncertowego repertuaru z lat osiemdziesiątych. Z tej okazji nasz wysłannik Jakub Oślak porozmawiał z basistą oraz współzałożycielem Made In Poland Piotrem Pawłowskim. Nie zabrakło również nawiązań do innych projektów muzycznych, w które jest zaangażowany ten muzyk: Dance Like Dynamite, The Shipyard oraz Neverending Delays.
W październiku, po raz pierwszy od poprzedniej wizyty w 1991 roku, przyjedzie do Polski brytyjska grupa The Opposition. Zespół wystąpi na łódzkim Soundedit Festival i będzie promował pierwszą od 7 lat płytę studyjną zatytułowaną "Somewhere in Between". Z tej okazji wywiadu udzielił nam wokalista i gitarzysta zespołu Mark Long.
Klasycy brytyjskiego post-punka wydali pierwszy od 3 lat album studyjny "Hope". Jest to kolejna w ostatnich miesiącach płyta nagrana w warunkach 'covidowych', co wyraźnie słychać w kilku kompozycjach na tym znakomitym albumie.
Na zawsze odszedł Mark Long - wokalista i gitarzysta bardzo lubianej w naszym kraju nowofalowej brytyjskiej grupy The Opposition.
Ukazał się nowy singel "Like Lovers" z albumu brytyjskich klasyków zimnej fali The Opposition zatytułowanego "Hope".
Dying Fetus wróci do Polski po rocznej przerwie. Tym razem death metalowców z Maryland będziemy mogli zobaczyć na kameralnym koncercie 14 lipca w warszawskim klubie Pogłos.
Andrzej Korzyński, ceniony i szanowany kompozytor, aranżer oraz producent otrzyma podczas łódzkiego Festiwalu Soundedit nagrodę „Człowieka ze Złotym Uchem”.
"Fortepiany Wolności" to łódzka inicjatywa powiązana z festiwalem Soundedit. Zapraszamy 15 i 16 września do Łodzi.
Jeden z klasycznych brytyjskich wykonawców muzyki elektronicznej, istniejący od blisko 30 lat duet Orbital, zaprezentuje się 25 października w łódzkim klubie Wytwórnia.
Włoski pionier muzyki elektronicznej i założyciel nurtu disco Giorgio Moroder to kolejna gwiazda jubileuszowej dziesiątej już edycji łódzkiego festiwalu Soundedit.
Brytyjska grupa zimnofalowa wystąpi na tegorocznej edycji łódzkiego festiwalu Soundedit. Będzie to jej pierwszy koncert w Polsce od 1992 roku.
Po rewelacyjnym występie jesienią ubiegłego roku w Poznaniu, legenda technicznego death metalu, Dying Fetus, przyjedzie w sierpniu do Warszawy.