Otwarcie przyznam, że nigdy nie byłem fanem The Strokes, chociaż ich fenomen rozumiem dobrze. Echa ich sensacyjnego debiutu z 2001 roku słychać w muzyce po dziś dzień. Is This It było tak silnym uderzeniem, że zespołowi udało się pod jego osłoną sprzedać jeszcze dwa, nijakie krążki (Room On Fire oraz First Impressions of Earth). Ale już kolejne Angles i Comedown Machine uświadomiły wszystkim, że formuła się wyczerpała i czas wymyślić coś nowego. 2020 to czas symboliczny. Zespołowi mija 20 lat na scenie, niedawno wypełnili 5-albumowy kontrakt z wytwórnią RCA. Najwyższy czas na radykalny remanent brzmienia i nowe wiatry w żagle. The New Abnormal ma misję pokazać światu nowych The Strokes, bez oglądania się na przeszłość. Swoją, nie cudzą.
The Strokes są przykładem zespołu jednego pomysłu, który w okazał się strzałem w dziesiątkę. W 2001 retromania nie była tak wszechobecna jak dziś, dlatego odkurzenie brzmienia garage-rocka i towarzyszącej mu estetyki było czymś niezwykle pomysłowym (żeby nie powiedzieć kreatywnym). Kompletnie odrzucono dominującą w latach 90 elektronikę i wrócono do podstaw: dwie gitary, bas i perkusja, przetarte dżinsy, stare T-shirty i niedomyte włosy. The Strokes w momencie startu byli skazani na sukces, podobnie jak Arctic Monkeys, Royal Blood czy ostatnio Greta Van Fleet. Każdy z tych zespołów sięgał po jakiś wycinek przeszłości i robił z niego użytek teraz, ku absolutnemu zachwytowi publiczności i prasie muzycznej na kolanach. Ale jak wiemy, to nigdy nie trwa długo.
Na The New Abnormal The Strokes robią to, co potrafią najlepiej, czyli rewitalizują brzmienia sprzed dekad. Już raz im się to udało, więc czemu nie spróbować tego samego chwytu, ale w zupełnie innym czasie? Tym razem na warsztat poszły lata 80 (zaskoczeni?), a konkretnie misz-masz wielu stylistyk jakie kojarzymy z tamtym okresem – art-rock, post-punk, new wave, synth-pop. A to oznacza że na stół wjechała elektronika, brzmienia domowe, ciepłe i taneczne. Zamiast brudu, elegancja. Zespół zatoczył koło, ale podjęcie pewnych radykalnych kroków można uznać za oznakę dojrzałości. Wpływ brzmienia np. New Order, XTC czy The Psychedelic Furs jest tu więcej jak ewidentny, a jeden z singli – „Brooklyn Bridge to Chorus” to otwarta na oścież dyskoteka, jaką pamiętamy choćby z „Sub-Culture”.
I na tym jednym numerze sprawa się rzecz jasna nie kończy. Praktycznie każdą z obecnych tu piosenek „już gdzieś słyszeliśmy” – ale na pewno nie u The Strokes. I można im to wytykać palcami, gdyby tylko wyszedł im kolejny nudny, wtórny album. Ale tak nie jest. The New Abnormal słucha się łatwo, lekko i przyjemnie. Czuć w nim powiew świeżości, powrót do formy, ciepło i uśmiechy. To kolejne „domowe” nagranie, dobre na te tygodnie zamknięcia w domu; gdyby zespół znowu wypuścił słuchaczy na szaloną gonitwę ulicami Nowego Jorku, przegrałby z kretesem. Oczywiście, ten dobrze znany nam estetyczny hedonizm The Strokes nadal obowiązuje, ale na tej płycie spotyka się z pewną właściwą dla czasu refleksją, spowolnieniem, wręcz wyhamowaniem. I to jest jej najsilniejszy punkt.
The New Abnormal brzmi tak, jakby Julian Casablancas napisał go leżąc zamknięty na kwarantannie gdzieś we włoskim hotelu, bez kontaktu ze światem. Takie numery jak „The Adults Are Talking”, „Eternal Summer” czy „Ode to the Mets” to rzeczy z samotnego wnętrza, któremu nieobca jest depresja i frustracja. Nie są to oczywiście ponure klimaty; ale w nowych piosenkach The Strokes da się usłyszeć postęp czasu, dojrzałość, autorefleksję. Czy to wpływ Ricka Rubina? To przede wszystkim wpływ momentu w karierze, gdy The Strokes, po tylu próbach, musieli wreszcie wydać coś ciekawego. I udało im się to. The New Abnormal nosi wszelkie cechy renowacji tożsamości, podobnie jak było z AM Arctic Monekys. Szkoda tylko, że 7 lat za późno. Wtedy byłby prawdziwą bombą.
Jedna z największych sensacji w świecie rocka rodem z Danii wystąpi 25 maja w warszawskiej Proximie.
Ci artyści mieli już okazję dzielić jedną scenę podczas koncertów Męskiego Grania, gdzie wspólnie wykonywali kultowy utwór ,,Butelki z benzyną i kamienie”. Teraz dwa pokolenia post-punkowego buntu, czyli Cool Kids of Death oraz WaluśKraksaKrzyzys, wyruszają we wspólną trasę koncertową.
Co łączy Darię Zawiałow, Harry’ego Stylesa, Eltona Johna i Miley Cyrus? Wszystkich z nich, w ramach programu Spotify Singles, Spotify zaprosiło do swojego studia nagraniowego w Los Angeles. Daria Zawiałow, będąca drugą najczęściej odtwarzaną polską artystką na Spotify w 2023 roku miała możliwość współpracowania z wyjątkowym gościem – Albertem Hammondem Jr! Duet nagrał nową wersję jej hitu „Złamane serce jest OK” oraz cover „Ode to The Mets” zespołu The Strokes.
Ty Segall wystąpi u nas z wyjątkowymi solowymi koncertami akustycznymi: 23 sierpnia w Warszawie (Hydrozagadka) oraz 24 sierpnia w Krakowie (Kamienna 12).
"Audio Vertigo" to triumf Elbow, którym udało się ‘powrócić’ do łask po kilku słabszych latach, tworząc doskonały, wciągający album.
The Vaccines wracają ze swoim szóstym albumem studyjnym "Pick-Up Full Of Pink Carnations". Płyta promowana jest przez singiel "Heartbreak Kid" i będzie towarzyszyła jej obszerna trasa koncertowa po Wielkiej Brytanii i Europie w ramach której wystąpi także w Warszawie.
Nowa płyta Darii Zawiałow „Dziewczyna Pop” to kolejny koncept podróżniczy – tym razem osadzony w Stanach Zjednoczonych między Nowym Jorkiem, Arizoną i Kalifornią.
Debiutancka płyta grupy Dry Cleaning „New Long Leg” , którą recenzowaliśmy na naszej stronie, okazała się nie lada zaskoczeniem nie tylko dla fanów post-punka. W ubiegłym roku kwartet z południowego Londynu wydał drugi album „Stumpwork”, który poszerzył spectrum muzyczne zespołu. Kilka miesięcy wcześniej Dry Cleaning wystąpili na OFF-Festiwalu, a już za kilka dni zagrają u nas ponownie – tym razem na koncercie klubowym w warszawskich „Hybrydach”. Miałem okazję porozmawiać z jej basistą Lewisem Maynardem, który nie tylko opowiedział o dość pomyślnej dotychczasowej drodze artystycznej grupy, wyjaśnił kilka wątków z jej historii, ale opowiedział także o swoich zróżnicowanych fascynacjach muzycznych oraz pracy z Johnem Parishem.
Gitarzysta Allan Duggan z dublińskiej grupy Gilla Band udzielił wywiadu naszemu wysłannikowi Maciejowi Majewskiemu.
Red Hot Chili Peppers z Iggym Popem jako gościem specjalnym zagrają 21 czerwca 2023 na warszawskim PGE Narodowym.
Amerykańska grupa Future Islands wystąpi 2 marca w warszawskim klubie Palladium. Nasz wysłannik Jakub Oslak porozmawiał z tej okazji z wokalistą Samuelem Herringiem i perkusistą Michaelem Lowrym.
W ubiegłym miesiącu do sklepów trafiła debiutancka płyta warszawskiej grupy Vapour Trails powstałej na gruzach formacji Phantom Taxi Ride. Z tej okazji na kilka naszych pytań odpowiedział lider zespołu Krzysiek Rychard.
Czwórka przyjaciół założyła zespół Inhaler jeszcze w szkole. Elijah Hewson, Robert Keating, Ryan McMahon i Josh Jenkinson złapali wspólny język dzięki muzycznym zainteresowaniom – The Stone Roses, Joy Division, The Strokes, The Cure, Interpol czy Depeche Mode. Przyszedł czas na debiutancki album.
Brytyjscy post-punkowcy z Dry Cleaning są autorami jednego z najgłośniejszych debiutów 2021 roku zatytułowanego "New Long Leg".
Duet Maarten Devoldere/Jinte Perez wydał nowy znakomity album ich wspólnego projektu Balthazar.
Jedna z najbardziej oczekiwanych rockowych płyt tego roku czyli długogrający debiut formacji Greta Van Fleet jest już w sklepach.
Pierwsza od 8 lat płyta studyjna francuskiego duetu Daft Punk. Warto było czekać!
"Zachody nad St. Anthony" to najnowszy album zespołu Lotyń od lat przyciągającego miłośników melodyjnego brytyjskiego brzmienia, na które znamienny wpływ wywiera pochodzenie muzyków zespołu – mała wieś Lotyń.
Jedna z najpopularniejszych brytyjskich grup rockowych pierwszej dekady XX wieku The Libertines zapowiedziała drugi występ w naszym kraju, który odbędzie się 4 listopada w warszawskiej Progresji.
Londyńska indie rockowa formacja Spector zagra tej jesieni w Polsce. Autorzy przebojowych “Chevy Thunder” czy “All The Sad Young Man” wystąpią 21 listopada w warszawskim klubie Hydrozagadka.
Zespół Inhaler opublikował klip do najnowszego singla „Falling In”. Za stworzenie wideo odpowiadają filmowiec i były basista Jesus & Mary Chain, Douglas Hart oraz Antony Genn.
Morrissey zaprezentował 'lyric video' do singla „Knockabout World” oraz stworzył autorską playlistę na Spotify.
Nowy album „I Am Not A Dog On A Chain” ukaże się 20 marca.
Jedna z najgorętszych nazw we współczesnym rocku (o czym przekonamy się osobiście na tegorocznej edycji Open’er Festivalu) – zespół Inhaler – prezentuje oficjalny klip do singla „We Have To Move On”.
Nowojorska grupa zapowiedziała premierę albumu "The New Abnormal", który ukaże się 10 kwietnia.