Coals

Kasia KowalczykGrzegorz Szklarek
Duet Coals zaprezentował drugi album studyjny w swojej dyskografii zatytułowany "docusoap". Z tej okazji wywiadu udzieliła nam wokalistka Kasia Kowalczyk.

- Na zakończenie wywiadu udzielonego nam w 2017 roku po wydaniu albumu „Tamagotchi” wyraziłaś nadzieję, że na nowej płycie Coals będzie więcej „rapu i trzasków”. No i rzeczywiście na „docusoap” poszliście nie tylko w stronę dream popu, ale także trapu i różnych odmian R&B. Od początku byliście ukierunkowani w stronę tych stylistyk czy tak po prostu Wam naturalnie wyszło?

- To był naturalny proces, ale muszę też przyznać, że soul i r&b to muzyka, dzięki której zaczęłam w ogóle śpiewać. Później trochę mi się to przestało podobać, bo stałam się typical indie girl, ale no teraz wychodzi mega dużo fajnych rzeczy, które czerpią z r&b, a jednocześnie jest tam wiele innych brzmień np. tirzah, clairo czy FKA twigs. Rap natomiast dotarł do mnie niedawno, bo jakoś 4 lata temu. Inna kwestia jest taka, że rozwinęłam się wokalnie i jestem w stanie teraz śpiewać rzeczy, które były kiedyś dla mnie niewykonalne. No a łączenie gatunków bardzo nas kręci przy tworzeniu muzy. Mi też się bardziej podobają różnorodne albumy, jak ostatni Caribou. Nudzą mnie takie mega spójne rzeczy.

- Coals cały czas krążą wokół świata filmu. Na koncertach promujących „Tamagotchi” korzystaliście z wizualizacji wyświetlanych na ekranach za sceną, wyreżyserowaliście klipy do „VHS Nightmare” z „Tamagotchi” i „pearls” z nowej płyty, którą zatytułowaliście „docusoap”. Co oznacza ten tytuł i skąd go zaczerpnęliście?

Jeśli chodzi o “klip” do “Tamagotchi” to raczej nie nazwałabym tego profesjonalną produkcją. To bardziej obrazek do piosenki niż klip. Ustaliliśmy z wytwórnią, że musimy wydać jeszcze jeden obrazek, a no nie mieliśmy wtedy jakiegoś budżetu na klipy, więc w jeden dzień wykluło się to lo-fi szaleństwo. Natomiast przy “VHS Nightmare” i “pearls” rzeczywiście trochę dłubaliśmy i składaliśmy ekipę filmową. ”docusoap” to telenowela dokumentalna. Paradokumenty, które dobrze znamy, takie jak “Dlaczego ja” czy “Trudne sprawy”. Muszę przyznać, że zeszły rok spędziłam na nałogowym oglądaniu paradokumentów i osobiście bardzo je lubię. Myślę, że sama nazwa "docusoap" jest ciekawa i może budzić wiele skojarzeń wizualnych. Np. ja jak myślę o tym słowie to mam w głowie jakiś stary dokument odpalany na kineskopie, który jest niewyraźny przez unoszącą się mydlaną pianę. Ogólnie nie zmuszam ludzi do oglądania paradokumentów, można tę nazwę interpretować dowolnie, to jest po prostu nasza coalsowa muzyczna telenowela.

- Na okładce „docusoap” Łukasz „wylądował” na podłodze u Twoich stóp. Podobny wizerunek widniał na okładce Waszej poprzedniej płyty „Tamagotchi”. Wydaje się, że przywiązujecie dużą wagę do takiego układu personalnego na okładkach Waszych płyt: Łukasz na dole, Ty na górze. Czy kryje się za tym jakaś symbolika?

- (śmiech) Właśnie sporo ludzi szuka jakiejś symboliki, ale to naprawdę zbieg okoliczności, że znowu Łukasz leży, a ja stoję. Nasz fotograf Luke Jascz zrobił całą serię zdjęć, na których mieliśmy różne pozy, ale akurat to zdjęcie nas najbardziej ujęło. Jesteśmy stuprocentowym duetem i nie chcemy podkreślać jakiejś hierarchii w zespole. 

