Tommy Victor (Prong)

Tommy Victor Maciej Majewski
W lutym ukazał się jedenasty studyjny album Prong „"X - No Absolutes", który zresztą recenzowaliśmy. 11 i 12 listopada w ramach trasy „Battle Of The Bays Europe Tour 2016” grupa u boku Obituary, Exodus i King Parrot wystąpiła na dwóch koncertach w Warszawie i Katowicach. Przed pierwszym z nich z liderem Prong – Tommym Victorem - porozmawiał nasz wysłannik Maciej Majewski.

MM: Kiedy po raz pierwszy usłyszałem "X - No Absolutes", byłem trochę zdziwiony, bo płyta zawiera sporo lekkich, melodyjnych elementów, jak chociażby w utworze tytułowym. Jaki mieliście pomysł na tę płytę?

TV: Tak naprawdę nie było żadnego konkretnego pomysłu na ten album. Doszedłem po prostu do wniosku, że najważniejsze jest napisanie i zebranie razem dobrych piosenek. Elementy melodyjne, o których wspominasz, pojawiły się dopiero później, kiedy napisaliśmy wszystkie ciężkie i thrashowe numery. Stwierdziłem, że to trochę nudne, więc starałem się poszerzyć spectrum dźwięków. Stąd takie kawałki jak „Do Nothing”, czy „With Dignity”. Poza tym płyta wychodzi też na winylu, więc chciałem, żeby miała odpowiednią długość i proporcje. Wiesz, płyty Prong to nie może być tylko hardcore’owa, industrialowa albo thrashowa łupanka. Chcę nagrywać też inne rzeczy. Zresztą cały album powstał dość szybko… Nie chciałem się nad nim siedzieć w nieskończoność. Myślę, że wyszło to całości na dobre. Najwięcej pracy miałem jednak z tekstami, bo te przychodziły mi raz łatwo, a w przypadku innych utworów trudniej. Wszystko zależało od nastroju, jaki miałem w danym dniu.

MM: Jak w takim razie postrzegasz tę płytę z perspektywy czasu, jaki minął od jej wydania?

TV: To po prostu owoc pracy, której się poświęciliśmy w całości z Chrisem Collierem (współproducentem płyty – przyp. MM). Bez opierdalania się, ale także bez zbytniego przepracowywania się. Chris ma bardzo optymalny sposób pracy – zaczynaliśmy koło 11:00 rano i pracowaliśmy do 18:00, po czym wracałem do domu i pracowałem na tekstami. Gitary i wokale rejestrowaliśmy od razu po ich ułożeniu. Jak wspomniałem - to był szybki, choć pracochłonny okres.

MM: Dane Markanson zagrał solo na gitarze w „Cut And Dry”, a John Browne w „Soul Sickness” Jak to się stało, że pojawili się w tych utworach?

TV: Znam Johna, dzięki jednemu z moich przyjaciół, który nas zapoznał. Wcześniej natomiast widziałem na żywo Monuments (kapelę, z której wywodzi się Browne – przyp. MM). Odwiedził mnie przy okazji wizyty w Los Angeles. Dałem mu tę piosenkę, a on odesłał ją ze swoją dograną partią. Z kolei Dane jest przyjacielem Chrisa. Też znałem go już wcześniej – poznaliśmy się na koncercie Animals As Leaders. Przyznał się, że jest naszym fanem, więc z chęcią przystał na możliwość współpracy z nami.

MM: Muzyka ogromnie się zmieniła od czasu, kiedy powstał Prong. Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że piosenka musi być naprawdę dobra, by mogła Cię poruszyć. A czy jest obecnie muzyka, która Cię inspiruje, czy też Twoje inspiracje pozostały niezmienne od samego początku

TV: Dobre pytanie (chwila zamyślenia). Nie słucham już więcej Joy Division, a oni byli ogromną inspiracją dla mnie. Nadal jednak słucham Killing Joke, którzy także wywarli na mnie duży wpływ. Te dwa zespoły były znaczącymi źródłami muzycznymi, kiedy zaczynałem grać. Oczywiście nadal uwielbiam stary Sabbath (Tommy ma na sobie koszulkę Black Sabbath – przyp. MM). Natomiast być może Cię zaskoczę, ale jestem też wielkim fanem The Doors. Ich muzyka jest praktycznie soundtrackiem do mojego życia. Słucham ich odkąd pamiętam. Nie wpłynęli może znacząco na Prong, ale są ważną częścią mojego muzycznego życia. Jim Morrison pisał absolutnie zajebiste teksty. Do tego jeszcze ta szamańska muzyka... A oni to wszystko nagrali w cztery lata! Pokaż mi inny zespół, który w tak krótkim czasie nagrał same klasyki.

MM: Led Zeppelin.

TV: Dobra, masz rację (śmiech).

MM: Historia Prong liczy sporą ilość składów, które zmieniały się na przestrzeni lat. Czy możesz wskazać, który z nich był najlepszy?

TV: Było ich kilka. Obecny jest świetny. Ale też kiedy graliśmy z Paulem Ravenem i Tedem Parsonsem, brzmieliśmy zajebiście. Myślę jednak, że obaj nie byliby w stanie zagrać takich rzeczy, jakie gramy obecnie z Jasonem Christopherem i Artem Cruzem. Nowy materiał Prong jest dużo większym wyzwaniem, niż nasze starsze nagrania. Takie rzeczy, jak wspomniane „Cut And Dry”, czy „The Barriers” jeszcze z płyty „Ruining Lives”, to nie są proste rzeczy w porównaniu z naszymi wczesnymi nagraniami. Zresztą Art wygrywa na bębnach takie rzeczy, których Ted w życiu by nie ruszył, nawet gdyby próbował.

MM: Wiem, że nie znosisz rocznic, a wszyscy cały czas Cię pytają o trzydziestą rocznicę powstania zespołu. A czym Prong jest dla Ciebie dzisiaj?

TV: To wciąż rozwijający się projekt. Gramy, nagrywamy płyty i idziemy do przodu. Nie znoszę tych wszystkich rocznic, ponieważ nie oglądam się za siebie. Oczywiście uwielbiam grać stare numery, ale zawsze patrzę w przód na nowe możliwości tworzenia, czy grania i docierania z naszą muzyką do zupełnie nowych terytoriów. Ten zespół nie dotarł jeszcze nawet do swojego punktu zenitalnego. Nie osiągnął jeszcze maksimum swoich możliwości i właśnie dlatego uwielbiam w nim grać i cały czas odkrywać nowe wyzwania, jakie przed nim stoją. Oczywiście, bywają momenty, kiedy jestem rozczarowany, bo coś dzieje się na przykład za wolno. Ale potem zdaje sobie sprawę, że niezależnie od tempa, wszystko zmierza jednak w dobrą stronę. Widzę w tym wszystkim przyszłość.

MM: Masz w związku z tym jakieś artystyczne cele?

TV: Tak, chciałbym stale poprawiać swoje umiejętności wokalne. Nowa muzyka Prong stawia przede mną przede wszystkim wyzwania pod względem jednoczesnego śpiewania i grania na gitarze. To jest coś nad czym ciągle muszę pracować. Znam swoje ograniczenia w tym względzie, ale nie poddaję się i staram się rozwijać te dziedziny nieustannie.

MM: Dziękuję za rozmowę.

Foto: www.prongmusic.com 

Powiązane materiały

Poznaliśmy skład Rocka Na Bagnie 2025

Organizatorzy Rock na Bagnie ogłosili lineup XV edycji festiwalu, który odbędzie się jak zwykle w Goniądzu na Podlasiu, nad rzeką Biebrzą, w dniach 4 -5 lipca.

24.01.2025
Judas Priest wystąpi w Łodzi

Judas Priest ogłaszają trasę SHIELD OF PAIN na 2025 rok. Koncert w łódzkiej Atlas Arenie, którego organizatorem jest Live Nation Polska odbędzie się 7 lipca.

4.11.2024
Discharge pierwszą gwiazdą Rocku Na Bagnie 2025

Rock na Bagnie XV odbędzie się jak zwykle w Goniądzu na Podlasiu w dniach 4-5.07.2025 r. Pierwszym potwierdzonym headlinerem jest jeden z najważniejszych zespołów ekstremalnych dźwięków i twórca stylu d-beat DISCHARGE.

22.08.2024
Tommy Victor (Prong)

Tommy Victor od 37 lat stoi na czele Prong. Grupa wciąż pozostaje aktywna nie tylko wydawniczo, ale i koncertowo. Obecnie zespół jest na trasie z inną legendarną formacją z Nowego Jorku - Life Of Agony, a jednym z jej przystanków był warszawski klub Proxima. Przed koncertem spotkałem się z Tommym, który w ciągu kwadransa opowiedział mi o różnych aspektach działalności Prong, a także o kilku istotnych faktach ze swojego życia prywatnego, które wpłynęły i nadal wpływają na jego codzienną egzystencję.

27.01.2023
Luxtorpeda

Nowa płyta Luxtorpedy powstała jeszcze w okresie pandemicznym. Był to zresztą znaczący czas dla zespołu, który początkowo planował nagranie ep-ki. W konsekwencji ukazała się cała płyta zatytułowana „Omega” utrzymana w brzmieniach mocnych i szybkich, nawiązujących do grupy Flapjack. O jej niuansach opowiedział mi głównodowodzący zespołu, Robert ‘Litza’ Friedrich.

8.05.2022
Prong - X - No Absolutes

Grupa Prong nagrała materiał, który można by było podzielić na dwie ep-ki.

5.03.2016
Life Of Agony i Prong na jedynym koncercie w Polsce

Gratka dla fanów nowojorskich ciężkich brzmień. 19 stycznia w warszawskiej Proximie zagrają grupy: Life of Agony i Prong. Publiczność rozgrzewać będzie francuski band Tarah Who?

12.10.2022
Japońskie MONO ponownie w Warszawie

Japońska grupa Mono wystąpi 17 kwietnia w warszawskim klubie Hydrozagadka.

7.01.2019
Kompilacja na 50-lecie Fleetwood Mac

W 2018 roku legendarna grupa Fleetwood Mac świętuje 50-lecie istnienia. Z tej okazji ukazała się, na kompakcie oraz winylu, kolekcja nagrań formacji z całej kariery pod tytułem "50 Years – Don't Stop".

23.11.2018
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie