- Ukazał się właśnie Wasz drugi album. Jakie odczucia po premierze?
- Cieszę się, że ta płyta w końcu się ukazała! Cały proces powstawania i wydawania „Attenzione Bambino” trwał bardzo długo i ja już chciałam mieć to wszystko z głowy. Materiał, jaki trafił na ten album jest stary i już nawet nie chce się nam grać tych piosenek. Dlatego postanowiliśmy przejść do kolejnego etapu działalności i rozpoczęliśmy pracę nad nowymi piosenkami. A ten album wydaliśmy przede wszystkim dlatego, że szkoda byłoby nie pokazać światu tych piosenek. Ale chcę od razu uspokoić naszych fanów, że nie traktujemy utworów z „Attenzione Bambino” po macoszemu. Są to ważne dla nas utwory. Postaraliśmy się, aby była ładna okładka, aby każda z tych piosenek była na światowym poziomie (śmiech).
- W utworach z „Attenzione Bambino” jest bardzo dużo energii. Nagrywaliście te piosenki na tak zwaną „setkę”?
- Naprawdę tak to brzmi? (śmiech). Nie, niestety nie nagrywaliśmy „na żywo”, ale rzeczywiście: staraliśmy się, aby w tych piosenkach czuć było spontaniczność. Co prawda jesteśmy wyluzowanym zespołem, ale nagrywaliśmy „po bożemu” czyli każdy instrument oddzielnie.
- Jak tworzycie nowe utwory?
- Każde z nas przynosi szkic piosenki i zaczynamy wspólnie opracowywać poszczególne utwory. Ostatnio, ze względu na to, że mam małe dziecko, pracuję bardziej „korespondencyjnie”. Moi koledzy z zespołu spotykają się na próbach, a ja w domu piszę tekst i wymyślam melodię do tego.
- Jak powstają Twe teksty?
- Czasem jest tak, że nagle wpadnie mi do głowy pomysł, wokół którego zaczynam budować dalszą część tekstu. Często jest też tak, że ktoś poda mi słowo-klucz, na którym opieram dalsze pomysły na słowa danej piosenki. Ostatnio z kolei miałam łatwiej, bo przygotowaliśmy muzykę do słuchowiska dla dzieci. Po przeczytaniu książki i zorientowaniu się o czym mają być te piosenki napisałam teksty w rekordowo krótkim czasie (śmiech). Jednak pisanie słów do utworów na płyty BiFF przychodzi mi trudniej.
- Jaki była rola grupy Acid Drinkers w powstaniu utworu „Chłopak”?
- (śmiech_ To jest ulubiona piosenka Ślimaka (perkusista Acid Drinkers – przyp.GS). Powiedział, że musi zagrać w niej na bębnach. Dodatkowo pilnował procesu nagrywania i miksowania tego utworu. Tak się „uczepił” tego numeru, że właściwie jest to jego piosenka.
- Ale Ślimak nie był jedynym łącznikiem między Wami a Acid Drinkers. Album powstał w studio Perlazza należącym do gitarzysty Perły…
- Perła… To tak słodziutki chłopak (śmiech). A już poważnie mówiąc: współpraca z Perłą była świetna. To fantastyczny muzyk i kompan, skrupulatny realizator dźwięku. Na każdym kroku starał się nam pomagać i być jak najbardziej uczynny. U niego musi być ład i porządek. Gdy coś nie pasuje, to jest od razu wyrzucane.
- Czyli byłaś rzucona pomiędzy samych facetów. Jak się czujesz będąc jedyną kobietą w gronie mężczyzn?
- Eeee, już się do tego przyzwyczaiłam (śmiech). Gram z nimi już od kilku lat i są to moi przyjaciele. Także nie traktuję tego na zasadzie odmienności płci (śmiech). Mogę nawet powiedzieć, że traktuję ich jak swoją rodzinę, a czasem z rodziną nie ma się takich relacji, jakie mam z nimi.
- Słyszałem, że muzyka BiFF trafiła do polskiego filmu…
- Tak. Tytuł tego filmu to „Dżej Dżej” w reżyserii Macieja Pisarka. Główną rolę gra Borys Szyc. To film o jakimś kolesiu, który kupuje GPS-a i zakochuje się w głosie z tego urządzenia (śmiech).
- Specjalnie nagraliście muzykę do tego filmu?
- Częściowo zostały tam wykorzystane piosenki z naszej płyty „Ano”, częściowo utwory, których nigdy nie wydaliśmy. Jest też kilka tematów nagranych specjalnie na potrzeby filmu.
- Nadal działasz w projekcie Wyklęte Panny?
- Oczywiście. Cały czas gramy koncerty. Jeszcze w tym miesiącu zagramy w Wilnie i Opolu. W grudniu będziemy w Warszawie. Nie spodziewałam się, że ten projekt będzie tak popularny. Dwa tygodnie temu byliśmy na 11 miejscu listy sprzedaży płyt w Polsce. Ludzie piszą do nas miłe listy. Bałam się, że ten projekt będą wspierały tylko prawicowe media, a tu okazało się, że cała Polska nas lubi (śmiech).
- Dziękuję za wywiad.
Ikona brytyjskiego heavy metalu zawita do Polski na jedyny koncert podczas trasy “Seize the Day World Tour”.
Ania Brachaczek kojarzona może być z zespołem Pogodno, BiFF czy Pannami Wyklętymi. Od niedawna współtworzy również zespół SIQ. Spotkałyśmy się przed koncertem w warszawskim teatrze Palladium, gdzie SIQ supportowało Acid Drinkers.
Ponad 2 miliony sprzedanych płyt. Nominacje do Mercury i BRIT. Nagrody magazynów "Kerrang!", "NME" i "Q". Występy na festiwalach Reading, Leeds, T In The Park oraz Radio 1 Big Weekend. I właśnie ukazała się nowa płyta Szkotów z Biffy Clyro. A już w październiku 2021 roku zespół przyjedzie do warszawskiej Stodoły.
22 września w warszawskiej Stodole odbędzie się przełożony z października ubiegłego roku koncert szkockiej grupy Biffy Clyro.
22 maja odbędzie się transmisja z tegorocznej edycji Glastonbury Festival, który po raz pierwszy odbędzie się w wersji on-line.
7 listopada odbędzie się niezwykły koncert on-line Kylie Minogue „Kylie: Infinite Disco”.
Szkocka grupa wystąpi 25 października 2021 roku w warszawskiej Stodole.
"Say Something" to tytuł nowego singla Kylie Minogue zapowiadającego jej album "Disco", który ukaże się 6 listopada.