- Gdy słucham tego albumu odnoszę nieodparte wrażenie, że piosenki na nim zawarte tworzą zamkniętą całość i „wyjęcie” jednej z tych „cegiełek-piosenek” spowodowałby zawalenie się gmachu jakim jest „docusoap”. Czy ta płyta jest tzw. concept albumem? Czy jest na niej temat przewodni?

Właśnie tym razem nie chciałam concept albumu, bo to dość problematyczne i ograniczające. Jedynym moim postanowieniem było marzycielskie r&b, ale wyszło jak wyszło. Oczywiście staramy się, aby nasze albumy opowiadały pewną muzyczną historię, no i odpowiednio łączymy piosenki, ale nie było tutaj jakiś większych założeń.


- Chcę Cię przy okazji poprzedniego pytania spytać o to, w jaki sposób powstają kompozycje Coals? Macie wypracowany system pracy nad muzyką czy też zmieniacie go przy okazji kolejnych wydawnictw?

- Tym razem było trochę inaczej niż zwykle, bo praktycznie cały album powstał zdalnie, dopiero na końcu pracy się spotkaliśmy. Wynika to z tego, że w przeszłości dość często się na siebie denerwowaliśmy pracując razem przez kilka dni bez przerwy i wypracowaliśmy sobie taką metodę i jest cool. Zresztą jesteśmy mocno internetowi, dziwnie się czujemy, jak ktoś chce się spotkać i porozmawiać o projekcie, bo można to rozpisać w pliku haha. Łukasz ma swoje studio producenckie w mieszkaniu, ja studio wokalne. Tym razem wszystkie kawałki zaczynały się od krótkich bitów Łukasza i później wymyślałam melodie wokalne, Łukasz aranżował i na bieżąco sobie wysyłaliśmy pliczki z updejtami i poprawkami. Na końcu spotkaliśmy się w Cieszynie na finalne szlify. 

- Szczególną uwagę zwraca na siebie kompozycja „Oberek” z gościnnym udziałem brytyjskiego producenta Dominika Dvoraka ukrywającego się pod pseudonimem Felicita. Możecie zdradzić więcej szczegółów na temat tej kompozycji i Waszej współpracy z Dvorakiem?

Felicita napisał do mnie dwa lata temu, bo myślał, że jestem fotografką (tzn. w pewnym sensie jestem, ale robię to głównie for fun) i chciał, żebym zrobiła mu sesję zdjęciową. Zgodziłam się od razu, bo słuchałam wcześniej Felicity i lubię jego muzę. Później felicita dowiedział się, że mam zespół, przyszedł na nasz koncert w Londynie i spodobało mu się to, co robimy. Sam wyszedł z inicjatywą zrobienia czegoś. W maju zeszłego roku przyjechał do Cieszyna w celu zrobienia z nami piosenki. Wymyślił melodię na gitarze, która stała się bazą. Następnie Łukasz zaczął dogrywać perkę, a ja ledwie zanuciłam melodię wokalu, którą zarejestrowaliśmy i została ona użyta przy zwrotkach. Późniejszy etap współpracy odbył się w Internecie. Tekst inspirowany trochę światem Felicity. Wyobraziłam sobie kwiecistą salę przepełnioną tancerzami w polskich strojach ludowych. 

- Na wydanej w ubiegłym roku ep-ce „Klan” zamieściliście kompozycje wykonane w języku polskim, co było wyjątkowe w Waszej dotychczasowej dyskografii. Do tej pory mieliście na koncie tylko jedną piosenkę w naszym języku czyli „Lato 2002” z „Tamagotchi”. Na „docusoap” wróciliście jednak do języka angielskiego. Nie kusiło Was, by jednak zamieścić więcej polskojęzycznych utworów na nowym albumie?

Wydaje mi się, że takie miksowanie języków świadczy o tym, że ktoś jest niezdecydowany. Oczywiście takie sytuacje typu schafter mieszający polski z angielskim są super i to jest cecha jego stylu, ale no już taki misz masz, że tutaj 3 piosenki całkowicie po polsku, tutaj 3 po angielsku sprawia, że słuchacz może się poirytować i wyżej postawi kawałki, które są w języku, który jest mu bliższy. Postawiliśmy na angielski, bo przyszła okazja wydania w PIAS-ie i stwierdziliśmy, że znowu powinniśmy trochę podziałać zagranicą. Nieuniknione, że wydamy kiedyś longplaya całkowicie po polsku. Lubię śpiewać w obu językach.

- Macie już na koncie dwa znakomicie przyjęte albumy i dwie ep-ki, serię występów na uznanych festiwalach muzycznych w Polsce i za granicą. Jakie planujecie sobie postawić kolejne wyzwania artystyczne? Jak widzicie Coals za powiedzmy 10 lat?

Właściwie jedną EP-kę. “Homework” nigdy nie zostało oficjalnie wydane. Po prostu podpisaliśmy się z firmą strimingową i musieliśmy jakoś podsumować naszą działalność w 2014-2015 hehe. Wydaje mi się, że nasze głowy są nieustannie pełne pomysłów i na pewno jeszcze będzie sporo różnych zakrętów i jako coals i solowo. Mimo, że odbywamy wiele różnych wycieczek po gatunkach, to jednak wydaje mi się, że coals to zwarty projekt i moglibyśmy robić też jakieś inne rzeczy totalnie wykraczające poza ten zespół, bo mamy szalone osobowości. Jeśli chodzi o wyzwania artystyczne to chciałabym, żebyśmy zrobili z Łukim teledysk, z którego będziemy stuprocentowo zadowoleni. Ja sobie ostatnio postawiłam też wyzwanie, żeby pisać lepsze teksty, wrócić do gry na gitarze i poćwiczyć dykcję, bo kto wie, może zostanę jeszcze raperką.

- Dziękuję za wywiad. 

 

Powiązane materiały

Iwona Skv i Kacha o życiu w „Antropocenie”

Iwona Skv, znana z duetu Rebeka, prezentuje nam kolejny singiel z nadchodzącego albumu solowego „1986”. W utworze „Antropocen” gościnnie występuje Kacha Kowalczyk z Coals.

18.05.2024
Duet Coals pojedzie do "Sanatorium"

“Plaza" to trzeci singiel duetu Coals, zapowiadający ich nadchodzący, polskojęzyczny album "Sanatorium", który będzie miał swoją premierę na platformach streamingowych 22 marca. Płyta trafi do sprzedaży w fizycznej formie, na winylu (po raz pierwszy), 19 kwietnia.

22.02.2024
Coals bije w "dzwony"

"dzwony" to pierwszy singiel promujący nowy album duetu Coals -"Sanatorium", który wyjdzie w pierwszym kwartale 2024 roku.

25.11.2023
Iwona Skv - 1986

Iwona Skv, czyIi Iwona Skwarek - połowa duetu Rebeka oraz członkini damskiego kwartetu Shyness! debiutuje solowym album zatytułowany „1986”.

8.06.2024
Coals - Sanatorium

Po letniej ep-ce „Rewal” sprzed dwóch lat, duet Coals wraca z pełnowymiarowym wydawnictwem. „Sanatorium” ma jednak nieco inną aurę, niż poprzednik.

26.03.2024
Coals

Duet Coals nie próżnuje. Po ostatniej płycie „docusoap” tym razem wydał ep-kę „Rewal”, na której postawił na silną reprezentację singlową i jeszcze bardziej piosenkowe podejście. I choć Katarzyna Kowalczyk i Łukasz Rozmysłowski już pracują nad nowym materiałem, mnie opowiedzieli o przede wszystkim o szczegółach i niuansach „Rewalu”.

27.03.2022
MIN t

Martyna Kubicz, działająca pod szyldem MIN t wydała pod koniec listopada 2017 roku album „Assemblage”. Owoc dwuletniej pracy przyniósł ciekawą mieszanką elektroniki, r&b i neo soulu. Mieszkająca na co dzień w Berlinie artystka, wystąpiła tego lata na kilku festiwalach. Spotkaliśmy się po jej występie na OFF Festivalu. Towarzyszył jej perkusista Gniewomir Tomczyk. Poniżej zapis naszej rozmowy.

11.09.2018
Youth Novels

Youth Novels to młody duet z Wągrowca, który stawia coraz śmielsze kroki na polskiej scenie. Ich mroczna, a jednocześnie oniryczna muzyka stawia ich coraz wyżej głównego nurtu muzyki indiepopowej w Polsce. Mają już na swoim koncie koncerty przed Sister Wood, czy Oh Wonder i właśnie ukazała się ich druga ep-ka „Chaos I Create”. O bieżących, przeszłych i przyszłych działaniach opowiedzieli mi Ania Anu Babrakowska, odpowiadająca w zespole za główne partie wokalne i klawiszowe oraz gitarzysta Emil Nowak.

18.12.2017
Coals

Duet Coals wydał niedawno debiutancki album studyjny zatytułowany "Tamagotchi". Z tej okazji na serię naszych pytań odpowiedzieli: Kasia Kowalczyk i Łukasz Rozmysłowski.

14.11.2017
Coals - Rewal

Po świetnie przyjętym albumie „docusoap” sprzed dwóch lat, duet Coals trochę znienacka uraczył słuchaczy ep-ką „Rewal”.

23.02.2022
Coals - docusoap

„Docusoap” to tytuł drugiej płyty długogrającej duetu Coals – Katarzyny Kowalczyk i Łukasza Rozmysłowskiego. W drodze między „Tamagotchi” a tym albumem była jeszcze zeszłoroczna Epka „Klan”. Tytuł nowego wydawnictwa Coals zaczerpnięty jest od gatunku telewizyjnego. Nieprzypadkowo, o czym świadczy twórczość na tej płycie czy przejścia między utworami.

8.03.2020
Coals zagra wiosenną trasę po Polsce

Duet Coals zaprasza na tournee promujące wydaną w marcu ep-kę "Rewal".

4.04.2022
Duet Coals zaprasza do 'Rewala'

Zespół Coals ogłosił premierę najnowszej EP-ki „Rewal”, która ukaże się cyfrowo 18 lutego. Na mini albumie znajdzie się 6 autorskich utworów duetu w całości zaśpiewanych po polsku.

1.02.2022
Baasch zapowiada album z remiksami

Album „NCRMX” ukaże się w formie elektronicznej 27 sierpnia.

9.08.2021
Coals w duecie z Żabsonem

“Miraż” to pierwszy singiel zwiastujący najnowszą polskojęzyczną EPkę duetu Coals, która ukaże się jeszcze w tym roku.

23.07.2021
'Plankton' od Niemocy

Ukazał się “Plankton”, pierwszy z singli zwiastujących nową płytę Niemocy, nagrany z gościnnym udziałem Kachy Kowalczyk z zespołu Coals.

18.06.2021
Toruńskie Kwiatki anonsują debiutancką płytę

Ukazał się pierwszy singel zapowiadający debiutancką płytę toruńskiej formacji Kwiatki, która ma się ukazać jeszcze w tym roku.

27.04.2021
Markus i Róża przedstawiają 'Pinokia'

Duet Markus i Róża przedstawiają debiutancki singel "Pinokio".

19.04.2021
Poznaliśmy szczegóły 'Lata na Pradze 2021'

Wraca Lato na Pradze. Znamy pierwszych artystów, którzy zagrają podczas tegorocznych wakacji. Wystąpią m.in: Nosowska, Karaś / Rogucki, Mery Spolsky, Clock Machine.

12.02.2021
1988 nad 'Bajkałem'

1988 z przytupem inauguruje współpracę z Def Jam Recordings Poland. Kacha z Coals oraz Margaret pierwszymi gośćmi albumu.

18.01.2021
My Name Is New Festival w warszawskiej Stodole

Klub Stodoła oraz projekt My Name Is New wytwórni Kayax łączą siły! Już 17 lipca w warszawskim klubie wystartuje My Name Is New Festival, wydarzenie w ramach którego na scenie Stodoły zagrają wschodzące gwiazdy polskiej sceny alternatywnej. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest darmowy.

14.07.2020
Coals po polsku

Dziś odbyła się premiera jedynego polskojęzycznego utworu z nowej płyty duetu Coals "docusoap".

14.05.2020
Kolejna zapowiedź nowej płyty Coals

"pearls" to drugi zwiastun drugiej płyty duetu Coals zatytułowanej "docusoap" (premiera 6 maja).

7.02.2020
Pierwszy zwiastun nowego albumu Coals

"Sleepwalker" zapowiada drugi album duetu Coals, który ukaże się w pierwszej połowie przyszłego roku nakładem wytwórni [PIAS] Poland and Eastern Europe.

5.12.2019
Nowa ep-ka od Coals

Odbyła się premiera pierwszego singla promującego najnowsze EP duetu Coals „KLAN" - "Entele, pentele" feat. Piernikowski. Poznaliśmy również tracklistę oraz datę premiery wydawnictwa.

22.03.2019
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie