- Skąd pomysł na reaktywację Human po dwudziestoletniej przerwie?
- Pewnego dnia odwiedził mnie perkusista Krzysiek Patocki, porozmawialiśmy sobie i doszliśmy do wniosku, że może warto byłoby coś razem zrobić przy okazji festiwalu Fugazi (festiwal miał się odbyć w Warszawie we wrześniu, ale został odwołany – przyp.GS). Był to właściwie moment, przysłowiowa iskra. Cały czas trwają intensywne próby i myślę, że będzie dobra zabawa.
- Macie pomysły na nowe utwory?
- Tak, jesienią nagramy nową kompozycję, która, mam nadzieję, trafi do największych rozgłośni radiowych. Będzie ona zapowiedzią nowego albumu.
- Mam wrażenie, że ten powrót będzie szansą na kontynuację tego, co przerwaliście dość niespodziewanie i zbyt szybko dwadzieścia lat temu. Na pewno mieliście wtedy plany na przyszłość?
- Zgadza się, mieliśmy takie plany. Mówiąc metaforycznie był to taki „wstrząs mózgu” dla zespołu. I na pewno nasz powrót będzie kontynuacją tego, co przerwaliśmy w 1994 roku.
- Czemu zakończyliście działalność po wydaniu zaledwie jednego albumu?
- Ze swojej strony mogę powiedzieć, że byłem zniechęcony i zmęczony warunkami koncertowymi panującymi wówczas w Polsce oraz stosunkiem do zespołu. Chcę podkreślić, że powstanie płyty „Earth” było poprzedzone trzema latami ciężkiej pracy mojej i kolegów z zespołu. Jestem idealistą i muzyka nie jest dla mnie sposobem na zarabianie pieniędzy a przede wszystkim jest pasją. W związku z tym decyzja o zakończeniu działalności była w największym stopniu moją decyzją. Pomyślałem: „Jeśli nie możemy w 100% robić tego tak, jak chcemy, to nie będziemy w ogóle niczego robić”. Teraz warunki na koncertach zdecydowanie się poprawiły, także jest to kolejny czynnik, który ułatwił nam decyzję o powrocie.
- W latach osiemdziesiątych byłeś bardzo cenionym muzykiem sesyjnym. Grałeś między innymi z Maanamem, Izraelem, Papa Dance i Lady Pank. Kiedy i w jakich okolicznościach podjąłeś decyzję o założeniu Human?
- Tak było. Dodałbym do tej listy także Chłopców Z Placu Broni, Kult, Wilki. W pewnym momencie, w 1990 roku, miałem już dosyć grania u kogoś. Uznałem, że był to najwyższy czas, abym zrobił coś swojego. Byłem gotów, miałem pomysły, znalazłem odpowiednich muzyków i przedstawiliśmy rasowy, rockowy zespół, który miał w moim mniemaniu światową jakość.
- Słuchając płyty „Earth” odnoszę wrażenie, że Wy czterej czyli Ty, Krzysiek Patocki, Maciej Gładysz i Piotr Urbanek, spotkaliście się w tym przysłowiowym odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie…
- Coś w tym jest, bo uważam, że konfiguracja personalna, jak na tamte czasy, była fantastyczna. Uważam, że jeśli robisz coś z pasją, masz pozytywną energię, to sprzyjają Ci jakieś tam, nazwijmy to „siły wyższe”. I tutaj tak było. Chcę zwrócić uwagę, że pracując prawie 3 lata nad „Earth”, żyliśmy w dość trudnych warunkach, gdyż całkowicie poświęciliśmy się Human i żaden z nas nie grał z innym wykonawcami, nie zarabialiśmy pieniędzy. Poświęciliśmy kawał naszego życia temu zespołowi. Byliśmy idealistami, którzy uważali, że najważniejsza jest muzyka. Może więc ktoś na górze nas pilnował, aby nie stała się nam krzywda?
- Jak oceniasz album „Earth” po 20 latach?
- Nie zmieniłbym ani jednego dźwięku na tej płycie. Uważam ten album za dzieło skończone. Zresztą na koncertach planujemy grać siedem z ośmiu utworów, jakie znalazły się na tym krążku.
- Chciałbym wrócić jeszcze do Twej współpracy z innymi zespołami. Byłeś w składzie, który nagrał kultowy album Maanamu „Sie ściemnia” z 1989 roku. Jak wspominasz tę współpracę?
- Z ogromną przyjemnością wspominam. Miałem to szczęście spotkać Korę i Marka Jackowskiego na mej drodze życiowej w 1987 roku. Fantastyczni i bardzo wyjątkowi ludzie. Pamiętajmy, że w nagrywaniu tego albumu udział wzięli także, poza mną, Markiem I Korą, także Marcin Ciempiel, Staszek Sojka, Krzysztof Dominik. Ta płyta to wypadkowa energii tych wszystkich ludzi. Niestety, ukazała się dopiero dwa lata po nagraniu, przez co, być może, nie odniosła takiego sukcesu, na jaki zasługiwała. A szkoda, bo to świetny album i zapis fantastycznego okresu w moim życiu.
- Czy reaktywacja Human oznacza, że karierę solową odkładasz na bok? Twój ostatni album solowy ukazał się sześć lat temu.
- Nadal będę działał solo. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna i chcę dzięki niej realizować siebie. Nie mam zamiaru patrzeć na trendy. Moje życie jest moim życiem i chcę robić to, na co mam ochotę. Nudziłbym się będąc 30 lat w tym samym zespole i grając te same utwory. Według mnie jest to zabijanie muzyki i ja nie byłbym w stanie tego robić. Stąd biorą się moje poszukiwania muzyczne, nowe projekty. Trzeba mieć troszkę odwagi, by próbować czegoś nowego, a jednocześnie być wiernym samemu sobie.
Queens of the Stone Age spełniają swoje marzenie — 5 czerwca odbędzie się premiera Alive in the Catacombs, filmu uwieczniającego ich owiany legendą występ w tunelach słynnych Katakumb Paryskich.
Laibach i A/POLITICAL ogłosili szczegóły nowego krążka “Alamut”, oryginalnego dzieła symfonicznego słoweńskiego kolektywu, skomponowanego we współpracy z irańskimi kompozytorami Idinem Samimi Mofakhamem i Nimą A. Rowshanem. Album ukaże się 9 maja na podwójnym winylu, podwójnym CD oraz cyfrowo, pod szyldem wytwórni Mute.
Królowa disco i autorka jednego z największych viralowych hitów 2024 roku ogłasza nową trasę koncertową. Po wyprzedanym ubiegłorocznym występie w warszawskiej Progresji, Sophie Ellis-Bextor wystąpi tam ponownie 9 października 2025 roku.
Ukazał się debiutancki klip duetu Death By Love w skład którego wchodzą: Inga Habiba znana z warszawskiej grupy Lorien oraz mieszkający w USA Peter Guellard (Piotr Dyda Czyszanowski), którego pamiętamy z kultowej łódzkiej grupy Blitzkrieg.
Niechęć powraca z singlem ,,Nowe płuca”, który jest już dostępny we wszystkich serwisach streamingowych. Zespół zaprasza także na duże tournee po Polsce promujące nowy album.
Legendarna grupa na czele której stoi Josh Homme zawita 30 lipca do warszawskiego Torwaru.
Gitarzysta KSU debiutuje z solowym projektem.
Mela Koteluk prezentuje najnowszy singiel "Himalaje" – utwór, który porusza tematykę wewnętrznego wzrastania i refleksji nad ludzką naturą. To opowieść, która wciąga słuchacza w podróż w głąb siebie, pełną wyzwań i przeżyć, nieodłącznych na drodze do wewnętrznej przemiany.
Brytyjczycy z While She Sleeps wystąpią 11 listopada w warszawskiej Progresji w zabójczym towarzystwie Malevolence, Thrown i Resolve!
Szkoci z Franz Ferdinand przyjadą 25 lutego 2025 do warszawskiej Progresji na koncert promujący ich nową płytę "The Human Fear".
4 października 2024 roku ukaże się najnowszy album Dawida Lubowicza, zatytułowany "Human Fate". Jego wydawcą jest Requiem Records.
Jeden z najpopularniejszych wokalistów i songwriterów młodego pokolenia oraz autor globalnego przeboju „Daylight”, wystąpi w COS Torwar 21 lutego 2025.
W dniach 2-24 sierpnia Kazimierz Dolny będzie gościć drugą edycję wielogatunkowego letniego festiwalu Muzyczny Kazimierz, który ponownie zgromadzi w Kamieniołomach największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej.
Klasycy amerykańskiego prog metalu zagraj 10 sierpnia w warszawskiej Hydrozagadce oraz 11 sierpnia w poznańskich 2Progach.
Już w najbliższy czwartek ukaże się album podsumowujący dwie dekady nieoczywistej ścieżki Silver Rocket i intrygujący soundtrack do nadchodzącej rzeczywistości.
"Heroinimus" to nowy album fortepianowy Tomasza Kowalczyka nagrany na starym 50-letnim Kawaiu, strojonym przez Pana Bolesława Bednarz-Woydę - emerytowanego stroiciela największych koncertów filharmonijnych w Niemczech.
Grupa Megadeth zaprezentuje się na przyszłorocznej edycji Mystic Festivalu w gdańskiej Stoczni.
Amerykańska grupa Machine Head będzie jednym z czterech headlinerów przyszłorocznej edycji Mystic Festival.
Autorski projekt Mariusza Szypury powraca z nowym concept albumem.
Wokalista grupy Iron Maiden będzie jedną z gwiazd przyszłorocznego gdańskiego Mystic Festival.
Kompozytor, pianista i poeta Tomasz Kowalczyk wydał nową płytę "Broken".
Amerykańska grupa wystąpi 30 maja w krakowskiej Tauron Arenie.
Wokalista Depeche Mode oddał hołd Jeffreyowi Lee Pierce'owi - nieżyjącemu wokaliście legendarnej grupy The Gun Club.
Egzotyczna wokalistka Malia, kolekcjonerskie wydanie CD „Gramy już 25 lat”, Nagroda Ery Jazzu dla Damiana Kostki i premiera albumu „Rules For Being Human” to program jubileuszowej gali „Era Jazzu – gramy już 25 lat”, która odbędzie się 5 listopada w poznańskiej Auli UAM.
"Ludzka Istota" to pierwsza od 3 lat premierowa kompozycja warszawskich Komet.