- Album "Crystal Palace" ukazał się 4 lata po wydaniu waszego poprzedniego krążka "Indicator". Pomiędzy Waszymi płytami jest zawsze 3-5 lat przerwy. Dlaczego?
- Zawsze potrzebujemy przerwy przed rozpoczęciem procesów komponowania, nagrywania, a następnie koncertowania. Jest dla nas bardzo ważne, aby mieć dużo czasu pomiędzy płytami. Ta przerwa daje nam możliwość odpowiedzenia na pytania: Dlaczego powinniśmy dalej działać i co możemy poprawić w naszej muzyce na kolejnej płycie.
- Znaczna część Waszej dyskografii to wydawnictwa koncertowe. Czy uważasz Deine Lakaien za zespół koncertowy czy studyjny?
- Muzyka jest częścią naszego życia i jako taka też musi żyć. Płyty studyjne są zawsze pierwszym krokiem w każdym, kolejnym rozdziale historii Deine Lakaien. To bardzo ciekawe, jak te piosenki się zachowują, gdy zmuszamy je do "pracy" podczas koncertów.
- Deine Lakaien ma dwa wcielenia: akustyczne i "elektryczne". Według jakiego klucza wybieracie utwory, które opracowujecie w wersjach akustycznych?
- Każda piosenka musi udowodnić, że jest warta by ją nagrać w wersji akustycznej. Dlatego ostatecznym sprawdzianem jest koncert akustyczny. Zła piosenka nie zda tego egzaminu. Bowiem dla nas każdy tego rodzaju występ jest najbardziej szczerą i czystą formą prezentacji naszej muzyki.
- Bardzo mocną stroną Deine Lakaien są teksty, które piszesz razem z Ernstem Hornem. Skąd Ty bierzesz inspiracje do swych tekstów?
- Inspiracją jest dla mnie wszystko, czego byłem w stanie się nauczyć i zrozumieć. Książki, muzyka i sztuka ze wszystkich okresów historycznych. I oczywiście najistotniejszą inspiracją jest dla mnie samo życie.
- Istniejecie 30 lat. Jaka jest recepta na długowieczność Deine Lakaien?
- Połączenie tych czynników: tolerancji, ciekawości, emocji, smutku, szczęścia i miłości.
- Gdy słucham wczesnych albumów Deine Lakaien takich jak chociażby "Deine Lakaien", "Forest Enter Exit" czy "Winter Fish Testosterone" zadziwia mnie to, że brzmią one nadal bardzo świeżo. Jak myślisz: dlaczego?
- Fajnie, że tak uważasz. Nie mam pojęcia, co jest takiego w tych piosenkach, że nadal brzmią interesująco. Zawsze staramy się być coraz lepsi z każdą kolejną płytą. A wraz z mijającym czasem zmieniają się nastroje, zmienia się życie. Uważam, że ważne jest także to, że nigdy nie chcieliśmy kopiować samych siebie. I mam nadzieję, że nigdy tego nie zrobiliśmy.
- Wasz album "Kasmodiah" z 1999 roku był całkiem sporym sukcesem komercyjnym. Nie kusiło Was wtedy, aby zmienić kierunek artystyczny i pójść bardziej w stronę muzyki pop?
- Myślę, że nie. Nie zależy nam na tak zwanym "sukcesie" i byciu popularnym zespołem. Mamy swoich oddanych fanów, którzy cenią nas za to, jak gramy i jacy jesteśmy. O wiele bardziej istotne są takie wartości jak: zdrowie, szczęście, udane życie rodzinne i przyjaciele, prawdziwi przyjaciele.
- Wyobrażasz sobie muzykę Deine Lakaien w filmie bądź sztuce teatralnej?
- Dlaczego nie? Jak najbardziej. Gdyby tylko ktoś zaproponował nam udział w projekcie, do którego pasowałyby nasze piosenki, na pewno byśmy o tym poważnie pomyśleli. Jesteśmy otwarci na interesujące propozycje.
- Masz na koncie kilka płyt solowych, ale ostatnia z nich, zatytułowana "Porta Macedonia" ukazała się 6 lat temu. Czy planujesz nagrać coś w przyszłości?
- Bardzo miło wspominam proces powstawania albumu "Porta Macedonia". Współpracowałem ze wspaniałymi ludźmi i muzykami. I chcę to znowu przeżyć w przyszłości. Na chwilę obecną nie mam żadnych pomysłów na solowe nagrania, ale na pewno moja kolejna płyta solowa ukaże się w ciągu najbliższych kilku lat. Teraz skupiam się na promocji "Crystal Palace". I mam nadzieję, że znowu przyjedziemy do Polski.
- Dziękuję za wywiad.
"Dual", według Alexandra Veljanova i Ernsta Horna, jest ich najbardziej złożoną studyjną płytą. Do tego stopnia, że kilka miesięcy po premierze, aby podtrzymać efekt i temperaturę, ukazuje się "Dual+", będącym rodzajem bisu: dokończeniem dzieła, ukazaniem tego, co zostało im w rękawie, a czego nie wykorzystali na właściwym albumie.
Niemiecka gwiazda nurtu dark wave Deine Lakaien wydała niezwykły dwupłytowy album "Dual". Na czym polega wyjątkowość tej płyty w swojej recenzji napisał Jakub Oślak.
Warto było czekać cztery lata na nowy album Deine Lakaien.
Ukazał się kolejny singel zapowiadający nową płytę niemieckiego duetu dark wave Deine Lakaien "Dual +". Tym razem grupa nagrała cover jednego z klasycznych utworów Pink Floyd.
Legendarny niemiecki duet dark wave Deine Lakaien przygotował następcę płyty "Dual". Album "Dual +" ukaże się 26 listopada. Pierwszym singlem zapowiadającym to wydawnictwo jest kompozycja "Nightfall".
Niemiecki duet dark wave Deine Lakaien udostępnił cover największego przeboju amerykańskiej grupy Kansas "Dust In The Wind".
Niemieccy mistrzowie nurtu dark wave Deine Lakaien wydadzą w przyszłym roku nowy dwupłytowy album studyjny.