Andrzej Nowak (Złe Psy / TSA)

Andrzej NowakMaciej Majewski
Grupa Złe Psy nie próżnuje. 3 czerwca zagra w Łodzi razem z Zakkiem Wyldem. Podczas tego koncertu premierę będzie miało wznowienie debiutu zespołu, czyli wydanej w 2002 roku płyty „Forever”. Pod koniec wakacji ukaże się natomiast nowa, trzecia płyta studyjna zespołu, zatytułowana „Wiara i moc”. O nadchodzących wydarzeniach i planach opowiedział mi lider i założyciel Złych Psów – Andrzej Nowak.

MM: W otwierającym płytę „Forever” utworze „Zły Pies” śpiewasz: „Nie znajdziesz tak wiernego psa/Nie znajdziesz tak złego psa”. To, że jesteś wierny swoim ideom, wszyscy wiemy, a czy jesteś zły?

AN: Zły pies znaczy dobry pies. Broniący nas, kochający, pełen energii. A niedobry pies, to pies leniwy, ospały. To jest taka dosyć przekorna nazwa i gra słów, że zły znaczy dobry. W tym wypadku oczywiście. Złe psy są przecież na każdej furtce. To piękna nazwa i idealna reklama dla zespołu (śmiech). To nie jest też tak, że ludzie negatywnie ją kojarzą. Natomiast złości we mnie nie ma.

MM: Cały pierwszy nakład „Forever” się wyprzedał. Na aukcjach internetowych płyta kosztuje jakieś 150 zł.

AN: Oj, nie wiem, czy nie zaniżyłeś, bo sam musiałem kupić sobie egzemplarz (śmiech). Doszło do tego, że nie miałem własnej płyty. Wiadomo – Nowak to jak szewc: bez butów chodzi (śmiech). Natomiast zapłaciłem jakieś 177 zł, a widziałem nawet po 300 zł. Myślę, że te ceny zostaną, bo to jest pierwszy nakład, a dla kolekcjonerów jest on najważniejszy. Pozostaje się cieszyć.

MM: A jak dziś postrzegasz ten materiał z perspektywy tych 14 lat?

AN: Jak słucham tej płyty, to mam wieczny film przed oczami, bo przypomina mi się, jak to nagrywaliśmy. To był inny skład, ale zasady zostały te same. Ja się nie zmieniam i zawsze nagrywam na 100%. I to słychać na tej płycie, tam jest cała prawda. Słychać zespół, który gra, który jest razem w studiu, w jednym pomieszczeniu. Słychać uderzenia i te fajne przyspieszenia. Słychać te odbicia ze ścian i to jest najcudowniejsze. Rejestrowaliśmy zresztą na setkę, tak samo jak i nasze nowsze nagrania. Wszystkie rzeczy, które robię, są grane na setkę. Solówki z reguły też nagrywam za pierwszym podejściem. Taką mam zasadę. Tadek Nalepa zawsze mi powtarzał, że próbują tylko Ci, którzy nie potrafią.

MM: 3 czerwca zagrasz w Łodzi z Zakkiem Wyldem. Próbowałem gdzieś znaleźć informację, czy zdarzyło Ci się z nim występować wcześniej, ale chyba nie.

AN: Nie, nigdy nie zdarzyło mi się wcześniej z nim grać. Bardzo miło jest to anonsowane wcześniej, że gram z nim, a nie jako support, ponieważ nie cierpię tego słowa. Zawsze jak gram, to nie przed kimś, tylko z kimś. Dotyczy to wszystkich, bo jesteśmy jednakowymi użytkownikami sceny na tych samych prawach. Niezależnie od tego, czy są to kumple, przyjaciele, to zawsze traktuję to na równi. Gram z Zakkiem i to jest fajne. Nie mogę za wiele powiedzieć, bo na pewno będą niespodzianki. Natomiast przy okazji koncertu będzie premiera wznowienia „Forever”.

MM: Jesteś fanem Zakka lub Black Label Society?

AN: Bardzo ich lubię i cenię. Wielki szacunek. Lubię Zakka słuchać i na niego patrzeć, bo jest bardzo charakterystyczny. A że w Stanach mieszkał ode mnie 20 mil w New Jersey, to być może się już wcześniej przecięliśmy. Poza tym zauważyłem, że sporo osób ma skojarzenia z moim znakiem w Złych Psach z logiem Black Label Society. Pragnę przypomnieć, że Złe Psy powstały chwilę wcześniej, niż Zakk założył swoją grupę.

MM: Kiedy ukaże się „Wiara i moc”, bo utwór zapowiadający tę płytę pojawił się już w zeszłym roku?

AN: Wszystko czeka na zaistnienie. Płyta jest nagrana. Na razie jednak zaczynamy od wznowienia „Forever”. Trochę tą płytą chcemy przypomnieć się tym, którzy nie mieli z nią wcześniej do czynienia. Przed wakacjami dojdzie do premiery następnej piosenki, zapowiadającej „Wiarę i moc”, po której ludzie będą już mieli szerszy ogląd, jaka ona będzie. A po wakacjach się ona ukaże. Przygotowujemy też jesienną trasę klubową. Poza tym zespół jest przygotowany w pełni do zagrania koncertu akustycznego, który pewnie zrobimy jesienią i następnie go wydamy.

MM: A czy wznowienie „Forever” będzie się czymś różniło od pierwotnej wersji? Masz jakiś dodatkowy materiał z tego okresu?

AN: To jest temat na później. Na pewno w późniejszych wznowieniach pojawią się bonusy, które najwyższy czas, żeby zaistniały. Na razie jednak płyta ukaże się w takiej formie jak pierwotnie 14 lat temu.

MM: Dziękuję za rozmowę. 

Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie