Clintwood

Grzegorz Szklarek
19 lutego do sklepów trafi debiutancki album formacji Clintwood zatytułowany po prostu "Clintwood". Z tej okazji rozmawialiśmy z wokalistą/gitarzystą Darkiem Boratynem oraz basistą Piotrem Zalewskim.

- Muzyka na Waszym debiutanckim albumie uderza słuchacza z siłą Magnum 44 widocznego na okładce płyty. Aż tyle energii się w Was nagromadziło od czasów Waszej poprzedniej grupy Bimber Poland?

DB: Formuła Bimber Poland się wyczerpała. Zaczęły powstawać nowe piosenki, które otworzyły nowy rozdział pt. Clintwood, a energia, o której wspomniałeś, zaczęła coraz bardziej narastać i powoli przeradzać się w to Magnum widoczne na okładce. Zaznaczam, że do niczego ani do nikogo nie mierzymy (śmiech).

- A w Złotą Płytę nie mierzycie?

DB: No, na pewno byłoby fajnie zasłużyć na nią (śmiech). Zobaczymy, jak to będzie. Czasy są trudne i wiadomo, jak wygląda sytuacja ze sprzedażą płyt w naszym kraju. To, co podoba się tak zwanej branży nie koniecznie trafia do gustów szerszej publiczności. Natomiast odzew był i jest, jak do tej pory, jak najbardziej pozytywny.

- W Clintwood jest trzech muzyków tworzących kiedyś Bimber Poland czyli Ty, perkusista Piotr „Posejdon” Pawłowski oraz gitarzysta Krzysiek Zawadka. Spoza tego układu jest basista Piotrek Zalewski… 

DB: Tak, to właściwie od Piotrka wyszedł ten impuls zmian. Pojawienie się świeżej krwi dało nam kopa i tak powstał Clintwood. Udzielił nam się jego entuzjazm i bardzo szybko z nowym materiałem wylądowaliśmy w studio.

- Piotr, jak się czułeś dołączając do tak uznanych, doświadczonych muzyków?

 PZ: Bardzo dobrze. Tworzę sekcję rytmiczną z  „Posejdonem”, który jest naprawdę doświadczonym i uznanym bębniarzem. Nie ujmując niczego pozostałym kolegom, ale to właśnie z „Posejdonem” najwięcej współpracuję i tworzę.

- A propos tworzenia: jak powstają piosenki w Clintwood? Czy miały one swoje korzenie jeszcze w poprzednim układzie?

PZ: Nie, tamten etap jest zakończony. Clintwood to całkowicie premierowa sytuacja i wszystkie piosenki powstały na nasz płytowy debiut.

DB: Przeszłości oczywiście nie wymażemy, ale w pewnym momencie spostrzegliśmy, że nie ma szans na krok do przodu. Na prawdę potrzebowaliśmy zmian. Wiele kapel, w takiej sytuacji zwyczajnie się rozpada. Nas było stać na ten wspólny krok do przodu, mam nadzieję (śmiech). Do przodu i trochę w innym kierunku. Jeżeli zaś chodzi o powstawanie piosenek, to sprawa jest prosta, ktoś przynosi numer, pokazuje go, zaczynamy grać i jeżeli "idzie" to jest klepnięty. Muszę tu dodać, że w naszym przypadku, piosenki niemal od razu nabierały kształtu ostatecznego i już w studio za bardzo w nich nie grzebaliśmy.

- A jak jest z tekstami? Skąd czerpiesz inspiracje?

DB: Trochę z „musu” jestem autorem większości tekstów, choć kilka z nich napisał Jędrek Wielecki i są dużo lepsze od moich. Oczywiście idealnie jest gdy wokalista pisze dla siebie, ale wiem kiedy odpuścić i skorzystać z usług kogoś bardziej utalentowanego (śmiech). To co napisał Jędrek bardzo nam się spodobało. Wydaje mi się, że zaśpiewałem je jak swoje.

PZ: Ale o wiele łatwiej jest śpiewać swoje teksty do swojej muzyki.

DB: Dokładnie tak. Jednak w tych 4 numerach uznałem, że jego teksty są lepsze i to było podstawowe kryterium. Powiem jeszcze, że bardzo je lubię.

- Biorąc pod uwagę to, że w ostatnich latach robi się w Polsce coraz większa koniunktura na rocka, mam wrażenie, że Wasza płyta może ostro namieszać na naszym rynku. Jak sądzicie?

DB: Czemu nie? Tym bardziej, muzyka gitarowa zaczyna znowu dominować, z czego bardzo się cieszymy. Szkoda tylko, że kultura chodzenia na koncerty wciąż pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że ulegnie zmianie podejście publiki jak i właścicieli i menadżerów klubów. Choć jest kilka kapel, które wypełniają największe hale w Polsce, ale mi chodzi bardziej o koncerty klubowe. Oczywiście zamierzamy grać jak największą ilość koncertów. A że gramy całkiem fajne piosenki i świetnie się przy tym bawimy, to mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej.

- Płytę wydał Chaos Management, jedna z czołowych, polskich agencji managerskich, zajmująca się między innymi Arturem Rojkiem, Pustkami i Tres.B. Jak doszło do Waszej współpracy?

DB: Całkiem zwyczajnie, dostarczyliśmy demo, posłuchali i stwierdzili, że coś tam możemy wspólnie ulepić. Wtedy wzięliśmy się ostro do pracy. Płyta powstała bardzo szybko i plan, który nam przedstawili był i jest konsekwentnie realizowany.

Do momentu nawiązania współpracy z Chaos Management wydawało się nam, że jesteśmy w stanie poradzić sobie sami ze wszystkimi aspektami związanymi z wydaniem płyty. Jednak postanowiliśmy oddać się w ręce profesjonalistów. My gramy, a całą resztą związaną z promocją, organizacją koncertów zajmuje się firma. Tak samo było przy produkcji albumu, którą zajmował się Adam Toczko. Weszliśmy do studia, nagraliśmy piosenki i wyszliśmy. Bez grzebania w piosenkach, bez wtrącania się i przepychanek z cyklu tu za głośno gitara, tu za cicho bas, a tu za mało wokalu. Przyjęliśmy ścisły podział kompetencji, każdy robi to, na czym zna się najlepiej. I jak na razie to się sprawdza. Polecam, gdyż jest to oszczędność czasu i kasy (śmiech)

- Wasza debiutancka płyta powstała kilka miesięcy temu. Macie już pomysły na kolejny album?

- DB: Oczywiście, parę rzeczy już powstało tym bardziej, że musimy poszerzać koncertową setlistę. Praca wre, ale na razie skupiamy się na naszym Clintwoodowym debiucie. Dużo pracy związanej z promocją, więc myślenie o kolejnym albumie odkładamy na potem. Zapraszamy na koncert promocyjny do warszawskiego klubu Hybrydy, który odbędzie się 7 marca.

- Dziękuję za rozmowę.

Powiązane materiały

Clintwood - Clintwood

Debiutancki album grupy Clintwood założonej przez byłych muzyków takich zespołów jak chociażby: Oddział Zamknięty, T.Love, Closterkeller, Bimber Poland.

8.03.2013
Faceci wydali drugą zapowiedź debiutu

Dwie znane postaci polskiej sceny połączyły siły we wspólnym rock'n'rollowym projekcie. Singiel „Gdy znikam” zapowiada pierwszy album zespołu Faceci, zatytułowany „Nostalgia w promocji”.

4.10.2021
Polityka prywatnościWebsite by p3a

Używamy plików cookie

Ta strona używa plików cookie - zarówno własnych, jak i od zewnętrznych dostawców, w celu personalizacji treści i analizy ruchu. Więcej o plikach cookie