Historia albumu Mixed Up jest nierozerwalnie związana zarówno z gigantycznym sukcesem komercyjnym, jaki The Cure osiągnęli w latach 89/90, jak i z ówczesną eksplozją sceny klubowej (acid house, rave). Dzięki albumowi Disintegration, promowanego przez niepodzielnie rządzącą MTV, The Cure znaleźli się na szczycie swojej popularności: wyprzedane stadiony na trasie koncertowej, wszechobecne przeboje („Lullaby”, „Lovesong”), ikoniczność Roberta Smitha i deszcz nagród od maszyny pop-kultury. To musiało kosztować; wyczerpanie trasą Prayer Tour, depresja i izolacja Smitha, rozczarowanie skalą popularności, problemy z alkoholem i narkotykami, kłótnie w zespole (odszedł Roger O’Donnell, wyrzucony Lol Tolhurst). A przecież jeszcze przed nagraniem tego albumu nie było wesoło. Smith właśnie skończył 30 lat i uznał, że jest to ostatni dzwonek, aby stworzyć wielki i niezapomniany album rockowy o jakim zawsze marzył. I to mu się udało. Natomiast to, czego nie wkalkulował to status stadionowej światowej super-gwiazdy, do jakiego zespół wywindował po wydaniu swojego opus magnum.
Tymczasem, w brytyjskich i amerykańskich klubach, rozkwitła zupełnie inna scena i muzyka, niż ta, którą prezentowali The Cure. House, acid, rave, cały ten Madchester, pigułki ekstazy i imprezy w klubie Hacienda. Tam królowały nie ikony rocka, lecz muzyka – elektroniczna, anonimowa, radosna i taneczna, prezentowana przez DJ’ów w formie kalejdoskopowych miksów i remiksów. Doskonale w tą kulturę wpisali się chociażby New Order, których metamorfoza z ponurego Joy Division bardzo imponowała Smithowi. On również chciał, aby muzyka The Cure przybrała formę maxi-singli, czyli rozbudowanych miksów znanych przebojów, powstałych z myślą o DJ’ach, imprezach, klubach i oszalałym tańcu. Dużo ówczesnych gwiazd muzyki pop brylowało w takim właśnie obiegu muzyki, chociażby Depeche Mode, Pet Shop Boys, czy Madonna. Problem polegał jednak na tym, że muzyka The Cure nie była z natury rzeczy taneczna. Smith uznał jednak, że rozbudowanie zajechanych przebojów, metamorfoza rytmu i deszcz ozdobników, sprawią że ta muzyka nabierze nowego znaczenia, a jemu samemu da wreszcie nieco radości.
Tak właśnie powstało Mixed Up. To zbiór maxi-singlowych wersji wybranych klasyków The Cure, jak i przede wszystkim ówczesnych nowości – singli z Disintegration. Z pomocą przyszli fachowcy od remiksowania, tacy jak Francois Kevorkian, William Orbit czy Paul Oakenfold. Stworzyli oni zupełnie nową jakość w muzyce The Cure, wydobywając na światło dzienne jej klubowy, taneczny potencjał. Jak to z remiksami bywa, tak i tu mamy rzeczy niezapomniane, jak choćby extended mix „Lullaby”, który stał się jednym z najlepszych maxi-singli muzyki pop tamtego czasu. Są także rewelacje, jak choćby closer mix „Close To Me”, który przeistacza oryginalną piosenkę w coś zupełnie nowego, zmieniając jej rytm, nastrój i układ konstrukcyjny. Ale są też rzeczy chybione, jak choćby remiksy „The Walk” czy „A Forest” (nagrane na nowo; stare taśmy zaginęły). Nie dodają one nic do klasyków, a na dłuższą metę irytują i są po prostu zbędne. Taki już los albumów z remiksami; rzadko kiedy trafiają się takie arcydzieła jak The Mix Kraftwerku, gdzie cały album aż kipi od genialności i jest fascynującą całością sam w sobie.
Dziś dostajemy 3-płytową edycję deluxe Mixed Up. Zawiera ona po pierwsze odświeżony stary album; po drugie, drugi dysk z pulą starych remiksów, które nie weszły na oryginalną płytę; a po trzecie, zupełnie nową porcję remiksów, która ukazała się w 2018 podczas Record Store Day jako „Torn Down”. To najciekawszy element tego deluxe boxu. Smith wybrał po jednym utworze z każdego albumu i osobiście przerobił je, wydobywając ich zupełnie nowe oblicze, często odmienne od tego, jakie znaliśmy do tej pory, jak choćby „The Drowning Man”. Mimo to, problem pozostaje ten sam: Mixed Up jest albumem trudnym do słuchania, a jego trzy-płytowa wersja tego nie ułatwia. Maxi-single istniały z myślą o klubach i DJ-ach, którzy swoimi sprytnymi sztuczkami łączyli je w płynny, nieprzerwany, porywający set. Tego elementu tutaj brakuje. 12-calowy krążek przymusza słuchacza do większej uwagi i docenienia nowych, rozbudowanych elementów, które ściśnięte na albumie zwyczajnie giną, męczą i nudzą. To rzecz przede wszystkim dla fanów, którzy badają tą muzykę w zupełnie inny sposób, niż postronny słuchacz.
Leon Thomas, pochodzący z Brooklynu zdobywca nagrody Grammy, z łatwością łączy światy muzyki, aktorstwa i produkcji. 12 marca wystąpi w warszawskiej Stodole.
Luvcat powróciła z nowym singlem "Lipstick".
13 czerwca do sklepów trafi album "Mixes of a Lost World" The Cure. Będzie to kolekcja 24 remiksów utworów z wydanej w ubiegłym roku płyty "Songs of a Lost World".
Międzynarodowy Festiwal Producentów Muzycznych Soundedit odbędzie się w Łodzi już po raz 17. W dniach 17-21 października odbędą się warsztaty, prelekcje, spotkania, wystawy i oczywiście wyśmienite koncerty. Pierwsze ogłoszone zespoły to: Fields of the Nephilim, The Chameleons oraz 1984.
Po ogromnym sukcesie albumu z 2024 roku oraz rosnącej popularności na scenie elektronicznej i popowej, Kat ogłasza długo wyczekiwaną trasę koncertową, w ramach której zaprezentuje swoje eteryczne, hipnotyzujące brzmienie fanom w całej Europie i Wielkiej Brytanii. Już 12 czerwca, na scenie warszawskiej Stodoły, uznana artystka wykona utwory ze swojego najnowszego albumu "My Side of the Mountain". Nie zabraknie największych hitów, takich jak „Illusion”, „Por Ti”, „Dead” i „Truth In Reverse”.
13 grudnia ukaże się album „Songs Of A Live World Troxy London MMXXIV”.
Luvcat oferuje wybuchową mieszankę paryskiej dekadencji i brytyjskiej szorstkości. Wschodząca w zawrotnym tempie artystka wystąpi wraz ze swoim zespołem 28 kwietnia 2025 roku w Warszawie, w klubie Hydrozagadka.
Białostoccy post-punkowcy wydali debiutancki album "Frozen Nigtmares".
Dwa wyczekiwane powroty, cztery miasta, szesnaście rytuałów. Już w styczniu Blindead 23 i Obscure Sphinx ruszają w Polskę, w towarzystwie Wija i Kryształu.
The Cure zelektryzowali niedawno fanów, zapowiadając niezwykle wyczekiwany, czternasty album. „Songs Of A Lost World” ukaże się 1 listopada i będzie pierwszym studyjnym wydawnictwem grupy od 16 lat. Dziś poznaliśmy listę kompozycji, które trafią na to wydawnictwo oraz drugi po "Alone" nowy utwór czyli "The Fragile Thing".
The Cure prezentują utwór otwierający nadchodzący album „Songs Of A Lost World”.
Grupa The Cure oficjalnie potwierdziła doniesienia sprzed kilku dni o premierze nowego albumu. Już 26 września światło dzienne ujrzy singel "Alone".
Wszystko wskazuje na to, że oczekiwany od 16 lat nowy album The Cure ujrzy światło dzienne 1 listopada tego roku.
Turecka gwiazda nurtu dark wave She Past Away zagra w kwietniu trzy koncerty w Polsce.
Malta Festival właśnie ogłosiła kolejną porcję wydarzeń, które ubarwią repertuar jej 34. edycji – pierwszej pod przewodnictwem nowej mecenaski festiwalu, Dominiki Kulczyk. Pomiędzy 7 a 15 września w Poznaniu oprócz spektakli z całego świata, jak zawsze będzie okazja by, posłuchać najciekawszej, współczesnej muzyki. Oto 2 nowe nazwy, które wzbogaciły tegoroczny line-up Malty:
Belgowie 12 października zagrają w krakowskim Klub Zaścianek, dzień później w warszawskim BARdzo bardzo oraz 20 października w poznańskim Klub pod Minogą.
Islandzka żeńska gwiazda post-punka wystąpi w czerwcu w Poznaniu oraz Warszawie.
Dziś do sprzedaży trafiła nowa szósta już płyta mieszkającego w Anglii polskiego gitarzysty Marcina Pająka zatytułowana "In The Space".
Marcin Pająk powraca ze swoim szóstym albumem studyjnym zatytułowanym „In The Space”. Album składający się z jedenastu utworów utrzymanych w stylistyce rocka progresywnego zabierze nas na ponad godzinną podróż w kosmiczną przestrzeń, podczas której główny bohater konstruuje statek kosmiczny i wyrusza w długą, wyczerpującą podróż, aby znaleźć nowy dom dla całej ludzkości. Premiera płyty jest zaplanowana na 15 marca.
Reedycje albumów Lush "Spooky", "Split" i "Lovelife" dostępne są już w sprzedaży.
Dowodzona przez Nattefrosta black metalowa grupa wystąpi kolejno w poznańskiej Tamie (9.03), katowickim P23 (10.03) oraz w warszawskim klubie Proxima (11.03).
Ukazał się nowy singel formacji Corruption zapowiadający nowy mini-album "Road Kill", który ukaże się 1 grudnia.
Krakowski post-punkowy projekt undertheskin wydał kompozycję "Freezing Lights".
Billy Corgan z kolegami zaprezentowali klip do kompozycji "Empires".
Mareux, czyli twórca viralowej interpretacji “The Perfect Girl” z repertuaru The Cure wystąpi pod koniec lipca na 3 koncertach w Polsce.