Ania Rusowicz - Przebudzenie

Marcin KnapikAnia RusowiczWydawnictwo Agora2019
"Przebudzenie" to pierwszy od 6 lat w pełni solowy album Ani Rusowicz sygnowany jej nazwiskiem.

Nagrywanie na tzw. setkę, użycie przy tym procesie taśmy. W takich okolicznościach nagrywana była nowa solowa płyta Ani Rusowicz, na którą trzeba było poczekać długo, bo sześć lat. Po drodze były utwory do filmów („W co mam wierzyć” do „Sztuki kochania” czy „Szukaj mnie”, czyli nowa wersja hitu z „Kogla Mogla”), projekt „Flower Power” na Przystanku Woodstock, album świąteczny „Retronarodzenie” nagrany z gośćmi czy intrygujące, inne oblicze Rusowicz w postaci niXes.

Jak możemy przeczytać, inspiracją przy powstaniu „Przebudzenia” były podróże artystki, m.in. do Nowego Orleanu. I ten Nowy Orlean zaowocował instrumentami dętymi występującymi na tym albumie w głównej roli. Grające już od początku utworów – zachęcająco jak w singlowym „Świecie stój” czy atakujące dynamiką w „Babie”. Ich centralna rola objawia się też w saksofonowych solówkach (np. w „W dali dom”).Rusowicz, która także wyprodukowała tę płytę proponuje nam utwory w stylistyce lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Podlewanie utworów „retro sosem” nie jest nowością u tej piosenkarki. Ale przy tym dodaje swój pierwiastek i nie tylko swoim głosem.


Wspomniane już dęciaki i całokształt klimatu albumu przywołują na myśl choćby twórczość Louisa Armstronga czy Amy Winehouse. Całość mieni się feerią barw. Jest przebojowa, a jednocześnie równa, jeśli chodzi o poziom. Niesie ze sobą dużą dawkę energii w takich kompozycjach jak „Fake”, „Voodoo”, dynamiczne „Fantasmagoria i ja” czy rytmiczny „W dali dom”. Wisienką są „Nerwy” rozsadzające wręcz energią. Nie ma na albumie ballad, ale są wolniejsze, zmysłowo brzmiące kompozycje – bardzo ładne „Do lasu” czy „Niepewność”.

Całość dopełniają ciekawe teksty utworów traktujące m.in. o relacjach damsko-męskich („Małżeństwo”, „Baba”), ale też o życiu w zgodzie z naturą. Zawierają też zachętę do korzystania z realnego, a nie wirtualnego życia („Do lasu”)  Rusowicz wsparły swoimi tekstami Natalia Grosiak z Mikromusic („Baba”) i Paulina Przybysz („Voodoo”). Ta druga zaśpiewała też w duecie z Anią w pozytywnie i tanecznie wibrującym utworze tytułowym z płyty.

Psychodelicznie zabarwiona okładka pasuje do równego, ciekawego i kolorowego albumu. Osoby gustujące w „retro klimacie” nawiązującym do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych będą zachwycone. Ale jako że bardzo dobrze się „Przebudzenia” słucha, to nie tylko one znajdą radość z jego słuchania.

Powiązane materiały

Zobacz "Przebudzenie" Ani Rusowicz

Ania Rusowicz prezentuje klip do tytułowego nagrania ze swojej ostatniej płyty - “Przebudzenie”. Gościnnie wystąpiła Paulina Przybysz.

10.07.2020
Ania Rusowicz zaprasza "Do Lasu"

„Do lasu” to drugi singiel Ani Rusowicz z wydanej w październiku ubiegłego roku płyty „Przebudzenie”.

28.03.2020
Nowy album "Przebudzonej" Ani Rusowicz

„Przebudzenie” to tytuł nowej płyty Ani Rusowicz, którą postanowiła osobiście wyprodukować.

2.10.2019
Ania Rusowicz oddaje hołd grupie 2+1

Ania Rusowicz nagrała cover utworu “Iść w stronę słońca” grupy 2+1. Jest to zapowiedź projektu Tribute 2+1 = Ania Rusowicz + Goście.

23.07.2019
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie