MoMo

Anna Ołdak/Igor SpolskiMaciej Majewski
Po pięciu latach przerwy projekt MoMo powrócił z nową płytą „Rożowy/Niebieski”. W składzie zaszły zmiany, które miały spory wpływ na zawartość muzyczną nowego krążka. O jej elementach i procesie powstawania opowiedzieli mi główni autorzy – Anna Ołdak i Igor Spolski.

MM: Co się stało, że płyta „Różowy/Niebieski” wyszła dopiero teraz i że jest taka, jaka jest?

AO: Myślę, że sporo się wydarzyło. Po pierwsze, zespół MoMo przyjął formę projektu solowego, chociaż nadal towarzyszy mi zespół. Pojawiły się nowe osoby w zespole. Po drugie – tej płyty nie robiłam już z moim dotychczasowym partnerem, z którym się rozstaliśmy. Poszliśmy w dwie różne strony. 2 lata temu zdecydowaliśmy się działać z Igorem Spolskim.

IS: Pod koniec grudnia 2016 roku zaczęliśmy się spotykać i robić te piosenki. Znamy się od ponad 10 lat, nieraz robiliśmy wspólne imprezy urodzinowe. A te dwa lata temu oboje przechodziliśmy różne zawirowania w życiu prywatnym. Zaczęliśmy się żalić sobie nawzajem, spisywać i opisywać uczucia, które w związku z tym nam towarzyszyły. Mając takie ‘paliwo’, bardzo dobrze nam się pisało, więc te numery powstały bardzo szybko. Dla mnie była to dodatkowa ‘podpałka’, bo nigdy takich tekstów, ani piosenek nie tworzyłem.

MM: No dobrze, ale całość jednak zrealizował Tomasz Waldowski.

AO: Tak, Tomasz zaaranżował wszystkie instrumenty na płycie i jeszcze na nich zagrał.Jest także autorem trzech kawałków: „Zajmij sie mną”, „Zróbmy sobie przerwę” i Mieliśmy serca”

IS: Ja napisałem pozostałe numery i teksty, przygotowałem szkice z formami i melodiami, a resztę zrobił Tomasz. Śmieje się, że to płyta zrobiona przez telefon (śmiech).

AO: Tomasz był przez nas pilotowany, bo ma ogromną wyobraźnię muzyczną i czasem trzeba go było hamować. Myślę, że w pewnym momencie miał mnie dosyć (śmiech). A Igor był mediatorem w tej sytuacji.

IS: Potem zaczęliśmy już działać we trójkę, decydować nad którymi numerami pracujemy dalej, a które nie pasują.

MM: „Zajmij się mną” ma smutny tekst, ale teledysk do tego utworu jest pogodny z radosnymi parami. Jak to się ma do siebie?

AO: Po tej płycie piszą do mnie głównie chłopcy. I zwracają uwagę, że to nie jest tekst o użalającej się kobiecie, tylko o takiej która chciałaby, żeby ten ktoś się nią zaopiekował, ale jeśli tego nie zrobi, to też jest w porządku. Bardzo często ludzie nie chcą mówić sobie prostych rzeczy, bo się wstydzą. I to się zdarza we wszystkich relacjach wiekowych.

MM: Mam wrażenie, że kolory różowy i niebieski są tu pewnymi symbolami, bo tę płytę mogą odnieść do siebie zarówno kobiety, jak i mężczyźni, pomijając już to, że okładka płyty i książeczka są czarno-białe.

AO: Wszystko jest na przekór na tej płycie. Jest tu też taka gra słów, w której Igor się lubuje. Mnie to zainspirowało, żeby zaprojektować tę płytę w taki sposób.

IS: Pierwsza piosenka, nad którą zaczęliśmy pracować, to utwór tytułowy. Opowiada ona o akceptowaniu swoich słabych stron. Jest tu jednak sporo metafor. Bo gdy Pablopavo śpiewa w tym utworze: Czy chcesz mnie z wąsami, krętacza, pijaka, palacza, to nie znaczy, że on taki jest. Sugerujemy tym samym, że z jednej strony jest to płyta o życiu, a z drugiej – by nie odbierać jej zbyt dosłownie.

MM: A te słowa rzeczywiście Ty napisałeś? Bo brzmią jakby napisał je właśnie Paweł.

IS: Pisałem je z myślą o dwóch kolegach, w tym właśnie o Pawle. I to się samo w sumie wyjaśniło, że do Pawła ona pasują idealnie.

AO: Poza tym „Rożowy/Niebieski” jest taki, bo następna powstała piosenka „Spiesz się”

MM: I w niej trochę definiujesz, kiedy rzeczywiście jest różowo, a kiedy niebiesko. Jednocześnie ma w sobie sporo energii. Podobnie jest z utworem „Pistolet”.

