- Album „Punk Rock 40” został wydany z okazji 40 urodzin muzyki punk rockowej. Siłą rzeczy nie mogły się tutaj znaleźć wszystkie znaczące kompozycje dla tego nurtu. Jakie było kryterium doboru utworów? Brakuje mi bardzo tutaj wczesnych nagrań takich wykonawców jak na przykład: The Cure, Siouxsie And The Banshees czy Killing Joke.
- Punk rock to ogromne i rozległe zjawisko. Grupy typu The Cure, Siouxsie and The Banshees czy Killing Joke 40 lat temu zaliczyć można było raczej do punk & new wave niż współcześnie pojętego punk-rocka. Podobnie było z Brygadą Kryzys, której styl nazywaliśmy wtedy punkedelic, czyniąc ukłon wobec wcześniejszych dokonań hippisowsko-psychodelicznych starając się połączyć doświadczenia różnych epok rokendrola. Przy pracy nad składanką, byliśmy ograniczeni do puli nagrań na które uzyskaliśmy zgodę na ich publikację. Szczerze przyznam się, że doboru nie dokonywałem sam. Korzystałem z pomocy kolegów, których uważam za bardziej kompetentnych niż ja. Tym bardziej, że od początku miałem świadomość, że nawet dwupłytowy album nie będzie w stanie ogarnąć ogromu zjawiska wraz z niuansami.
- Jestem pewien, że praca nad tą płytą była dla Ciebie wędrówką w historię nurtu punk rockowego. Które kompozycje z tego wydawnictwa w Twojej opinii nadal są pełne energii i świeżości, a które się zestarzały i straciły na aktualności?
- Dla mnie najważniejsza była możliwość wydania w Polsce takiej składanki niż samo 40-lecie, które dla naszego kraju (w/g moich obliczeń) nastąpi w roku 2018 ... jeżeli chodzi o rodzimą twórczość. Całe zjawisko punk i new wave było i jest dla mnie bezustanną wędrówką. I tak już zostanie, bowiem ono się nie kończy. Weszło na stałe do naszej kultury muzycznej i wciąż są następcy, którzy je kontynuują. Nie mnie oceniać: co jest świeże i dla kogo...
- Wśród tych 40 kompozycji, jest 18 utworów wykonawców polskich. Jak w 2016 roku oceniasz poziom rodzimych twórców punk-rockowych na tle ich kolegów z Wielkiej Brytanii czy USA?
- Pamiętam że kiedyś (za czasów tzw. komuny) niektórzy koledzy z zachodu "zazdrościli" nam tych opresyjnych realiów ze strony systemu, rozumiejąc że bunt wobec pseudo socjalizmu czyli tzw. komuny jest o wiele bardziej inspirujący, niż bunt wobec kapitalizmu. Domyślali się, że w Polsce bycie wrogiem systemu to także namacalnie niebezpieczna przygoda. No cóż ... jestem dumny z naszego, krajowego wkładu w kulturę punk rocka. Absolutny brak kompleksów wobec Zachodu, co u nas rzadko się zdarza. Dodam, że patrząc także na wschód zauroczyłem się muzyką i historią grupy Grażdanskaja Obrona. Polecam także grupę Kino.
- Jaki wydźwięk ma dla Ciebie słowo „punk” w 2016 roku?
- W roku 2016 słowo punk ma dla mnie wydźwięk dumny. Rozczulam się jako 55-latek, widząc nastolatków z irokezami.
- Jaka może być tematyka utworów punk-rockowych w 2016 roku?
- Z założenia, nie ma ograniczeń dla muzyki punk, jeżeli chodzi o tematykę tekstów, obojętnie czy teraz czy kiedykolwiek. Moim krajowym ulubieńcem jest między innymi Patyczak (Brudne Dzieci Sida) a także nieistniejące już grupy Post Regiment i SKTC.
- Jaka jest Twoja opinia na temat takich wykonawców jak: Green Day czy Good Charlotte. Z jednej strony mają oni w swojej muzyce sporą dawkę elementów punk-rockowych, ale z drugiej strony mocno flirtują z popem i MTV. Gdzie jest w ich przypadku miejsce na bunt? I czy to na pewno jeszcze punk? Jeśli nawet używa się na określenie ich muzyki szyldu pop-punk.
- Nie mam nic na przeciw grupom typu Green Day. Tak samo jak kiedyś Blondie, Talking Heads należały do moich ulubionych. Im szerszy front, tym lepiej. Punk miał wpływ nie tylko na pop, ale także na jazz oraz muzykę klasyczną, literaturę, modę, malarstwo, kino. Także w Polsce.
- Miejscem nierozerwalnie związanym z polskim punkiem jest Jarocin. Grałeś tam kilkukrotnie z Brygadą Kryzys, Armią i Izraelem. Czy według Ciebie ta impreza rzeczywiście była w latach 80. „wentylem bezpieczeństwa” dla ówczesnego reżimu, jak twierdzi wiele osób? Czy też była to po prostu zwyczajna-niezwyczajna impreza muzyczna, jakich wiele było i jest na świecie?
- Ten "wentyl bezpieczeństwa" rozśmiesza mnie do dziś, z racji co się za chwilę stało (1980 i 1989 rok). No chyba, że ktoś zakłada celowo sparciały wentyl, aby przyśpieszyć detonacje. Ale aż tak spiskowy teoretycznie nie jestem.
- Czy sądzisz, że była na początku lat 80-tych szansa (pomimo całej otoczki politycznej), by muzyka punk rockowa stała się w Polsce popularna? Mam na myśli popularność komercyjną. Przypomnę chociażby trasę UK Subs po największych halach w Polsce w 1983 roku czy też wspólna polska trasa Brygady Kryzys i brytyjskiego TV 21 w listopadzie 1981 roku…
- Właśnie wtedy, w latach 80-tych w Polsce muzyka punk stała się popularna. Ona świetnie pasowała do naszego kraju (tak samo jak reggae) czego skutki odczuwamy do dziś. Mam nadzieję, że tak już zostanie, wraz z upływem dekad.
- Jaki jest obecnie status Brygady Kryzys i Kryzysu? Czy jest szansa na nowe nagrania lub nowy album?
- Nie jestem w stanie obiecać, że Brygada Kryzys coś jeszcze zagra, to nie zależy tylko ode mnie, natomiast Kryzys znowu działa i szykujemy się do nowych nagrań. To wszystko (na szczęście) nie zależy jedynie ode mnie.
- Dziękuję za rozmowę.
Polska muzyka rockowa poniosła dziś ogromną stratę. W wieku 57 lat zmarł muzyk, wokalista, producent i autor tekstów Robert Brylewski.