MM: Płyta „Re:akcja mazowiecka” ma wymiar medytacyjny, natomiast na żywo ten materiał brzmi bardzo pulsująco i wręcz dubowo. To nadaje szerszego kontekstu całości. Zastanawiam się, czy taki jest pomysł na granie tego materiału, czy było to przygotowane w takiej formie właśnie na OFF Festival?
MS: To jest tak, że każdy z naszych koncertów jest inny. Nie kontrolujemy jednak w pełni tego, co zabrzmi. Chodzi o to, że nie zakładamy planu od początku do końca, jak zagramy. Staramy się jednak wzbogacać ten materiał.
MSZ: Założeniem tej płyty jest spotkanie z naszymi przewodnikami, mistrzami. Ustąpiliśmy im miejsca, gdyż chcieliśmy ich wyeksponować. W związku z tym długo zastanawialiśmy się, na ile możemy pozwolić sobie na jakieś eskalacje dźwiękowe, czy też volty muzyczne. Uznaliśmy jednak, że to oni są naszymi bohaterami i staraliśmy się w tym wspólnym dialogu nie dominować, tylko raczej stworzyć coś bardzo partnerskiego. Natomiast, kiedy ich nie ma, to nasza energia się kotłuje, czego wynikiem jest to, że dodajemy sporo różnych rzeczy. Myślę, że ten materiał świetnie się do tego nadaje. Zresztą korzenna muzyka nigdy nie zabrzmi dwa razy tak samo. Taka jest jej natura.
MM: A czy Ci goście towarzyszą wam na każdym koncercie?
MSZ: Chcielibyśmy, ale nie. Jest to za duże przedsięwzięcie logistyczne.
SS: Ale zdarzały nam się większe przedsięwzięcia, bo grywamy tę płytę z innymi gośćmi. Na przykład ze śpiewaczką Marią Bienias, grupą śpiewaczą "Bandysionki" z Kurpii i z Panem Zdzisławem Fabińskim i jego kapelą.
MM: A z Panią Apolonią Nowak?
PG: Z nią też się znamy. Wyraziła chęć dołączenia do nas na scenie. To wielki zaszczyt.
MS: Kiedy nie ma naszych gości na scenie, to staramy się ich pokazywać publiczności. Mamy przygotowane specjalne filmy, które wyświetlamy podczas koncertów.
MM: „Re:akcja mazowiecka” jest waszym powrotem do podjęcia tematu kultury Mazowsza. Śledząc waszą dyskografię, zastanawiam się, co jest impulsem do zrobienia płyty opartej na jakimś zjawisku muzycznym, czy właśnie kulturze?
MSZ: Zawsze jest to idea i opowieść. Chcemy, aby nasze płyty różniły się od siebie i robimy to zazwyczaj intuicyjnie. Ale za każdą z nich musi stać przekaz – tak jak w muzyce punkrockowej. Zależy nam, by poszerzała świadomość, opowiadała historię człowieka, sytuacji, plemienia, etnosu, języka. Wyrażamy to często poprzez symbole. Uwielbiamy, kiedy ludzie interpretują te pieśni. Pozostawiamy duże pole do tego typu działań. Ta płyta jest osadzona ponad czasem, ponad tym, co jest tu i teraz… Myślę, że magia zawiera się w słowie, bo ono było na początku. Kiedy przysłuchujemy się gwarowym, pradawnym przekazom, to widzimy, że jest to przekaz transgalaktycznego kodu. Nie ma w tym przesady, bo gdy gramy na świecie, to przychodzą do nas przedstawiciele różnych kultur jak Maorysi, czy Aborygeni i pytają o słowa, których używamy w poszczególnych pieśniach. Pojawiają się interpretacje w ich językach. To jest fascynujące. Z jednej strony jesteśmy zakorzenieni w Mazowszu, a z drugiej strony - nasz kod jest odczytywany i interpretowany także w innych kulturach, co nadaje mu uniwersalnego charakteru.
MM: Pojedziecie znowu gdzieś dalej z tą płytą?
SS: Jesteśmy w przededniu wydania jej w Niemczech. Na razie jeździmy niedaleko – Węgry, Białoruś. Wielka Brytania, ale mamy nadzieję, że i tym razem ten album dotrze dalej. Tak było w przypadku naszych poprzednich płyt, które trafiały do np. do Stanów Zjednoczonych. W związku z tym wydanie płyty w Niemczech może znów jakoś zadziałać pod tym względem.
MM: A czy płyta wyjdzie na winylu?
MSZ: Nie, na razie tylko „NORD” wyszedł na winylu. Zamierzamy jednak bardzo mocno ruszyć z wydaniami winylowymi naszych płyt. To jedno z wyzwań, jakie przed sobą postawiliśmy na resztę tego roku i pierwszą połowę przyszłego.
MM: Dziękuję za rozmowę.
Foto: Grzegorz Szklarek
Na swojej dziesiątej płycie Kapela Ze Wsi Warszawa weszła w kooperację z producentem Mariuszem Dziurawcem, który do współpracy zaprosił trio Bassałyki. W efekcie czego „Sploty” są niezwykłą mieszanką dubu, folku, world music, a nawet punka.
Najsłynniejsza polska grupa world music wyda 30 listopada nowy album zatytułowany "Uwodzenie".