MM: „Triangles” ukazało się w maju 2014 roku. Jak długo pisaliście ten materiał?
MW: Prace zaczęliśmy na przełomie września i października 2013. Wtedy pojawiły się pierwsze zaczątki melodii i tekstów. Do studia natomiast weszliśmy w styczniu. Jeszcze w grudniu złapaliśmy straszną spinę, że nie zdążymy do maja (śmiech). Po drodze realizowane były cyfryzacja, mastering, miksowanie i inne procesy związane z przygotowaniem okładki i tłoczeniem...
KS: Płyta była gotowa w lutym, więc oddaliśmy ją wytwórni znacznie wcześniej, niż się ukazała.
MM: A co z utworami, które nie znalazły się na „Triangles”? Wykorzystacie je jeszcze?
MW: Nie, postanowiliśmy, że na kolejnej płycie pojawią się zupełnie nowe kawałki, które nigdzie wcześniej się nie ukazały.
KS: Wśród nowych utworów na ostatnim koncercie zagraliśmy „Sunglasses”, który ukazał się na składance z okazji 10-lecia festiwalu Audioriver. Zastanawiamy się, czy nie dołączyć go do płyty, bo widzimy, że bardzo podoba się ludziom na koncertach. To jest jeszcze kwestia do przemyślenia
MM: Dlaczego do „Triangles” nie dołączyliście książeczki z tekstami? To celowy zabieg?
MW: W ogóle się nie zastanawialiśmy nad tym, by dodawać teksty do płyty. Wydawały nam się one wystarczająco klarowne i czytelne dla odbiorców. Natomiast rzeczywiście teraz oglądamy strony z tekstami w Internecie, to nasze teksty są w dość miss hardowych tłumaczeniach. Dlatego w przypadku kolejnej płyty rozważymy dodanie książeczki z tekstami (śmiech).
MM: A o co chodzi z motywami ptaków na okładkach waszych wydawnictw?
MW: Bawienie się symbolami jest bardzo fajne. Dla mnie ptaki wszelkiej maści były zawsze bardzo ważnym elementem, ponieważ symbolizują dużo różnych ciekawych rzeczy. Te symbole dają pole do wielorakiej interpretacji. Kruk, którego noszę na kapturze na okładce „Triangles” może oznaczać zło, a może jednocześnie być symbolem mądrości. Natomiast sowa, która pojawiła się na okładce naszej pierwszej ep-ki miała być symbolem mądrości, ale jest też symbolem drapieżności. Taka dwuznaczność w przypadku zwierząt jako symboli bardzo mnie intryguje.
MM: Czy w takim razie wilka, który pojawia się na okładce „Triangles” można jakoś odnieść do utworu „Wolves”, w którym gościnnie pojawił się Tomek Makowiecki?
KS: Raczej nie. Pomysł na wilka był mój. Zainspirowało mnie zdjęcie, które kiedyś widziałam. I kiedy przygotowywaliśmy okładkę, stwierdziłam, że koniecznie muszę mieć wilka (śmiech). Natomiast pomysł na tekst do „Wolves” był Michała.
MM: A jak z perspektywy czasu, postrzegacie materiał, który znalazł się na „Triangles”?
MW: Powiem Ci, że w ogóle bardzo fajnie oceniam całą naszą drogę od pierwszego koncertu, który zagraliśmy 3 lata temu, na którym było 15, 20 osób aż do tego, zamykającego okres promocji „Triangles” w „Stodole” dla ponad tysiąca osób. To niesamowity progres. Natomiast jeśli chodzi o samą płytę, to po półtorej roku od wydania stwierdzam, że mimo iż materiał jest całkiem poprawny, to są tam słabe punkty, które absolutnie bym zmienił, a nawet wyrzucił. Traktuję tę płytę jako odskocznię w stosunku do kolejnego albumu na zasadzie: co mogę zrobić lepiej, a co powinno się na nim znaleźć, czego nie zrobiłem w przypadku pierwszego. Poza tym przeszliśmy dużą transformację koncertową, bo na początku mój setup to były jakieś dwa pady, a teraz jest on znacznie większy. Do tego pojawiła się perkusja na której gra Gniewomir Tomczyk, a która powoduje, że nie wypuszczam już praktycznie żadnych bitów, bo te są grane przez Gniewka. To jest niesamowite, bo ten instrument akustyczny przecież, w fenomenalny sposób oddaje sample, które zrobiłem na płycie. Moim zdaniem perkusiści dzielą się na dwie grupy: takich, którzy walą w bębny i takich, którzy grają na instrumencie. Gniewek należy do tej drugiej grupy. Jest bardzo świadomy swojego instrumentu i tego, co potrafi z nią zrobić. Współpraca z nim to sama przyjemność, bo jest w stanie tak zagrać, że nasza muzyka tylko na tym zyskuje. Konkludując – jestem bardzo dumny z tego, co nam się udało osiągnąć.
KS: Myślę, że „Triangles” jest bardzo zróżnicowane. Są na niej kawałki klubowe i nieco bardziej klimatyczne, przy których można się rozmarzyć. Jestem z niej bardzo zadowolona. Chociaż patrząc z perspektywy czasu też bym coś zmieniła, inaczej zaśpiewała, bo mój głos jest teraz znacznie pewniejszy, niż w czasie, gdy ją nagrywaliśmy. W międzyczasie rozpoczęłam naukę śpiewu, więc wiem, jak mogłabym to zaśpiewać lepiej. Nie ma jednak co się skupiać na błędach, bo „Triangles” było naszą pierwszą dużą płytą. Mam nadzieję, że na nowej płycie będzie to inaczej brzmiało.
MM: Kiedy zatem możemy się jej spodziewać?
MW: Marzec lub kwiecień. Ogólnie planujemy płytę na wiosnę. Będą na niej też piosenki napisane po polsku, co okazało się dla mnie sporym wyzwaniem, ale udało się mu sprostać.
MM: Dziękuję za rozmowę.
Klaudia Szafrańska powraca z nowym singlem "Głód" i zapowiada premierę albumu "Ko-oddech".
Była wokalistka duetu xxanaxx przypomniała o sobie znakomitą debiutancką solową płytą "Ko-oddech", na której delikatny wokal miesza się z pulsującym soulem, mięsistym R’N’B oraz charakterystycznym basem. Materiał na album był już gotowy w 2021 roku. Dlaczego musieliśmy tak długo czekać na jego publikację? O tym między innymi opowiedziała nam artystka w wywiadzie.
Wokalistka Klaudia Szafrańska znana z duetu XXANAXX pracuje nad debiutancką solową płytą. Jej zapowiedzią są trzy single, które ukazały się w ostatnich kilku miesiącach. Artystka zgodziła się odpowiedzieć na kilka naszych pytań.
"Po Tamtej Stronie" to debiutancki album Arka Kłusowskiego, który w 2013 roku dotarł do finału talent show „The Voice of Poland”, w którym zajął trzecie miejsce.
“FWRD” zgodnie z tytułem jest krokiem na przód. Pod względem muzycznym następca „Triangles” lokuje duet XXANAXX jeszcze bliżej nieco przygaszonego popu.
Tym razem Marta Kosakowska występująca jako Marika zdecydowała się podpisać płytę nie tylko pseudonimem artystycznym, lecz także swoim imieniem i nazwiskiem.
Klaudia Szafrańska z duetu XXANAXX wydała dziś czwarty solowy singel i teledysk, który przypomina nam jak ważna jest przyjaźń.
Wczoraj ukazała się płyta Roberta Cichego "3 & remixed".
Wokalistka grupy xxanaxx zapowiada solową płytę.
Wokalistka grupy Mikromusic wystąpiła gościnnie w nowym singlu grupy Oh Lou!
Teledysk do "Boję się" (ft. OH LOU!) to nie pierwsza współpraca Buslava, Dawida Ogrodnika i Pawła Szkolika. Wcześniej wspólnie stworzyli teledysk do piosenki „Tysiąc”.
Sara Kordowska zwyciężczynią trzeciej edycji konkursu "Wydaj Płytę z Będzie Głośno" zorganizowanym przez radiową Czwórkę.
“Wiesz” to drugi utwór zapowiadający solową płytę Atari Wu, muzyka znanego jako połowa duetu Xxanaxx.
22 marca ukaże się debiutancka płyta Arka Kłusowskiego zatytułowana "Po Tamtej Stronie".
"Lęk" to tytuł nowego singla Pawbeatsa z gościnnym udziałem Ani Dąbrowskiej.
Piosenka "Duch" to efekt kolaboracji duetu XXANAXX i Marka Bilińskiego.
Bednarek & 5 Element oraz Pola Rise promują "T.Cover".
Album "T.Cover" ukaże się 16 listopada.
Za 10 dni odbędzie się premiera nowego albumu Reni Jusis. Dziś możemy obejrzeć jej nowy teledysk.
Lato, słońce, odpoczynek i „Bardzo, bardzo”...Duet XXANAXX przedstawia nową kompozycję.