AO: To jest bardzo smutny kawałek. Pamiętam, że Igor pytał mnie, czy rzeczywiście chcę to zaśpiewać (śmiech).

IS: W tych dwóch kawałkach chodziło o pewne przełamanie konwencji, bo pozostałe utwory są raczej spokojne muzycznie.


MM: Z kolei „Dz/Ch” to chyba największy wyraz nadziei na tej płycie.

AO: Jeśli chodzi o zwrotki, to możesz mieć rację, bo rzeczywiście dziewczyny chcą takiego faceta. Natomiast jest tu też refren, który mówi, że jednak wybierają morderców i kłamców. Rozmawialiśmy o tym z Igorem i bywa tak, że odrzucamy tych, którzy chcą być dla nas dobrzy, a wybieramy tych najgorszych. To jest utwór o toksycznych związkach.

MM: A skąd wziął się „Plac Zbawiciela”, do którego tekst napisała Marika?

AO: Jechałam akurat przez Plac Zbawiciela, zadzwoniłam do Mariki i poprosiłam ją o teksto tym, że chodzę na ten Plac Zbawiciela i że jest mi źle z tego powodu, bo nic z tego nie wynika. Pół godziny później wysłała mi sms-em cały tekst bez refrenu. To jest numer o zejściu na kacu. Wszystko wydaje się fajne i wesołe z zewnątrz, a w środku czujesz dół i samotność. Myślę, że mnóstwo ludzi, które przebywają na Placu Zbawiciela, zwłaszcza do późnych godzin nocnych, tak właśnie się czuje.

IS: Ja dopisałem refren do tego utworu, a wcześniej rozmawiałem z Jackiem Szabrańskim o chodzeniu do klubów i ponownym wrzucaniem się do tej swoistej maszyny losującej. Nie wiadomo, co cię spotka. A Ania była częścią tej scenografii na Placu Zbawiciela (śmiech).

MM: Podobno remiks Agima do tego kawałka był pierwszy. Jego wersja wydaje mi się dużo bardziej zachowawcza.

IS: On bardzo pasuje do Agima. Jego bity są dość złożone, mało w nich melodii, a sporo groove’u.

AO: Agim był dobrym duchem tego projektu. Bardzo nam kibicował, sporo doradzał. Początkowo nawet chciałam, żeby produkował tę płytę. Stwierdził jednak, że on by takiej romantycznej płyty nie zrobił (śmiech).

MM: Czy ta płyta jest zamknięciem jakiegoś okresu?

AO: Wydaje mi się, że są rzeczy, z którymi człowiek nigdy się nie pogodzi.Nie mówię tylko o rozstaniach z partnerami, ale z uznaniem pewnych sytuacji za takie, które po prostu są i których nie możesz zmienić. Ta płyta jest pogodzeniem się z rzeczami nieodwracalnymi.

MM: Będą koncerty?

AO: Był już koncert w „Spatifie” i myślę, że był udany. Tak wywnioskowałam po reakcjach ludzi, którzy na niego przyszli. Gram z Tomkiem Waldowskim na gitarze, ze Staszkiem Wróblem na basie i Wiktorią Królikowską na bębnach…. Sytuacja ze składem się rozwija cały czas.

MM: Dziękuję za rozmowę. 

Powiązane materiały

Głosy Miasta przedstawiają singel 'Człowiek To Aktor'

"Człowiek to aktor" - tak nazywa się kolejny singel promujący płytę "Głosy Miasta".

28.10.2020
Posłuchaj lubelskich Głosów Miasta

Przedstawiamy projekt Głosy Miasta cenionego lubelskiego muzyka, autora piosenek, historyka i dziennikarza radiowego Pawła Błędowskiego.

1.09.2020
MoMo przedstawia "Psa"

"Pies" to czwarty singiel MoMo z albumu "Rożowy/Niebieski".

22.04.2020
Robert Biedroń w nowym klipie MoMo

Zajmij Się Mną to drugi singiel MoMo z płyty "Różowy/Niebieski". Artystka postawiła na prawdziwe emocje, stąd pomysł na udział jej przyjaciół i rodziny w klipie.

1.02.2019
The Forevers prezentują "Frederiqua"

Natalia Safran - Królowa Rybaków w hollywoodzkiej mega-produkcji o superbohaterach "Aquaman" - wypuszcza w świat nową piosenkę "Frederique".

22.08.2018
MoMo prezentuje nowy album

Ania Ołdak, występująca pod pseudonimem MoMo, nagrała nowy materiał w innym składzie kompozytorsko – producenckim, niż miało to miejsce przy pierwszej płycie.

14.03.2018
Dick4Dick prezentuje nowy teledysk

Zespół Dick4Dick opublikował klip do utworu „Bunga Bunga (feat. Jucho)”.

12.02.2018
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie